Daily Archives 10 września 2013

Złodziejka naszyjnika

10 września 2013 Dodatki  9 komentarzy

Najokazalszym skarbem hrabiego Raguckiego, był bez wątpienia Błękitny Dworek. Zarówno budynek, jak i wszelkie ruchomości, niegdyś stanowiły najlepszy dowód tego, iż zarządza nimi zamożny i przedsiębiorczy ród. Dostojni panowie wraz ze swoimi matronami zjeżdżali się z okolicznych majątków, a nawet z odległych miasteczek, by móc spędzić czas w tym jakże urokliwym miejscu. Gospodarz raczył wszystkich gości kuchnią, o jakiej przeciętny zjadacz chleba mógł jedynie pomarzyć i jednocześnie onieśmielał gustownym wystrojem przestrzennych wnętrz.



Przekraczając próg dorosłości Leopold Ragucki opuścił rodzinne włości na kilka lat, studiując ekonomię na paryskiej uczelni. Smykałkę do interesów wykazywał już od wczesnego dzieciństwa. Z Francji powrócił bogatszy o dyplom i pokaźnych rozmiarów notes, zawierający nazwiska kupców, pragnących nabyć od hrabiego sporą część Arabów, które na świat przyszły w polskim majątku.


I chociaż rodzice Leopolda skrycie marzyli o szybkim ożenku ich jedynego spadkobiercy, mając na oku odpowiednią partię, tak młody hrabia nieświadomie pokrzyżował ich szyki, nadając tuż przed swym przyjazdem depeszę:


..Pani Matko, Panie Ojcze. Poślijcie w niedzielę woźnicę na stację. Przybędę w towarzystwie damy, która przyjęła moje oświadczyny".


DSC_0062


Czytaj dalej