Monthly Archives Styczeń 2013

Krew, ból i łzy

17 stycznia 2013 Dla dzieckaDodatki  5 komentarzy

W dzieciństwie prześladowała mnie pewna piosenka:


Ewa, konewka, rąbała drewka.


Ucięła paluszek, leciała krewka.


Ewuniu, Ewuniu, idź do domu.


Owiń paluszek, nie mów nikomu.


Na znak młodzieńczego buntu rezygnowałam z plastrów i bandaży. A jako miłośniczka wspinania się po drzewach, przeskakiwania przez furtkę, szalona rowerzystka ze skłonnościami do częstych wypadków z dumą prezentowałam rówieśnikom kolejne szramy, zadrapania i siniaki. Dawniej nie wypadało mieć idealnie gładkich i pozbawionych skaz kolan. Każda z ran przypominała o niezwykłych przygodach.


To były czasy, kiedy nawet z gipsu, w który pan doktor wpakował rękę, albo nogę robiło się dzieło sztuki. Każdy właściciel tymczasowego opatrunku z przyjemnością udostępniał jego powierzchnię, aby znajomi pozostawili na niej swój autograf, śmieszny rysunek, albo sentencję, dzięki której kilkutygodniowemu inwalidzie rekonwalescencja upływała w miłej atmosferze.


Dzisiaj natomiast, jeśli dzieci zdecydują się opuścić swój pokój, porzucając na kilka godzi komputer, w przypadku skaleczenia, matki spieszą z plastrami, których zadaniem nie jest już tylko zabezpieczenie rany przed brudem, ale przede wszystkim zakamuflowanie krwawej pamiątki.


 DSC_0037

Czytaj dalej

Słowa tracą moc w obliczu takich ilustracji

16 stycznia 2013 Dla dzieckaKsiążka  13 komentarzy

Są takie książki, których tekst nie spełnia moich oczekiwań. Trącą banałem, mnożą się w nich słowne potknięcia autora, albo fabuła jest tak nieciekawa, że dotrwanie do ostatniej strony jest wręcz niemożliwe. Jednakże zdarza się, że wśród takich lektur znajdują się prawdziwe perełki, które wszelkie braki nadrabiają grafiką.


O tym, co buduje naszą narodową tożsamość, na nowo ożywia pradawne wierzenia, młodemu pokoleniu daje ciekawą alternatywę, jakże odmienną od płytkich i udziwnionych historyjek.


DSC_0096


Czytaj dalej

Magiczna pozytywka

15 stycznia 2013 Dla domuDla dzieckaDodatki  20 komentarzy

Słońce odsłoniło firanki. Tak oto iskrzy się przebudzenie, które zatruwa życie księżycowi. Zdzierając gardło niczym zygmuntowski dzwon, czeka na oklaski. Przygląda się rozbudzonemu miastu. Dotyka grubych szyb imponującej wielkości wieżowców. Na samym końcu zmierza w stronę starej kamienicy. Bawi się odpadającym tynkiem, który ukazuje wyblakłą czerwień cegłówek. Choć bezszelestnie przechodzi obok bezpańskich kotów, brudne dachowce od razu wyczuwają jego obecność. Rozpoczynają poranną toaletę, która ich wypłowiałą sierść przemienia w futra z angory. Czasami któryś z nieproszonych czworonożnych gości, przez dziurę w zbitej szybie wpadnie do dziwnej piwnicy i słuch o nim zaginie.


Nawet najstarsi mieszkańcy kamienicy nie pamiętają do kogo należy to miejsce. Pomiędzy jego czterema kątami duże, tłuste pająki utkały misterną sieć. Przyczajone za słojem z zepsutymi wekami z napięciem oczekują kolejnych ofiar. Na samym środku piwnicy spoczywa odziany w szatę z grubego kurzu karton. Uciekające przed zasadzką muchy szepczą między sobą, iż skrywa on prawdziwy skarb, posiadający moc ożywiania najpiękniejszych wspomnień. Czy jednak komuś będzie dane go odnaleźć?


DSC_0014


Czytaj dalej

Jak przedsiębiorcza mama-graficzka założyła wydawnictwo

14 stycznia 2013 Dla dzieckaKsiążka  16 komentarzy

Zastanawialiście się nad tym jak wygląda proces powstawania książki? Czy każdy z nas mógłby sprawdzić się w roli wydawcy?


Do dyskusji udało mi się zaprosić panią Alicję Wasilkę, która wraz z mężem Michałem Krygierem powołała do życia Wydawnictwo Ikropka. Ich pierwsza książka Bałagan niebawem pojawi się na moim blogu.


ikropka


Czytaj dalej

Efekt staruszki w mgnieniu oka- Suchy szampon

13 stycznia 2013 Kosmetyki  42 komentarzy

Nie przemawia do mnie perspektywa częstego odświeżania fryzury. Włosy, podobnie jak i resztę ciała należy po prostu myć. Zdarzają się jednak ekstremalne sytuacje jak prace konserwacyjne w lokalnych wodociągach, biwak pod chmurką z dala od cywilizacji i jeziora czy choroba, która uniemożliwia nam opuszczenie ciepłego łóżka.


Czy suchy szampon w sprayu poradzi sobie z ,,wczorajszą" fryzurą?


DSC_0119


Czytaj dalej

Jak zrobić domowy teatrzyk- Pajacyki i wąż

12 stycznia 2013 Dla domuDla dzieckaDodatki  13 komentarzy

DSC_0018


A gdyby tak wyjść poza sztuczne ramy z kleju, tektury, sznurków i drucików? Rozprostować podtrzymywane przez błękitne koraliki stawy, chociaż na chwilę przymknąć namalowane powieki i przemówić swoim, prawdziwym głosem.  Czy życie papierowego pajacyka musi ograniczać się do domowego teatru?


Czytaj dalej

Tygodniowe zestawienie paczek od nowych kontrahentów

12 stycznia 2013 KosmetykiKsiążkaKuchnia  24 komentarzy

DSC_0004-tile


Wraz z nowym rokiem postanowiłam zaprzestać jednorazowych wpisów dotyczących nowych paczek. Pozwólcie, że zacznę przygotowywać tygodniowe zestawienia nawiązanych współprac. Każdej z firm, która zadebiutuje na moim blogu poświęcę później odrębny wpis, tak abyście mogli zapoznać się jej historią, ideą, która przyświecała jej założycielom oraz aktualnym asortymentem.


Czytaj dalej

Wariacja na temat Twixa

11 stycznia 2013 Kuchnia  14 komentarzy

Przemierzam swoje włości w poszukiwaniu czegoś na ząb. Zaglądam do wymyślnych kryjówek, przetrząsam szuflady, docieram do odległych kątów półek, jednak odchodzę od nich z kwitkiem. W pokoju brzęczy telewizor. Na ekranie pojawia się imponujących rozmiarów maszyna, a głos lektora opowiada o produkcji ciasteczek. Pan Mąż rozparty na kanapie niczym kiepski bohater pewnego polsatowskiego serialu, jednym okiem obserwuje wycieczkę po fabryce słodyczy, drugim zaś sprawdza treść otrzymanego smsa. Z pewną taką nieśmiałością oznajmiam:


- Zjadłabym coś słodkiego.


Czekam na jakąś ciętą ripostę.


- Zajrzyj do kuchni. W cukierniczce powinno zostać trochę cukru…


Czuję nadchodzącego focha. Rozprzestrzenia się między synapsami, wypełnia każdą żądną awantury komórkę. I kiedy krew niczym woda w bezprzewodowym czajniku zaczyna się we mnie gotować, słyszę, jak za oknem dzieciak sąsiadów zdziera sobie gardło, z euforią w głosie krzycząc:


- Ciastko! Karmel! Czekolaaaaada!


I wtedy nad moją głową zapala się symboliczna żarówka, zupełnie jak w kreskówce z pomysłowym Dobromirem. Lecę do kuchni, sprawdzając w myślach listę niezbędnych składników. Nie byłabym sobą, gdybym nie próbowała zmodyfikować przepisu. Wyobrażam sobie zdrową wariację na temat ulubionego batona. Słyszę, jak Pan Mąż woła:


- Co robisz?


- Twixa!


 DSC_0012

Czytaj dalej

Przegląd najbardziej oczekiwanych premier filmowych w roku 2013

10 stycznia 2013 Film  9 komentarzy

Przegląd - banner

W związku z początkiem roku kalendarzowego, chciałbym zaproponować Wam (krótki?) przegląd zbliżających się premier filmowych - począwszy od stycznia, a na grudniu skończywszy. Najbliższych kilkadziesiąt tygodni minie głównie pod znakiem kontynuacji, remake'ów i historii biograficznych. Oczywiście... nie oznacza to, że w kinie nie zobaczymy nic nowego. Od czasu do czasu pojawią się filmy na bazie oryginalnych pomysłów, ale będą one w mniejszości. A zatem... bez zbędnych wstępów - ZACZYNAMY!


Czytaj dalej

Różne zastosowania bio ekologicznego mydełka

10 stycznia 2013 Dla dzieckaKosmetyki  13 komentarzy

DSC_0011


Stado gumowych kucyków prezentuje swoje różnokolorowe grzywy i ogony, które ozdobiłyśmy z Nadią kiczowatymi kokardkami. Ich miękkie, pozbawione podków kopyta rytmicznie uderzają w drewnianą podłogę. Ponieważ nikt nie odpowiedział na nasze ogłoszenie w sprawie naboru dżokejów, we dwie musimy odgrywać rolę zawodowych jeźdźców, przejętych wyścigami komentatorów oraz publiczności. Wystroiłyśmy się w pełne sprzeczności nakrycia głowy i niczym damy z Ascot szczerzymy śnieżnobiałe zęby w stronę fotoreporterów. Kiedy mija oszołomienie związane z blaskiem fleszy, podchodzimy do naszych rumaków i w oczekiwaniu na rozpoczęcie gonitwy śpiewamy własną wersję ,,Kolorowych kredek".


Wyimaginowany wystrzał z plastikowego pistoletu wprawia w ruch nasze wierzchowce. Mkniemy między pojemnikami z zabawkami, pirackim namiotem, odpoczywającą w foteliku lalą. Konie, poirytowane zapachem naszych perfum, postanawiają zastrajkować, stają dęba i odmawiają dalszej współpracy. Lądujemy w słodkiej kałuży, wypływającego z bidonu soku. Przez chwilę tarzamy się po podłodze, zbierając z niej szczątki wycinanek i świeżego kurzu. Od perlistego śmiechu zaczynają boleć nas brzuchy. Zgarniam Młodą z podłogi, kierując się w stronę łazienki. Wypełniam wannę ciepłą wodą i wlewam do niej nowe mydełko z serii bio eco.


Czytaj dalej