Daily Archives 10 października 2012

Niebo w gębie za 3zł

10 października 2012 Kuchnia  10 komentarzy

Małe przyjemności potrafią nabrać wielkiego znaczenia.


Podczas wczorajszej rozmowy mojej rodzicielce przypomniało się, iż widziała w jednym z dyskontów moje ukochane migdały oblane mleczną czekoladą w cynamonowej posypce. Kiedy zamierzała zmienić temat konwersacji, zauważyła błogi wyraz mojej twarzy, który świadczył o tym, że myślami byłam gdzieś daleko.


Najdoskonalszą używką, którą wymyślił człowiek jest czekolada. W połączeniu z cynamonem tworzy ona niezwyciężony, kuszący duet. A jeśli do tej idealnej pary dorzucimy migdały, wówczas uzyskamy grzechu wartą przekąskę.


Dzisiejszy dzień upłynie pod kątem hedonistycznego motta: ,,Urodziłam się po to, aby jeść". Prawda, że tak niewiele potrzeba do szczęścia? Od chwili rozkoszy dzielą Was 3zł  i wycieczka do Biedronki.



Czytaj dalej

Październikowe Shiny Box

10 października 2012 Kosmetyki  17 komentarzy


Kuriera, który przywozi mi Shiny Box traktuję, jak Mikołaja. Jednak zasadnicza różnica pomiędzy świętym, a panem w służbowym uniformie polega na tym, że wcale nie muszę być grzeczna, aby zasłużyć sobie na paczkę, i co najważniejsze- dostaję ją co miesiąc, a nie tylko w dniu moich imienin ;)


Czy zawartość październikowego lśniącego pudełka dopasowana została do moich kosmetycznych preferencji? Czy zawiera produkty przydatne o tej porze roku? Czy pomysłodawcy akcji i tym razem czymś mnie zaskoczą?


Czytaj dalej

Czy można zamknąć ozon w mydle?

10 października 2012 Kosmetyki  3 komentarzy


Gdyby powietrze było materiałem, utkanym z wielu różnych przędz, piorun musiałby wcielić się w rolę tępych nożyczek, które gwałtownie i niedokładnie zraniłyby jego strukturę, rwąc na strzępy niejednolitą fakturę.


Po każdym atmosferycznym wyładowaniu, szeroko otwieram okno, siadam na wewnętrznym parapecie i z całych sił wciągam przesiąknięte ozonem powietrze. Wówczas cały strach związany z dopiero co skończoną burzą mija bezpowrotnie.  A jeśli gwałtowna zmiana pogody, której towarzyszy deszcz i grzmoty, pojawia się w ciągu dnia, przyjemne uczucie potęguje zapach świeżo skoszonej trawy. Pogodowy wstrząs  kończy się zbawienną aromaterapią.


Kiedy pod koniec pierwszej połowy XIX wieku Christian Schönbein odkrył ozon, nikt nie spodziewał się, że ten gaz, który nie pozostaje obojętny dla naszego organizmu, zyska uznanie w kosmetologii. Ostatnio mogłam przekonać się czy zamknięty w mydle orzeźwiający komponent powietrza może poprawić jakość kąpieli i prysznica.


Czytaj dalej