Jednym z hitów ubiegłorocznej Gwiazdki był Dziecięcy zestaw do gotowania z przyborami kuchennymi.

Moja córka od kilku miesięcy czynnie uczestniczy w przygotowaniu potraw. Wykazała się również fantazją, sporządzając niewidzialne dania z wymyślonych produktów. Ponieważ Nadia posiada własny aneks kuchenny (szczegółowo przedstawiłam go w jednym z wpisów KLIK), z którego korzysta na bieżąco, postanowiłam zaopatrzyć ją w akcesoria z prawdziwego zdarzenia. Wybór padł na produkty marki, współpracującej z moim ulubionym dyskontem spożywczym.

I tak oto w naszym domu pojawiły się kolorowe garnki oraz przydatne akcesoria.

Mojego dziecka nie trzeba było długo namawiać do rozpakowania prezentu. Możecie sobie wyobrazić jak wielką radość sprawiłam małej kuchareczce, wyposażając ją w przydatne gadżety, o które zdążyła się już niejednokrotnie upomnieć. Różnobarwny zestaw, zakupiony w Biedronce, składał się z następujących elementów:

- głębokiego, czerwonego garnka

- płaskiego garnuszka w kolorze młodego groszku

- 2 patelni (pomarańczowej i niebieskiej)

- 2 pokrywek

- poliestrowej łapki-ściereczki

- łopatki, służącej do podważania smażonej żywności

- łyżki idealnej do spaghetti

- durszlaka

- chochli.

Oczywiście w trakcie zabawy zapodziała nam się jedna z pokrywek, niewidoczna na zdjęciach. Pozostałe części zestawu zachowały się w całej swej okazałości bez najmniejszego uszczerbku.

Komplet wykonano niezwykle solidnie z dbałością o najmniejsze szczegóły. Gołym okiem widać, że reprezentuje sobą wysoką jakość. Całość prezentuje się estetycznie i z całą pewnością zachęca do użytkowania. Kolorowe garnki nie przypominają infantylnych zabawek. Farba, której użyto do ich pomalowania, nie odpryskuje, nie ściera się, mimo iż Nadia nie obchodzi się z gadżetami, jak z przysłowiowym jajkiem. Warto również zwrócić uwagę na rączki i uchwyty- mocno przytwierdzone do powierzchni, pozbawione ostrych ,,niespodzianek”.

W instrukcji obsługi znalazłam deklarację zgodności z normami europejskimi. Oznacza to, że zabawka nie stanowi potencjalnego zagrożenia dla naszych dzieci, spełnia wymagania dyrektyw bezpieczeństwa dla produktów przeznaczonych do użytku przez małoletnich konsumentów. Ponadto, jak twierdzi producent, garnki oraz akcesoria mogą mieć kontakt z żywnością.

Garnki wykonano ze stali nierdzewnej, stopu żelaza z powierzchnią nieprzywierającą. Aby opisywany zestaw służył jak najdłużej, warto zadbać o jego odpowiednie przechowywanie (szczelne opakowanie, chroniące przed wilgocią) i wykorzystywanie. Do oczyszczenia z kurzu, resztek suchego makaronu, ryżu (Nadia wykorzystuje suche, prawdziwe półprodukty w trakcie pichcenia) należy używać zwilżonej szmatki. Woda z detergentem powinna zostać użyta w ostateczności. W żadnym wypadku nie należy narażać zabawek na działanie ognia, tudzież wysokich temperatur.  Nie skończy się to tylko zmianą ich kształtu, odbarwieniem, ale w najgorszym wypadku może dojść do poparzenia. Tak więc tych zabawek od Elefun nie wykorzystujcie do prawdziwego smażenia, gotowania czy duszenia potraw.

Dziecięcy zestaw występuje w kilku wariantach. Nasz model  CH10602, ważący 334g, najbardziej przypadł mi do gustu. Wspomniany producent oferuje również komplet w kolorze stali nierdzewnej (garnek, sitko, patelnia, 3 łyżki oraz materiałowe warzywa), a także różową wersję opisywane zabawki. W sklepach internetowych, nawet stacjonarnych, Elefun Toys stanowią rzadkie okazy, ale kilka razy udało mi się natrafić na ich produkty w Smyku.

Opisywany komplet został wyprodukowany z myślą o JOINCO POLSKA Sp. z o.o. (niezależny dział zaopatrzenia międzynarodowego, który należał do Jeronimo Martins Group). W Biedronce za opakowanie zapłaciłam bez grosza 40zł.

Używanie garnków oraz kuchennych przyborów, odgrywających główną rolę w dzisiejszym wpisie, wiąże się z doskonałą zabawą. Moja córka z zaangażowaniem przygotowuje różnorodne potrawy, wykorzystując zdobytą wiedzę, a także spontanicznie eksperymentując. Samodzielnie pichcąc, Nadia opowiada mi o ulubionych daniach, wymyśla nowe receptury i sprawia jej to ogromną radość. Czerpie prawdziwą frajdę z faktu, że może coś samodzielnie przygotować i zaprosić rodziców na ucztę. Funkcjonalny, wytrzymały i ładnie prezentujący się komplet z pewnością jeszcze długo jej posłuży, będąc inspiracją do odkrywania kulinarnych tajemnic.

li_lia

W październiku 2010r. zostałam mamą. Od tamtej pory godzę domowe i macierzyńskie obowiązki ze swoją pasją- pisaniem. Klawiatura jest moją najlepszą przyjaciółką. Piszę, ponieważ czuję potrzebę okiełznania myśli za pomocą liter.

• E-mail
|
• Więcej postów (1459)