Daily Archives 29 października 2013

Bonnie, Clyde i wyjątkowa bransoletka

29 października 2013 Dodatki  13 komentarzy


- To ma być zwykły napad. Bierzemy tylko pieniądze, żadnych fantów, Bonnie! I zapomnij o biżuterii- Clyde, tym razem przezorny i nieprzypominający dawnego gangstera, o którym rozpisywała się prasa w całym kraju, uprzedził towarzyszkę o celu ,,spontanicznej" wizyty w banku.


- Kotku, uda nam się, zobaczysz. Nie myśl o konsekwencjach. Burning Hell to już zamknięty rozdział. Nie pozwolę, abyś ponownie trafił za kratki- uspokajała go filigranowa Parker.


Barrow mimowolnie powrócił pamięcią do miesięcy, które spędził w więzieniu o zaostrzonym rygorze. Widok kompanów z utęsknieniem wyglądających jego powrotu, przyprawił Clyde’a o mdłości. Nie zamierzał wracać do obskurnej celi, rezygnować z uciech doczesnego świata, ani tym bardziej z kobiety, wiernie trwającej przy nim zarówno w dobrych momentach, jak i w chwilach niedoli. Ten ostatni raz chciał zagrać na nerwach dotychczasowym ciemiężycielom, teksańskiemu wymiarowi sprawiedliwości, którego sumienie przypominało czarną dziurę.


Tymczasem w banku Alfonsa Cartera, młoda pracownica towarzyszyła jednemu z klientów, który powiększał zasoby rodzinnej skrytki o nowe świecidełka. Wśród różnorodnych kolii, sygnetów i kolczyków, znajdowała się niewielkich rozmiarów bransoletka. Panna Marple, przyglądająca się zwinnym ruchom przystojnego mężczyzny, zauważyła niepozornie wyglądający element biżuterii. To nie okazałe brylanty, ani szlachetne szmaragdy przykuły na dłużej jej uwagę, ale subtelna bransoletka. Podwładna bankiera mimowolnie dotknęła szczupłego nadgarstka, zastanawiając się czy srebrny motylek ładnie komponowałby się z jej dłonią. Dopiero wymowne chrząknięcie klienta z powrotem sprowadziło ją na ziemię.


DSC_0006


Czytaj dalej