Szczoteczka soniczna z Biedronki

25 stycznia 2016 AGDDla domuDodatkiKosmetyki  17 komentarzy

Mimo początkowej rezerwy, z jaką podchodziłam do szczoteczek elektrycznych, dziś nie wyobrażam sobie powrotu do ich manualnych pierwowzorów. Nie sądźcie jednak, iż wynika to z mojego lenistwa czy ślepego podążania za modą. Efekty, jakie uzyskałam dzięki bardziej zaawansowanym rozwiązaniom, skutecznie przekonały mnie do używania szczoteczek z ruchomymi końcówkami.

Ciekawość popchnęła mnie do zdrady. Szlagier Brauna zastąpiłam nową gwiazdą Philipsa. Technologia soniczna skutecznie przykuła moją uwagę. Dzięki temu higiena jamy ustnej osiągnęła wyższy poziom.

Nim jednak zapoznam Was z opinią o linii Sonicare, zaprezentuję tańszy odpowiednik, dostępny w popularnym dyskoncie.

Czy szczoteczka soniczna z Biedronki jest w stanie spełnić Wasze oczekiwania?

 Szczoteczka soniczna z Biedronki

Generalnym założeniem sonicznej technologii jest dokładniejsze i odczuwalnie zauważalne oczyszczanie jamy ustnej. Szczoteczki nowej generacji mają lepiej zadbać o nasz uśmiech, przestrzenie międzyzębowe oraz o świeży oddech.

W odróżnieniu od tradycyjnych, elektrycznych konkurentek, produkty te posiadają końcówki, przypominające manualne szczoteczki. Nie wyglądają jednak jak znany Trizone (Oral-B), są od niego nieco mniejsze, zgrabniejsze.

Różnicę dostrzeżecie także w ruchach głowicy. Nie jest ona obrotowa. W trakcie pracy, końcówka wibruje. Te soniczne drgania (charakteryzujące się wysoką częstotliwością), wywołane impulsem elektromagnetycznym, przyczyniają, się do powstania mikrobąbelków, idealnie współgrających z wodą i pastą. Aby ujrzeć owe drgania, włóżcie końcówkę szczoteczki sonicznej do szklanki z wodą, uruchomcie gadżet i przyjrzyjcie się rezultatom eksperymentu.

Pielęgnację jamy ustnej rozpoczynamy od dziąseł. Następnie, delikatnie przyciskając końcówkę, szorujemy zęby. Szczoteczka posiada tylko jeden tryb pracy.

rączka Szczoteczka soniczna z Biedronki

Szczoteczkę soniczną model 5306-15D zakupiłam za niecałe 18zł w Biedronce. Dostępnych było kilka wzorów opakowań, dostosowanych do preferencji klientów obojga płci. W zestawie znalazłam dwie końcówki, baterię AAA (cienki paluszek), instrukcję obsługi oraz schowaną w kolorowym etui szczoteczkę.

Szczoteczka soniczna z Biedronki

Pokrywę komory baterii oraz nasadkę zabezpieczającą i końcówkę wykonano z ABS-u, TPR-u oraz nylonu.

Według informacji głowica wykonuje 20 000 ruchów na minutę. Dla porównania Sonicare dobija do 62 000, co przyczynia się do efektywniejszego usuwania płytki nazębnej.

Bateria Szczoteczki sonicznej z Biedronki

Jak wspomniałam, szczoteczka posiada bateryjne zasilanie. Przy codziennym stosowaniu, jeden paluszek wystarczył mi na 2,5 tygodnia. Produkt w żaden sposób nie informuje o konieczności wymiany baterii.

Szczoteczka soniczna z Biedronki

Mój egzemplarz załączył się po trzech dniach użytkowania. Przez ten czas, chcąc umyć zęby, nie mogłam zdjąć kciuka z włącznika, co nie ukrywam było irytujące i niewygodne. Ewidentnie nie zaiskrzyło pomiędzy stykami. Aktualnie szczoteczka działa bez zarzutu. Wystarczy energicznie nacisnąć na odpowiedni przycisk.

Szczoteczka soniczna z Biedronki

Kolorowe etui pełni nie tylko ozdobną funkcję. Dzięki niemu w bardziej higieniczny sposób przechowujemy używaną głowicę, jak również docenimy je w trakcie podróży. Szczoteczkę możemy równie dobrze nosić w damskiej torebce. Jej zewnętrzny wygląd nie zdradzi prawdziwego przeznaczenia. Przedmiot na pierwszy rzut oka wygląda na zapakowany długopis.

Szczoteczka soniczna z Biedronki

Jeśli chodzi o funkcjonalność- szczoteczka posiada wygodną do trzymania rączkę, aczkolwiek ślizga się ona w dłoni. Aby dostać się do baterii, należy rozkręcić dolny element. Jest ona dobrze chroniona przed przypadkowym kontaktem z wodą.

Szczoteczka soniczna z Biedronki

Końcówka szczoteczki posiada miękkie, dwukolorowe włosie. Nadaje się dla osób, posiadających wrażliwe dziąsła. Umiejętnie obsługiwana, nie przyczynia się do ich krwawienia, ani do wywołania stanów zapalnych. Muszę koniecznie poszukać informacji o dostępności zapasowych głowic. Jak widać na załączonych zdjęciach, moja po ponad dwutygodniowym użyciu wygląda, jakby nie za długo miała mi jeszcze posłużyć.

Zaletą produktu jest fakt, iż szczoteczka w odróżnieniu od Sonicare pracuje ciszej. Dla osób, które miały do czynienia ze zwykłą, elektryczną szczoteczką, różnica w użytkowaniu jest znacząca. Mycie zębów przypomina tradycyjnie wykonywane czynności, jak przy zastosowaniu manualnej konkurentki.

Szczoteczka soniczna z Biedronki

Godnym odnotowania jest fakt, że produkt z Biedronki nie chlapie resztkami pasty tak bardzo, jak droższa konkurentka. Lustro, po umyciu szczoteczką z serii  Sonicare, wymaga natychmiastowego wyczyszczenia. Woda tryska na cztery strony świata.

Opisywany produkt samoistnie nie wyłącza się po zakończeniu porannej bądź wieczornej higieny jamy ustnej. Nie przypomina o konieczności zmiany partii zębów (używając Sonicare dzielę szczęki na 4 obszary). Nie sygnalizuje zbyt intensywnego naciskania na dziąsła. Jeśli więc macie taką tendencję, trudno będzie Wam się oduczyć nawyku. Tutaj Oral-B o niebo lepiej się sprawuje.

W ubiegłym roku we wspomnianym dyskoncie, można było zakupić szczoteczkę soniczną zasilaną sieciowo. Ponoć od bateryjnej różniła ją również ilość wykonywanych drgań na minutę.

Reasumując, szczoteczka soniczna z Biedronki:

- posiada jeden tryb pracy

- zasilana jest bateryjnie

- w zestawie znajdziemy 2 końcówki

- nie posiada wyświetlacza

- nie została wyposażona w sygnalizator czasu mycia zębów

- nie zamontowano w niej czujnika nacisku (ważne dla posiadaczy wrażliwych dziąseł)

- częstotliwość pracy- 20 000 ruchów na minutę

- jest lekka, waży 41g

- kolor- biały, etui- wzorki

- gwarancja 24 miesiące

- wyprodukowano ją w Chinach.

Sądzę, że jeśli dotąd nie mieliście do czynienia z technologią soniczną, zakup tańszej szczoteczki, na przykład tej, którą dzisiaj przedstawiłam, okaże się dobrym pomysłem. Biedronkowy gadżet pozwoli Wam oswoić się z ogólnym działaniem produktu i zapewne dzięki niej sięgniecie bo bardziej zaawansowany model. W najgorszym przypadku stracicie 18zł.

Jeśli chodzi o efekty, powyższa szczoteczka radzi sobie znacznie gorzej od Sonicare, nie usuwa płytki nazębnej tak szybko i w takim stopniu, jak droższa konkurentka. Aczkolwiek po jej użyciu faktycznie czuję, że zęby są czyste, zaś oddech świeższy.

Jestem ciekawa czy skusiliście się na zakup omawianej szczoteczki. A może posiadacie inny egzemplarz?

li_lia

W październiku 2010r. zostałam mamą. Od tamtej pory godzę domowe i macierzyńskie obowiązki ze swoją pasją- pisaniem. Klawiatura jest moją najlepszą przyjaciółką. Piszę, ponieważ czuję potrzebę okiełznania myśli za pomocą liter.

17 komentarzy w Szczoteczka soniczna z Biedronki

  • magdah says:

    Ja mam soniczną Panasonic i super działa. Także soniki zdecydowanie sa najlepsze, warto kupować!

    • li_lia says:

      Magdah, testowałam również szczoteczkę Philipsa i również byłam z niej bardzo zadowolona. Tamtą jednak producent wyposażył w gadżety, różne funkcje, o których w przypadku biedronkowej wersji można tylko pomarzyć. Pozdrawiam Cię serdecznie

  • Agata says:

    Nie zdecydowałam się na kupno szczoteczki dla siebie ale kupiłam taką synkowi i jak na pierwszą tego typu szczoteczkę jest całkiem ok. Fajnie by było gdyby biedronka wyprodukowała dodatkowe końcówki przecież nikt nie będzie kupował cały czas nowych szczoteczek, szukałam zamienników ale nie pamiętam jaki to był model…

    • li_lia says:

      Cyklicznie pojawiają się w Biedronce, ale mają różne końcówki. Co do ich dostępności (końcówek) to masz całkowitą rację.

  • Bella says:

    Ja korzystam z szczoteczki sonicznej Panasonica, jest bardzo dobra i nie ma problemów z dokupieniem końcówek jak się zużyją. Sama jakość materiału z którego jest wykonana jest niesamowita ale fakt trzeba trochę zainwestować w zakup. :)

    • li_lia says:

      Dziękuję za opinię :)

  • Anith says:

    Ja zdecydowanie wolę szczoteczki soniczne od zwykłych. Zwykła szczoteczka nie czyści tak dokładnie i dość mocno podrażnia dziąsła. Przy sonicznej problem zniknął. Mam panasonica i fajnie się sprawuje. :)

    • li_lia says:

      Dziękuję za opinię. Pozdrawiam

  • amelia says:

    Moim zdaniem lepiej kupić coś lepszego, nie ufałabym szczoteczce z Biedronki. ;) Od kilku lat używam sonicznej od Panasonica i uważam, że jest znakomita. U mnie sprawdziła się świetnie.

  • Adriana says:

    Nie znam tej szczoteczki ale również uważam, że lepiej wydać więcej i kupić lepszej jakości sprzęt. Ja używam Philips Sonicare i jest naprawdę super.

  • Happydental says:

    Bardzo dobre porównanie szczoteczek. Ja właśnie stoje przed wyborem dla siebie i dla dzieci nowej szczoteczki do zębów.

  • Hania says:

    Ta szczoteczka jest rewelacyjna jako pierwsza szczoteczka soniczna, albo dla osób z aparatem ortodontycznym- tak jak i ja, a także dla dzieci. Nie jest to kombajn tylko mała zgrabna szczoteczka, która całkiem dobrze czyści małe ząbki albo trudno dostępne miejsca. Przy stałym aparacie ortodontycznym wraz z irygatorem nic więcej nie potrzeba wg mnie.

    • li_lia says:

      Dziękuję za ustosunkowanie się do wpisu.

  • dentyści says:

    Moje zdanie jest takie jak większości osób – lepiej zainwestować w lepszą szczoteczkę do zębów.

  • Ewa says:

    Czy są dostępne zapasowe końcówki do tej szczoteczki ?

    • li_lia says:

      Niestety, nie widziałam ich w żadnej Biedronce :(

  • Julia says:

    Wie ktoś może jak zmienia się końcówkę w tej sztoteczce? Bardzo proszę o odpowiedz!

Zostaw komentarz Cancel reply

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>