-
ZAMROŹ, ŚCIŚNIJ, BAW SIĘ! SLUSHY MAKER
22 maja 2015 Dla domu, Dla dziecka, Dodatki, Kuchnia
-
Drodzy Czytelnicy!
Proszę o chwilę uwagi. Niech zabrzmią werble, intonujące konkursową melodię.
Niezależne jury dokonało wyboru, ówcześnie zapoznawszy się z pretendentami, walczącymi o uznanie.
W kategorii odkrycie roku- GADŻET- zaszczytny tytuł zwycięzcy trafi do:
Slushy Maker.
Możecie mi wierzyć na słowo- powyższa nagroda jest w pełni zasłużona.
Co intrygującego kryje się za hasłem Chill Factor:
Zamroź, ściśnij, ciesz się!?
Zapraszam na degustację
Naprawdę nie pamiętam chwili, w której po raz pierwszy ujrzałam magiczny kubek. Być może stał się on obiektem zainteresowań redakcji jakiegoś portalu, albo wpadł mi w oko podczas buszowania po zagranicznych blogach. Jedno jest pewne- kiedy natrafiłam na niego w Smyku, postanowiłam poświęcić mu nieco więcej uwagi niż pozostałym, kolorowym, objętym promocją gadżetom.
Do jego zakupu w ostateczności przekonała mnie opinia znajomego, który w domowym zaciszu z pasją maniaka ściskał elastyczny przedmiot, a także filmy na Youtube. Perspektywa posiadania kolejnej, jakże niebanalnej, aczkolwiek przydatnej zabawki była o tyle kusząca, iż wzbudziła potrzebę jej nabycia. Zależało mi na tym, abym jak najszybciej weszła w posiadanie opisywanego produktu. Nie chciało mi się sprowadzać go z internetowych sklepów, choć nie ukrywam, dokładnie porównałam oferty. W końcu nabyłam go za nieco ponad 50zł (poza promocją w Smyku trzeba za niego zapłacić bez grosza 70zł!), które uiściłam w kasie popularnego sklepu.
Oba produkty Chill Factor pomagają przygotować zmrożone desery. Jeden z nich specjalizuje się w lodach, drugi zaś w koktajlach, szejkach.
źródło obrazka: http://www.athomemagazine.co.uk/win-a-chillfactor-ice-cream-maker -from-character-options/
Spośród dwóch modeli, wybrałam ten mniej efektowny, sugerując się wiedzą sprzedawczyni, która zarzekała się, że kubek w kształcie lodowego deseru nie sprawdzi się podczas produkcji szejków, czy mrożonych napoi. Chociaż Slushy Maker nie cieszy tak bardzo oczu jak Ice Cream Maker, i tak robi furorę w mojej kuchni.
W estetycznie zapakowanym kartonie, którego ozdobą jest wizualizacja produktu oraz wypisane jego liczne zalety, znalazłam następujące elementy:
- wspomniany kubek, wykonany z nietoksycznych, pozbawionych BPA materiałów wraz z obręczami;
- łyżko-słomkę, długą, pomocną w trakcie picia jak i zdrapywania ze ścianek naczynia zmrożonego deseru;
- półokrągłą pokrywkę z otworem w centralnym miejscu.
Aktualnie Chill Factor oferuje 4 warianty kubków, dostępne w kolorze: niebieskim, zielonym, czerwonym oraz żółtym. Jak widać na załączonych fotografiach w moim domu zagościł drugi z nich.
Przygotowanie lodowego deseru za pomocą Slushy Makera jest banalnie proste i wiąże się z wyśmienitą zabawą.
Przed pierwszym użyciem należy dokładnie, własnoręcznie umyć kubek oraz wszystkie jego elementy, stosując jedynie letnią wodę. Detergenty, jak i zmywarka nie są wskazane! Miejcie na uwadze fakt, iż tworzywo z jakiego został wykonany Slushy Maker, jest elastyczne, miękkie, a co za tym idzie łatwo je zniszczyć. Mam tutaj oczywiście na myśli celowe działanie.
Kiedy już oczyścimy produkt, umieśćmy go (bez pokrywki i łyżki) w zamrażarce na 4-6 godzin. Bez problemu może tam spędzić równie całą noc. Następnie w lodówce schłodźmy bazę naszego deseru. Ciepła utrudni zmianę stanu skupienia.
Kiedy Slushy Maker osiągnie odpowiednią temperaturę, wyjmujemy go z zamrażarki, środek zaś wypełniamy ,,surowym” deserem. W dalszej kolejności zakręcamy pokrywkę i energicznie ściskamy boki kubka. Podczas wykonywania tejże czynności, usłyszycie charakterystyczny odgłos pękającego lodu. Powierzchnia naczynia na początku będzie stawiać opór, później zaś podda się Waszym dłoniom. Po kilku chwilach ujrzycie, jak baza zaczyna przemieniać się w lód, jak wytracają się jego kryształki. Przy niewielkim nakładzie siły, uzyskacie zaskakujący rezultat. Teraz możecie zacząć delektować się słodką przekąską.
Niewątpliwą zaletą Slushy Makera jest prostota jego działania. Cóż to za filozofia wlać do niego bazę deseru, ściskać ścianki naczynia, by w krótkim czasie cieszyć się z pysznego efektu takiej pracy? Aby jednak osiągnąć założony cel, pamiętajcie o kilku zasadach:
- podstawa Waszego deseru musi zostać schłodzona przed umieszczeniem jej w kubku
- najdłużej przygotowuje się szejki/lody na bazie mleka
- nie stosujcie metalowych łyżek, noży, nie zeskrobujcie nimi deseru ze ścianek naczynia- do tego służy specjalna, dołączona do zestawu łyżka
- z jednej strony obchodźcie się delikatnie z kubkiem, z drugiej zaś wypracujcie własną metodę ściskania
- czyśćcie go po każdym użyciu.
Lody jogurtowe
Kilka praktycznych wskazówek i informacji
Slushy Maker może być przechowywany w lodówce przez cały czas, by zawsze był gotowy do użycia. Kiedy ,,wyprodukuje” już Wasze lody, tudzież szejka, czy koktajl, umyjcie go i ponownie schowajcie na jednej z półek zamrażarki.
Deser najlepiej spożywać bezpośrednio z kubka- wówczas przez dłuższy czas (w porównaniu z normalnym naczyniem ze szkła) utrzymuje odpowiednią temperaturę chłodnej przekąski oraz jej konsystencję. Wspomagajcie się łyżko-słomką.
Aby uzyskać bardziej zmrożoną przekąskę- dłużej i intensywniej ściskajcie ścianki naczynia. Jeśli zależy Wam na szejku- róbcie to delikatniej i krócej.
Prawdziwie zmrożona ,,kawa”
Puśćcie wodze fantazji. Nie bójcie się eksperymentować. Do przygotowania deserów możecie użyć:
- jogurtu
- soku/nektaru (bez lub z cząstkami owoców)
- napoju gazowanego (Coca-Coli, oranżady, Miryndy itp.)
- mlecznej mieszanki
- kawy z mlekiem.
Sorbet z oranżady Tymbark
Mój egzemplarz idealnie nadaje się do przyrządzenia mrożonej kawy, jogurtowego szejka, albo sorbetów.
Istotnym jest fakt, że w trakcie wykonywania deseru nie brudzimy zbędnych naczyń- potrzebujemy wyłącznie Slushy Makera, czas, jaki musimy poświęcić na ,,zabawę” jest szalenie krótki, a prostota działania produktu sprawia, że o wykonanie deseru możemy poprosić nawet przedszkolaka.
Prezentacja
Nie chcę dociekać na czym polega interakcja, w jaką wchodzi płyn umieszczony w Slushy Makerze, z wypełnieniem ścianek kubka. Choć nie ukrywam, niezmiernie mnie to ciekawi. Jeśli zdołałam rozbudzić Waszą wyobraźnię, zapytajcie wujka Google. Póki co wolę, by wspomniany proces owiała mgiełka tajemnicy, tudzież magii
A teraz zobaczcie, jak moja córka przygotowała sorbet pomarańczowy:
li_lia
W październiku 2010r. zostałam mamą. Od tamtej pory godzę domowe i macierzyńskie obowiązki ze swoją pasją- pisaniem. Klawiatura jest moją najlepszą przyjaciółką. Piszę, ponieważ czuję potrzebę okiełznania myśli za pomocą liter.
Mała kuchareczka pomaga Ci w kuchni
Jakże ochoczo
Ile to kosztuje? Bo jest świetne!
Ilonko, 50zł w sklepach internetowych. 70zł w Smyku. Kupiłam go właśnie w Smyku w promocji – 20%
Kupiłam w carrefurze na promocji za 20 zł☺ jeszcze nie użyłam, dopiero sie chłodzi ale czuje że sie swietnie sprawdzi☺
Kiedy? Jeszcze są?