Kategoria Dla dziecka

Hummer dla przedszkolaka

16 sierpnia 2012 Dla dziecka  21 komentarzy


Co zrobić, żeby nasze dziecko wyróżniało się na tle swoich rówieśników?  Można je odziać w markowe ubrania, obwiesić błyskotkami, zasypywać  drogimi zabawkami.  Jednak wymienione wyżej propozycje zostały strącone z piedestału przez coś z zupełnie innej kategorii.


Po co uczyć naszą pociechę jazdy na rowerze, hulajnodze, rolkach, albo wrotkach? Zainwestujmy w szalenie popularny pojazd. Może to być rzucający się w oczy mercedes w słodkim, różowym kolorze, miniatura TIRa, albo od razu zainwestujmy w Hummera.


Z serii zastaw się, a postaw- wszystko, co (niekoniecznie) najlepsze dla naszych Milusińskich.


Czytaj dalej

Avon Baby

15 sierpnia 2012 Dla dzieckaKosmetyki  11 komentarzy


Wybór dobrego płynu do kąpieli dla dziecka często przypomina zakup losu na loterii. Można wydać sporą ilość gotówki i ostatecznie nie trafić na satysfakcjonujący produkt, albo szukać do skutku bez względu na różne okoliczności.


Niech Was nie skuszą infantylne opakowania, dozowniki, ,,gratisowe" gadżety, mające zwiększyć sprzedaż. Płyn do kąpieli powinien być dostosowany do wieku pociechy i potrzeb jej skóry.


Dzisiaj pod lupę weźmiemy nowość w ofercie Avon- Płyn do mycia ciała i włosów z serii Avon Baby.

Czytaj dalej

Biżuteria dla niemowląt

10 sierpnia 2012 Dla dzieckaDodatki  10 komentarzy


Kropelki, maści, gryzaczki, zimne okłady- tymi sposobami młodzi rodzice próbują przynieść ulgę swoim ząbkującym maluszkom. Od niedawna na rynku dostępna jest biżuteria dla niemowląt, której zadanie polega na uśnieżeniu bólu związanego z wyrzynaniem się nowych ząbków. Czy bursztynowe bransoletki i naszyjniki są bezpiecznym i skutecznym rozwiązaniem?

Czytaj dalej

Uważajcie na biedronki…

3 sierpnia 2012 Dla domuDla dzieckaMiejsca  25 komentarzy


Dotąd uważałam, że spotkanie tych sympatycznych owadów może przynieść jedynie szczęście. Tymczasem tego lata przeżywamy prawdziwą plagę biedronek, które z naszymi rodzimymi gatunkami nie mają wiele wspólnego.


Czytaj dalej

Komentator lipca- wyniki i Nowy Konkurs :)

2 sierpnia 2012 Dla domuDla dzieckaDodatkiFilmKosmetykiKsiążkaKuchniaMiejsca  34 komentarzy

Lipcowa edycja konkursu na topowego komentatora bloga dobiegła końca.


Chciałabym przedstawić Wam osobę, która otrzyma paczkę z kosmetykami i próbkami.


Ponadto zapraszam do kolejnej edycji konkursu- szukam Sierpniowego komentatora :)



Czytaj dalej

Świat kredą malowany

20 lipca 2012 Dla dziecka  15 komentarzy


Kreda- narzędzie podwórkowych artystów jeszcze dwie dekady temu była obiektem pożądania wśród moich rówieśników. W razie jej braku ozdabialiśmy nasze chodniki czym popadło, a w szczególności czerwonymi cegłówkami i odłamkami pustaków. Wówczas nikt z nas nie zwracał uwagi na to czy mamy talent. Tworzenie barwnych bohomazów po prostu sprawiało nam przyjemność.


Podczas zwiedzania popularnego dyskontu spostrzegłam plastikowe wiadereczka wypełnione… kredami. Młoda, wyjątkowo cierpliwie czekała, aż zdecyduję się na zakup jednego z nich. Wystarczyło, że powiedziałam ,,Będziemy malować” i jej wesołe ,,Pisiu, pisiu” nie umilkło dopóki nie doszłyśmy do domu.


 

Czytaj dalej

Kupujemy namiot dla dziecka

14 lipca 2012 Dla domuDla dziecka  25 komentarzy


Moje pokolenie korzystało z czegoś, co dzisiejsze dzieci zastąpiły gotowymi rozwiązaniami. Wyobraźnia pomagała nam przemienić nawet banalną zabawę w niezapomniane przeżycie. Nie każdy z nas posiadał zamożną ciocię za granicą, która przesyłała paczki wypełnione fantastycznymi zabawkami. Ale też nie byliśmy nauczeni, żeby żądać od naszych rodziców, aby zaopatrywali nas w lalki Barbie od firmy Matel, które stały w różowych pudełkach na półkach pewexów. Cieszyły nas matrioszki, albo prowizoryczne gierki, które można było nabyć na lokalnych targach,  obleganych przez naszych rosyjskich sąsiadów. Wszelkie braki w zabawkowym wyposażeniu nadrabialiśmy fantazją. Zapracowani rodzice nie mieli tyle czasu, który mogliby poświęcić na zbudowanie w ogródku wigwamu, albo mini sklepu.


Dzisiaj praktycznie wszystko możemy kupić w stacjonarnych lub internetowych sklepach. Niektórzy wychodzą z założenia, że kolejna zabawka, która zainteresuje dziecko chociaż na kilka godzin  jest warta każdej ceny. Innym po prostu się nie chce, albo nie mogą wygospodarować czasu na to, by własnoręcznie zrobić dla dziecka ciekawy przedmiot. Sama należę do innej kategorii- chciałabym, ale nie umiem. O ile z prowizorycznym teatrzykiem, który powstał po przekształceniu kartonowego pudła, dałam sobie radę, tak zrobienie namiotu, który nie straszyłby samym wyglądem i byłby bezpieczny dla mojej córki na chwilę obecną po prostu mnie przerasta.


Dlatego od jakiegoś czasu rozglądałam się za gotowym namiotem. Wreszcie wypatrzyłam ciekawy przedmiot, który postanowiłam zakupić w… oczywiście- w Biedronce ;)


Czytaj dalej

KONKURS

10 lipca 2012 Dla domuDla dzieckaDodatkiFilmKosmetykiKsiążkaKuchniaMiejsca  68 komentarzy


Chciałabym zachęcić Was do częstego pozostawiania po sobie śladu w postaci komentarzy.


Cieszę się z każdej wiadomości, którą po sobie pozostawiacie.


Nie ukrywam, że ogromną radość sprawiłyby mi, prócz sporej liczby odwiedzin bloga (za którą Wam bardzo dziękuję),  Wasze wypowiedzi.


Czytaj dalej

Domowe lizaki i krem od Apogeum

6 lipca 2012 Dla dzieckaKosmetykiKuchnia  10 komentarzy


Kiedyś marzyłam o piegach. Wydawało mi się, że są uroczymi skazami. Myślałam również, że plamy i przebarwienia to problem wyłącznie starszych ludzi. Ponieważ uwielbiałam wygrzewać się na słońcu nabawiłam się niechcianych pamiątek. Sprawę pogorszył fakt, iż w moim ciele buszowały ciążowe hormony. Dziś zmagam się z ciemnymi podkówkami pod oczami, które wyglądają jak osypane cienie. Szczerze mówiąc mam już dość tłumaczenia, że to nie jest efekt nieudanego makijażu ani co gorsza brud. Przetestowałam kilka specyfików, których producenci obiecywali spektakularne rezultaty. Zawsze kończyło się tak samo- grubą warstwą korektora, nakładaną jako kamuflaż.



Czy krem od Apogeum zdziałał cuda?


Czytaj dalej

Wygrana w konkursie

5 lipca 2012 Dla dzieckaKsiążka  25 komentarzy


Moja mama z uśmiechem na ustach wspomina czasy, gdy byłam słodkim i rezolutnym maluchem. Podobno nie uznawałam lalek. Wszędzie towarzyszył mi miś, który po nakręceniu ruszał główką i wygrywał kojącą serce melodyjkę. Zostawiłam go sobie na pamiątkę. Wytarty, niemiłosiernie brudny z oberwanym nosem, ze szramą na mordce po przebytej operacji stoi na półce i patrzy, jak moje dziecko dorasta.



Moja rodzicielka twierdzi, że od wczesnego dzieciństwa interesowały mnie książki. Mogłam godzinami siedzieć w łóżeczku i przeglądać kartki na których pojawiali się ulubieni bohaterowie.


Zanim poznałam litery i zaczęłam je łączyć w wyrazy, moja mama przeczytała mi całą antologię baśni Andersena, braci Grimm i starych bajek oraz polskich legend. Pamiętam, że w podstawówce namiętnie wypożyczałam kolejne tomy serii o sympatycznych Muminkach.


Jednak nie wiedzieć czemu, moją najukochańszą baśnią była historia o Złotowłosej i trzech misiach, którą również opowiadam córce.


Nie wiem dlaczego dotąd nie spróbowałam napisać baśni specjalnie dla mojego dziecka. Zmotywował mnie dopiero konkurs, który zorganizowała firma Espiro.  Zadaniem uczestników było stworzenie autorskiej baśni, nagrodą zaś wspaniały wózek Espiro Active.


Jak myślicie, kto wygrał główną nagrodę? ;)



 

Czytaj dalej