Monthly Archives Listopad 2012

My Organic i ja :)

12 listopada 2012 Uncategorized  6 komentarzy


Ostatnio nie poświęcałam należytej uwagi produktom kosmetycznym. W tym tygodniu zamierzam to naprawić. Spodziewajcie się zatem kolejnych recenzji kosmetyków Apis oraz debiutu serii B-Lift. zanim to jednak nastąpi z przyjemnością dzielę się z Wami najnowszą przesyłką.
Prosto ze sklepu, który stawia na ekologiczne i naturalne produkty, dotarła do mnie rozświetlająca maseczka do twarzy La Claree.


Czytaj dalej

Mad women

12 listopada 2012 Książka  Brak komentarzy


Do mych rąk trafiła prawdziwa perełka. Wydawnictwo Esprit przesłało mi recenzencki egzemplarz Mad women autorstwa Jane Maas. Ostatni raz zajmowałam się korektą nieopublikowanych tekstów podczas zajęć z edytorstwa, kiedy to pracowaliśmy nad nowym wydaniem listów braci Mochnackich. Dlatego też z przyjemnością przez kilka minionych wieczorów wcielałam się w rolę detektywa, szukającego uchybień w tekście.


Jane Maas w drugiej połowie XX wieku była ikoną marketingu, docenioną copywriterką. Książka, którą miałam okazję przeczytać, jest zarówno podsumowaniem jej wieloletnich osiągnięć, opowieścią o czasach w których kobiety zaczynały piąć się po szczeblach kariery, usiłując pogodzić życie rodzinne z pracą, a przede wszystkim cennym poradnikiem dla tych, którzy pragną związać swą przyszłość z reklamą.


Jakie naprawdę były szalone kobiety z Jane Maas na czele?


Czytaj dalej

Looper – Pętla czasu (2012)

12 listopada 2012 Film  Brak komentarzy

źródło: http://www.scifinow.co.uk/news/looper-new-banner-poster/


Ostatnich kilka wpisów poświęciłem komediom. Dzisiaj zmiana klimatu. Kino akcji zmiksowane z industrialnym science-fiction, czyli "Looper - Pętla czasu". Zanim przejdę do sedna recenzji, chciałbym przytoczyć dwa tytuły, które nawiązują do podobnej tematyki (podróży w czasie) i odcisnęły swoje piętno na światowej i polskiej kinematografii. Chyba jedną z najbardziej kultowych realizacji tematu jest seria "Powrót do przyszłości". Sprawne połączenie komedii, spójnego scenariusza i efektów specjalnych sprawiły, że wszystkie części ogląda się bardzo dobrze nawet dzisiaj (mimo, że premiera pierwszej części miała miejsce w 1985r.!). Połączenie kina sci-fi z komedią możemy się również doszukać na "naszym podwórku". Co prawda "Seksmisja" (bo o niej mowa) traktuje o czymś zupełnie odrębnym niż przygody Marty'ego i dra. Emmet'a, ale podobnie jak brat zza oceanu jest do dnia dzisiejszego nieustannie powtarzana i powszechnie uznana za klasyk polskiego kina. Czy "Looper - Pętla czasu" (mimo, że bez wątków komediowych) ma szansę na uzyskanie podobnego miana? Zapraszam do lektury :D

Czytaj dalej

Domowy cukier waniliowy i zwłoki w puszce

11 listopada 2012 Kuchnia  10 komentarzy


Paczka wzbudziła spore zainteresowanie zarówno pracowników wydziału lokalnej poczty, sąsiadów, jak i rodziny samej adresatki. Niemłody już listonosz z trudem ulokował ją na bagażniku swojego niebieskiego roweru. Jednak najwidoczniej taka już była jej natura i na przekór jego usilnym staraniom postanowiła skorzystać z najbliższej okazji i zaprzyjaźnić się z płytkami nierównego chodnika. Cierpliwy do granic możliwości pan Stanisław, wyciągnął z dna swojej skórzanej torby linę. Zmierzył w powietrzu gabaryty przesyłki po czym starannie zaczął przywiązywać pakunek do swojego pojazdu. Tak zabezpieczona paczka musiała pogodzić się z losem tymczasowego zakładnika i zaniechać wszelkich prób ucieczki.


Podwórko czerwonej kamienicy przypominało targowy plac z wszelkimi różnościami. Barbara Nadachowska kończyła właśnie rozwieszać na imponująco długim sznurze dopiero co wykrochmaloną pościel. Spracowaną dłonią przetarła po spoconym czole, jednocześnie spoglądając na bawiących się nieopodal górki piasku swoich trzech urwisów. Widziała córkę fryzjera Liniewskiego, małą Elżbietkę, która z przejęciem opowiadała swojemu misiowi o nowym wózku, który dostanie na imieniny. Z umieszczonego na parterze okna na swoich sąsiadów czujnie spoglądała stara Szymańska. Odkąd jej mąż stracił pracę już nie musiała przejmować się tym, co przygotować na obiad. Zdążyła już opanować sztukę wykorzystywania ziemniaków na wszelkie sposoby.


Gdy na podwórko zawitał niebieski rower, wiozący  życzliwego pracownika poczty, codzienny gwar na chwilę przestał istnieć.  Już w następnym momencie okoliczne dzieciaki zaczęły obwieszczać radosną nowinę, że oto listy i paczki przyjechały. Powychodziły gospodynie z mieszkań swych, od gotujących się garnków zaparowanych, i otoczyły listonosza ścisłym wianuszkiem. Każda z nich zerkała na ogromną paczkę, która wdzięczyła się do nich z bagażnika roweru. Oczyma wyobraźni widziały siebie, odbierające ów pakunek, czując rosnące podniecenie i zazdrość tych, które już swoją pocztę otrzymały. Kiedy listonosz sięgnął po największą z przesyłek i życzliwym głosem przywołał do siebie panią Liniewską, z kilku ust wyrwał się odgłos zawodu, który po chwili przerwało pytanie adresatki:


- Ciekawe od kogo ta paczka?


- Dane nadawcy musiały się rozmazać, ale jest znaczek. O, amerykański- odpowiedziała listonosz.


- A kogo pani tam ma w tej Ameryce, pani Liniewska?- wtrąciła z okna zainteresowana Szymańska.


- Nie ważne kogo- dodała Nadachowska- liczy się to, co jest w środku.


Maria Liniewska odebrała z rąk listonosza ogromny pakunek i bez słowa wyjaśnienia skierowała się w stronę swojego mieszkania, łapiąc po drodze córkę Elżbietkę za rękę.


Czytaj dalej

Racuchy z jabłkami

10 listopada 2012 Kuchnia  10 komentarzy


Szukałam pomysłu na słodką kolację, która równie dobrze mogłaby się sprawdzić w roli bezmięsnego obiadu. Zajrzałam do szafki, w której przechowuję wszelakie pyszności, pozwalając oczom błądzić po puszkach, kartonach i innych półproduktach.


Znalazłam saszetkę, dzięki której mogłam przygotować owsiane racuchy z jabłkami. Przyjrzałam się liście składników i poczułam smak rumianej Gali.


Czytaj dalej

Kryształowe koła

10 listopada 2012 Dodatki  12 komentarzy

Serce Helenki zdążyło skurczyć się trzy razy. Tętniący życiem czerwony płyn pokonał trasę maleńkiego krwiobiegu i opadł z sił. Z zastygłych w bezruchu sinych ust nie wydostało się nawet ciche kwilenie. Dopiero co narodzone ciało zmorzył sen, tak okrutny i niesprawiedliwy, że nawet wieloletniej akuszerce zaczął się łamać głos i tabun łez nacierał do zmęczonych oczu.


Helenka odeszła, trzymana obcymi dłońmi, w pobliżu brzucha, z którego przed chwilą wyszła. A gdy już spracowane ręce tej, co poród odebrała, położyły tracące ciepło maleńkie ciało, na piersiach gotowych do karmienia, matczyny szloch i drżące ramiona, zaczęły nerwowo kołysać dziecko z nadzieją cudu obudzenia. Ten jednak nie przyszedł. Nie zaskoczył zawodzącej  żalem już nie matki.


Spoczęła Helenka w sosnowej trumnie. Zanim się wieko za dzieciną na zawsze zamknęło, wsadziła jej matka w rączki obrazek ze Świętą Panienką, żeby maleństwu towarzyszyła w drodze do lepszego świata, gdzie już pan ojciec czeka z kubkiem gorącego mleka. Kiedy ostatnią grudkę ziemi grabarz rzucił na maleńki kopiec, rozszedł się kondukt żałobny do swoich spraw, do codzienności swojej. I tylko matka Helenki z niedokończoną kołysanką na ustach, czekała aż na furmance przyjedzie aniołek dla córeczki.



Czytaj dalej

Smak-Com na otarcie łez

9 listopada 2012 Dla domuDodatkiKuchnia  10 komentarzy

Pysznego testowania ciąg dalszy.


Kolejny raz zepsuł mi się komputer. Wyłączyłam go po nocnym seansie, a dzisiaj nawet nie raczył zamrugać do mnie kontrolnym światełkiem.  Stan mojego załamania niedługo osiągnie apogeum. Obecny tydzień przypomina rollercoaster. Aż boję się pomyśleć, co przyniesie ze sobą weekend.


Moje łzy i nietęgą minę chociaż troszkę osłodziła paczka od sympatycznego Pana Marka z firmy Smak-Com. Kiedy zobaczyłam karmelizowane czipsy bananowe i uroczą puszkę na ciasteczka w kształcie książki na mojej twarzy wreszcie zawitał uśmiech.



Czytaj dalej

Kokosowa rozkosz dla dłoni

9 listopada 2012 Kosmetyki  6 komentarzy


Wszystko zaczyna się od nasionka, które w rzeczywistości do najmniejszych nie należy. Ten nieuginający się pod naciskiem ludzkich palców zalążek palmy w pierwszej kolejności poddany zostaje suszeniu. Aby wytłoczyć z niego olej trzeba go porządnie zmielić. Jeśli podda się go rafinacji, wówczas zostanie ogołocony z cennych składników, do których należą betakaroten, koenzym Q10 i zmieni się w masę, której niemalże połowę stanowią nasycone tłuszcze. Żółtą substancję wykorzystują kosmetyczne koncerny, tworząc produkty o właściwościach silnie nawilżających i przynoszące ulgę popękanej skórze. Znajdziecie go również w margarynach, zupkach w proszku, panierowanych rybach i w czekoladzie!


Czy kiedykolwiek używając kosmetyku z zawartością oleju palmowego myśleliście o tym, że wraz z założeniem kolejnej plantacji palm, wycince poddane zostają lasy deszczowe, co wiąże się z utratą ,,domów” dla orangutanów?


Czy wiedza z zakresu ekologii odbiera Wam przyjemność korzystania z niektórych produktów?

Czytaj dalej

Musli proszę!

9 listopada 2012 Kuchnia  11 komentarzy


Na czym polega przewaga musli nad tradycyjnymi płatkami?


Odpowiednio sporządzona mieszanka pozbawiona jest cukru. Wszelka słodycz pochodzi bowiem z suszonych owoców, których kolory powinny kontrastować ze stonowanymi barwami owsianych i pszennych płatków. Oprócz tego, że przyjemnie chrupią i na ich konsumpcję trzeba poświęcić trochę czasu, ostateczny cios zadają swej konkurencji bogactwem składników. Jakich? O tym dowiecie się z poniższego tekstu.


Zapraszam na słodki deser z musli Sante w roli głównej.


Czytaj dalej

Straż sąsiedzka (2012)

8 listopada 2012 Film  2 komentarzy

źródło: https://www.videobuster.de/titledtl.php/the-watch-nachbarn-der-3-art-169627.html?tab=gallery


Czwartkowy wieczór. Jesień coraz szybciej gasi światło dnia. W telewizji ciągle nadają o tym, jaki to beznadziejny mamy biometr, a sezonowa depresja wydaje się pukać do naszych drzwi. Jako maniak filmowy, mam na to tylko jedną radę – dobra komedia :D Porządny śmiech wpływa pozytywnie na krążenie i ciśnienie krwi: wzmaga bicie serca, wentylację płuc, ćwiczy mięśnie szkieletu i relaksuje ciało.


Dla mnie pod pojęciem dobrej komedii kryje się idealne połączenie świetnych gagów słowno-sytuacyjnych, rewelacyjna galeria postaci pierwszo- i drugoplanowych oraz umiejętne operowanie seksualną aluzją i wyrażeniami powszechnie uznanymi za wulgarne.


Czy „Straż sąsiedzka” spełniła moje oczekiwania?

Czytaj dalej