Kategoria Dla domu

Kup mi mamo PIANOTWORY

12 czerwca 2014 Dla domuDla dzieckaDodatki  12 komentarzy

Pierwsza myśl, która zaświtała mi w głowie: ,,No proszę, kolejna rzecz, stworzona wyłącznie po to, by od rodziców wyciągnąć dodatkową kasę. Zbyteczny wydatek. Kolorowe dziwactwo. Ale jakże chwytliwa nazwa”.


A jednak, kierując się czystą ciekawością, biorąc również pod uwagę sugestię córki, postanowiłam przygarnąć, oswoić, a z czasem nawet obdarzyć sympatią pachnące Pianotwory.


Czy rzeczywiście nie można się bez nich obejść?


DSC_0049


Czytaj dalej

Puzzle do kąpieli

14 maja 2014 Dla domuDla dzieckaDodatki  7 komentarzy

Są takie rytuały, które ułatwiają naszym pociechom uporządkowanie myśli, wyciszenie się i przygotowanie do snu. Niektórym dzieciom wystarczy wieczorna kąpiel, kubek ciepłego mleka, przeczytana przez rodzica bajka, inne domagają się obecności bliskiej osoby, przytulenia. Jednakże bywają takie ancymonki, które pod koniec dnia wręcz potrzebują sporej dawki emocji, kreatywnej zabawy, odrobiny ruchu, by w końcu zmęczone, niczym pozbawiona mocy bateria, zasnęły niemalże na siedząco. Do takich łobuziaków zalicza się moja córka- prawdziwy wulkan energii, aktywna szczególnie wieczorową porą.


DSC_0082


Od paru tygodni w naszym domu gości pewien zestaw, który w trakcie okupowania łazienki umila Nadii pełną bąbelków kąpiel, mnie zaś pozwala w spokoju wziąć prysznic. Kiedy rozbrykana panna skupia swoją uwagę na nowej zabawce, szanse na to, by przy okazji coś zbroiła są praktycznie znikome. Opisywany przedmiot łączy w sobie zalety kilku pożytecznych rzeczy i co najważniejsze trudno go wyeksploatować, gdyż nawet jeśli młody właściciel będzie postępował zgodnie z instrukcją obsługi, uzyskany efekt jest… odwracalny.


Oto puzzle do kąpieli :)


Czytaj dalej

Sposób na oswojenie ciemności

4 kwietnia 2014 Dla domuDla dzieckaDodatki  7 komentarzy

Bywają takie późne wieczory, kiedy moje dziecko z powodzeniem mogłoby zastąpić różowego króliczka (bohatera reklamującego popularne baterie). Nie wiem skąd czerpie swe źródło niemalże niewyczerpanej energii, jednakże muszę w odpowiedni sposób wykorzystać nawet tę prawie nocną aktywność we właściwy sposób. Gdy moje oczy odmawiają posłuszeństwa i żadna książka nie jest w stanie spełnić oczekiwań młodej słuchaczki, sięgam po magiczny gadżet, który rozświetla mrok i pobudza wyobraźnię…


DSC_0005


Czytaj dalej

Żegnaj szczoteczko. Witaj szczoteczko

26 grudnia 2013 AGDDla domuDodatkiRTV i AGD  11 komentarzy

To było jedno z najbardziej zaskakujących wyzwań. Obaliło mój dotychczasowy pogląd na temat higieny jamy ustnej i inwestowania w naprawdę niezbędne gadżety. Przyczyniło się również do poszerzenia wiedzy, którą podzieliłam się z wieloma osobami.


Chociaż byłam zagorzałą przeciwniczką elektrycznych szczoteczek do zębów, ostatecznie pożegnałam się z tradycyjną metodą odświeżania oddechu.


O mojej wielkiej zdradzie, nowej miłości i łazienkowych ariach…


DSC_0005


Czytaj dalej

Kto chce, kto chce patyczkową owcę?

16 listopada 2013 Dla domuDla dzieckaDodatki  29 komentarzy

Nie hasa po hali ku uciesze górali.


Serka wędzonego, oscypkiem zwanego


nie można z jej mleka wyrobić.


 


Nie konsumuje trawy, ni innej potrawy.


Jest miękka i biała, wymiarem doskonała


by dziecko się mogło z nią bawić.


 


Nie skosi trawnika, nie beczy, nie bryka.


I choć z patyczków zrobiona, jest tak przyuczona


by sobą malucha zaciekawić.


 DSC_0030

Czytaj dalej

Lecz się, człowieku

15 września 2013 Dla domuDodatkiKuchnia  17 komentarzy

Głowa mi pęka. Gardło przemieniło się w pułapkę, z której ucieka świszczący oddech. Niepokojąco wysoka temperatura opanowuje każdą komórkę, każdy zakątek mojego ciała. Najcichszy dźwięk sprawia ból, który motywuje do tego, by zaszyć się w kącie sypialni. Marzę o miękkiej, puszystej pościeli, o łóżku z wygodnym materacem i ukochanym chabrowym kubku, wypełnionym aż po sam brzeg gorącą herbatą. Niestety, nie jestem w tak komfortowej sytuacji, aby pozwolić sobie na leżącą walkę z chorobą. Zbieram więc siły, przemierzając malinowy chruśniak, który próbuje przejąć władzę w ogrodzie. Wypełniam dość sporą miskę dojrzałymi owocami, po drodze dewastując grządki z cebulą. W kuchni dojdzie do prawdziwej konfrontacji, z której tylko jedna ze stron wyjdzie zwycięsko. Do działania motywuje mnie smak, działanie i skuteczność domowej terapii. Won z przeziębieniem!


1


Czytaj dalej

Czy maszyna do robienia lodów jest potrzebna do szczęścia?

15 sierpnia 2013 AGDDla domuDodatkiKuchnia  19 komentarzy

Nasze pierwsze spotkanie nie wywarło na mnie żadnego wrażenia. Stała sobie, schowana w dość sporym kartonie w moim ulubionym spożywczym dyskoncie. Nawet nie cieszyła się zainteresowaniem klientów, co zaowocowało korzystną obniżką ceny. I wtedy ją zobaczyłam na Ósmym kolorze tęczy, blogu Małgosi, a dokładnie finalny efekt jej pracy. Poczułam ogarniającą mnie zazdrość, okropne uczucie, które potrafi niejedną przyjaźń i miłość obrócić w pył. Jednakże tym razem nie wiązało się z nią nic złego, wręcz przeciwnie, wspomniane uczucie obudziło we mnie pragnienie stworzenia deseru, który podbije serca moich najbliższych.


DSC_0001


Takim oto sposobem stałam się właścicielką MASZYNY DO ROBIENIA LODÓW.


Czytaj dalej

Wszyscy noszą Dejnę! Mam i ja!

27 czerwca 2013 Dla domuDla dziecka  9 komentarzy

Przypadną do gustu nowo narodzonemu członkowi rodziny, podbiją serca stroniących od ubioru maluszków, staną się powodem do dumy rezolutnych przedszkolaków. Oto koszulki, które zagościły w szafie mojej córki, towarzyszące jej podczas zabaw w parku, rodzinnych wyjazdów i spotkań z rówieśnikami. Zapraszam na kolejną odsłonę asortymentu sklepu Dejna.pl


DSC_0193


Czytaj dalej

Akuku, miseczko!

21 maja 2013 Dla domuDla dzieckaDodatki  17 komentarzy

Oto niezwykle praktyczny gadżet, o którym mogłabym pisać niemalże w samych superlatywach. Przeszedł kilkumiesięczny test bojowy, w trakcie którego został poddany wytrzymałościowym próbom. Mimo kilku wad w ostateczności otrzymał zadowalający wynik. O czym mowa?


 DSC_0215

Czytaj dalej

O sowie, która wymierzyła sprawiedliwość

30 marca 2013 Dla domuDla dzieckaDodatki  7 komentarzy

Tkwił tam od lat, nieustająco i wytrwale sprzeciwiając się siekierom, młodzieńczym scyzorykom, a od niedawna nawet mechanicznym piłom. Okoliczne drzewa zazdrościły mu licznych gałęzi, które niczym silne ramiona wzbijały się ku niebu, odporne na zaczepki porywistego wiatru. Co roku okrywał się imponującą koroną ciemnozielonych liści, ciekawych świata żylastych wypustek. Każda z nich snuła zasłyszaną opowieść. Kiedy przemawiały jednocześnie ich szepty zmieniały się w kojący szum, usypiający zmęczonych wędrówką skrzydlatych turystów. Jednym z nich była całkiem niedoświadczona sowa, na przekór naturze polująca w dzień, w nocy zaś spokojnie śniąca w dziupli starego dębu.


Jej mały świat nie ograniczał się wyłącznie do odbierania życia zbłąkanym myszkom i wydobywania z wnętrza gardła zadowalającego pohukiwania. Zazwyczaj bacznie obserwowała zmierzające ku szkole dzieci, strosząc brązowe pióra, gdy któremuś z jej ulubieńców działa się krzywda. Mimo sporej odległości, dzielącej ją od żaków, potrafiła wyłapać każde słowo, zarówno to dobre, jak i sprawiające przykrość.


DSC_0070


Czytaj dalej