Tym razem chciałabym podzielić się z Wami zawartością paczek w ramach cyklicznych współprac. Na moim blogu zadebiutuje ciekawe wydawnictwo, które w pierwszej przesyłce obdarowało mnie wciągającą powieścią z dreszczykiem. Ponownie zagoszczą Prekursorki wraz z produktem, którego twarzą jest kalająca nasz rodzimy język Dżoana K. Kolejny raz otrzymałam paczkę od producenta dziecięcych akcesoriów, które sprawiły Nadii prawdziwą przyjemność. Wreszcie będę mogła zaprezentować Wam sklep, którego produkty królują obecnie w mojej kuchni.

Zapraszam do zapoznania się z ostatnimi styczniowymi współpracami.

Portal Prekursorki.pl darzę szczególnym sentymentem. Jest jednym z nielicznych wiarygodnych źródeł, dostarczających rzetelnych informacji o produktach, usługach i wydarzeniach. Od 2011 roku udaje mi się załapać do większych i mniejszych akcji, a każda paczka sprawia mi wielką przyjemność.

Chociaż spodziewałam się preparatu, mającego poprawić kondycję mojego biustu, Prekursorki zaskoczyły mnie, oczywiście w pozytywnym znaczeniu, pudełeczkiem, które zawiera antycellulitowe serum. Zobowiązałam się do prowadzenia dziennika, w którym odnotuję swoje spostrzeżenia odnośnie testowanego kosmetyku. Tak więc możecie liczyć na cotygodniowe wpisy, wideo recenzję i zapewne niejedną niespodziankę. Na własnej skórze przekonam się czy wspomniany produkt zasługuje na medialny szum, a jego ambasadorka jest wiarygodna.

W najbliższych dniach spodziewam się książkowych paczek od kilku wydawnictw. Ostatnio raczyłam Was recenzjami dziecięcych lektur. Nie zamierzam jednak ograniczać kręgu czytelników wyłącznie do naszych milusińskich. Zatem na blogu pojawią się również opinie o literaturze dla tych, którzy odebrali już dowód osobisty.

Zacznijmy od Oficynki. Niezmiernie klimatyczne wydawnictwo od razu przyciągnęło moją uwagę. Na tle licznej konkurencji wyróżnia się selekcją książkowych pozycji, które nie trącą banałem i mają wiele wspólnego z literaturą najwyższych lotów.

Wczoraj rozpoczęłam swoją przygodę z intrygującą powieścią Aleksandra Wiernego- Teraz. Ze wstępnych ustaleń wiem, że autor udzieli mi wywiadu, który na pewno będzie stanowił ciekawą puentę recenzji.

O firmie Mam Baby pisałam niejednokrotnie na blogu i na portalu SoS Rodzice. Nadzia ponownie będzie mogła zapoznać się z kolejnymi akcesoriami tego producenta. Z aktualnej oferty wybrałam dla Młodej innowacyjne szczoteczki do zębów, które umilają nam codzienną toaletę, Kubek niekapek z potworami oraz… nieodzownego kompana każdej nocy, do którego póki co nie mogę Nadzi zniechęcić- smoka.

Jeśli i Wy chcielibyście stać się posiadaczami akcesoriów dla dzieci, z przyjemnością pragnę Was poinformować o rabacie w wysokości 20%, który pomniejszy Wasze zakupu w internetowym sklepie MAM. Baner przekierowujący do profilu MAM na Facebooku (polubienie spowoduje wygenerowanie kodu rabatowego) znajdziecie na głównej stronie mojego bloga w zakładce POLECAM.

KLIK Moja recenzja łyżeczek: i KLIK

Kubeczka: KLIK

Miseczki: KLIK

Wreszcie, coś co ucieszy każdego amatora słodkości i herbat. Na mojego bloga trafiła niezwykle sympatyczna pani, która reprezentuje sklep EMAKO.  Złożyła mi propozycję, której warto było się przyjrzeć. Takim oto sposobem stałam się posiadaczką wirtualnego bonu, który mogłam zrealizować we wspomnianym sklepie. Ponieważ z aktualnego asortymentu najbardziej do gustu przypadły mi produktu z działu AKCESORIA KUCHENNE to właśnie w nie postanowiłam się zaopatrzyć.

Swoją przygodę z EMAKO rozpoczęłam od zarejestrowaniu się w sklepie. Założenie konta trwało dosłownie chwilkę. Istotne jest również to, że nie zostałam przytłoczona zbędnymi informacjami, ani zmuszona do zaakceptowania newslettera. Wszelkie niezbędne informacje o fakcie dołączenia do klientów EMAKO otrzymałam mailem. Nie czekając na żadne administracyjne zatwierdzenie konta, rozpoczęłam wędrówkę po wirtualnym sklepie. Muszę przyznać, że miałam spory problem z ostateczną zakupową decyzją, bowiem wiele rzeczy przypadło mi do gustu i wręcz zachęcały mnie, bym wsadziła je do koszyka.

Mocną stroną sklepu są porządne opisy, które wyczerpująco obrazują dany produkt. Pracownicy EMAKO zadbali o dobór wysoko jakościowych rzeczy oraz o podanie szczegółowych parametrów i informacji, które ułatwiają klientowi porównywanie akcesoriów i podejmowanie ostatecznych decyzji. Ponadto cały czas możemy sprawdzać zawartość koszyka i kwotę, którą powinniśmy uiścić za zakupy. Kiedy już dokonamy wyboru produktów, musimy wybrać sposób zapłaty (przelew, płatność przy odbiorze, wirtualny bon itp.) oraz rodzaj dostawy (kurier, poczta).

Ogromną zaletą EMAKO jest również program lojalnościowy. Bowiem sklep nagradza nas nie tylko przyjaznymi cenami i kosztami dostawy, ale przede wszystkim punktami uzależnionymi od wysokości zamówienia. Jeśli tylko zapiszecie się do newslettera otrzymacie 100 punktów, za każdą opinię o produkcie Wasze konto powiększy się o 20 punktów. Każda złotówka wydana w sklepie jest równowartością 1 punktu. Co można zrobić z tymi punktami? Przede wszystkim pomniejszyć koszty następnego zamówienia, albo wymienić na produkty. Aktualna lista nagród dostępna jest tutaj: KLIK

Począwszy od złożenia zamówienia, aż do jego wysyłki, na każdym kroku byłam mailowo informowana o statusie mojej paczki. Błyskawiczna realizacja, świetnie zabezpieczone produkty o kurier, który mile zaskoczył mnie swoim przybyciem naprawdę przemawiają na korzyść sklepu. Nadzi oczywiście najbardziej spodobały się niejadalne ,,chrupki”, które wypełniały karton. Dzięki nim moje produkty nie obijały się o siebie i nie uległy zniszczeniu w trakcie transportu.

Z oferty EMAKO wybrałam sobie:

- uroczą, silikonową formę do muffinek w kształcie różyczek

- blaszaną formę na duże babeczki wraz z papierowymi foremkami

- intrygujący zaparzacz do herbaty w kształcie listka

- elegancką  paterę ze stali nierdzewnej.

Wszystkie produkty zostały już przeze mnie sprawdzone. Niebawem podzielę się z Wami wrażeniami z ich testowania. Tymczasem, gorąco zachęcam do polubienia profilu EMAKO na Facebooku, ponieważ sklep ten jeszcze niejednokrotnie pozytywnie nas zaskoczy.

li_lia

W październiku 2010r. zostałam mamą. Od tamtej pory godzę domowe i macierzyńskie obowiązki ze swoją pasją- pisaniem. Klawiatura jest moją najlepszą przyjaciółką. Piszę, ponieważ czuję potrzebę okiełznania myśli za pomocą liter.

• E-mail
|
• Więcej postów (1459)