-
Autorska kolekcja puzzli podróżniczych Beaty Pawlikowskiej
14 listopada 2015
Dla dziecka, Dodatki, Miejsca
-
Doprawdy nie wiem czy istnieje na tym świecie zakątek, który dla Beaty Pawlikowskiej stanowiłby nieodkryte dotąd miejsce. Znana globtroterka odnalazła szczęście, celebrując każdą chwilę, pełnego niezwykłych przygód życia.
Chcąc zarazić nas swoją pasją i pogodą ducha, stworzyła serię podróżniczych puzzli. Nie myślcie jednak, że autorska kolekcja składa się wyłącznie z kolorowych układanek. Stając się posiadaczem któregokolwiek z opakowań, otrzymujecie klucz do interaktywnej wyprawy na przykład w głąb amazońskiej dżungli.
Jeśli prawdziwą przyjemność sprawia Wam odkrywanie odległych kontynentów, poznawanie odmiennych kultur, zapewne z każdej wyprawy przywozicie suweniry oraz pokaźną ilość fotografii. Uwieczniacie niezwykłe momenty, zapierające dech w piersiach krajobrazy, nietypowe zachowanie zwierząt, albo po prostu dokumentujecie kolejny dzień wycieczki. Być może po powrocie do domu, przeglądacie zdjęcia, niektóre z nich poddajecie graficznej obróbce. Część trafi do albumu, innymi pochwalicie się przed znajomymi, z którymi macie do czynienia na co dzień lub okazjonalnie w sieci.
Pamiątki z wyprawy mogą jednak przybrać zupełnie inną, niemniej ciekawą formę. Doskonałym przykładem okażą się… podróżnicze puzzle.
Nie wiem czy kiedykolwiek uda mi się opuścić Europę i na pokładzie samolotu odbyć lot w nieznane. Czasami zapatrzę się na program, którego prowadzący przedstawia walory egzotycznych zakątków świata. Pozwalam sobie marzyć o niosących ukojenie zszarganym nerwom Malediwach, o pełnym emocjonujących doznań safari, nurkowaniu z delfinami, kosztowaniu potraw w prawdziwych, indyjskich restauracjach. Póki co te podróżnicze namiastki muszą mi wystarczyć. Gdybym jednak mogła upamiętnić szczególne momenty odległych wycieczek, nie ograniczyłabym się do kręcenia filmów smartfonem i robienia mniej lub bardziej udanych zdjęć.
Autorską kolekcję podróżniczych puzzli Beaty Pawlikowskiej tworzy 5 zestawów, prezentujących faunę, florę, niezwykłe miejsca oraz ludzi, którzy szczególnie urzekli autorkę fotografii. Pomysłodawczyni projektu uchwyciła na zdjęciach andyjskie lamy w wełnianych czapeczkach, opiekuna słoni w Angkor Vat, Śnieżne małpy w Jigokudani, ulice starej części Varanasi, a także sposób na spędzenie popołudnia w dżungli amazońskiej.
Skupiając uwagę na układankach, przenosimy się do Brazylii, Japonii, Indii, Peru oraz Kambodży, a wszystko to bez konieczności opuszczania domu i nadwyrężania zasobów bankowego konta.
Moje dziecko przyrównałabym do wulkanu pełnego energii. Wszędzie jej pełno, zadaje masę pytań, jest szalenie zaintrygowana otaczającym światem. Prócz typowych dla swojego wieku zainteresowań, nie gardzi programami przyrodniczymi i lubi poznawać nowe miejsca. Aby zachować równowagę pomiędzy aktywnością fizyczną i umysłową, sięgam po sprawdzone sposoby, dzięki którym Nadia potrafi się wyciszyć, skupić uwagę na konkretnym działaniu. Jeśli dodatkowo ma okazję poprawić sprawność manualną (ćwiczyć małą motorykę), a także rozwinąć wyobraźnię przestrzenną, jestem wręcz wniebowzięta. Dzieje się tak w przypadku gier planszowych i… puzzli. Dlatego też z przyjemnością powiększyłam domową kolekcję o pierwszy egzemplarz Autorskiej Kolekcji Beaty Pawlikowskiej- Popołudnie w dżungli amazońskiej. Nadia natychmiast, po zapoznaniu się z opisem nowego edukacyjnego gadżetu, zażądała, abyśmy rozpracowały układankę.
Puzzle, przenoszące nas do brazylijskiej dżungli, składają się z 60 elementów. Z początku obawiałam się, że wspomniana ilość zniechęci córkę do zabawy. Na uwadze miałam również fakt, iż widoczny na okładce obrazek nie należy do prostych. Realne zdjęcie, przedstawiające odpoczywającą na hamaku dziewczynkę, jakże różniło się od dotychczasowych układanek, prezentujących ulubione, bajkowe postaci. Trzeba było wykazać się cierpliwością, pokorą przy jednoczesnym czerpaniu przyjemności z obcowania z cudzą pamiątką z dalekiej podróży.
Udało nam się kilkukrotnie ułożyć puzzle, które wielkością niemalże odpowiadają wymiarom opakowania, i póki co jeszcze nam się nie znudziły. Kiedy to nastąpi, zamierzamy z Młodą oprawić gotową układankę w ramkę i powiesić na ścianie dziecięcego pokoju. Podobno wizualizacja marzeń przybliża nas do ich spełnienia. Kto wie, może kiedyś uda nam się przekroczyć granice Europy…
Pomysł Pawlikowskiej nie ograniczał się jedynie do sfotografowania wybranych obiektów, a następnie przemienienia ich w układankę, idealną zarówno dla przedszkolaków jak i dla dorosłych. Wystarczy pobrać aplikację TAP2c, by móc zapoznać się z dodatkowymi materiałami, powiązanymi z konkretną częścią kolekcji. Co ważne, pobrany dodatek jest bezpłatny i nieskomplikowany w obsłudze.
Jak mogliście się przekonać można w nieskomplikowany sposób połączyć przyjemność, wynikającą ze wspólnej zabawy z pożytecznym spędzaniem czasu. Cena jednostronnie kolorowych puzzli (niecałe 30zł) jest adekwatna do ich jakości.
Jeżeli wśród Waszych bliskich i znajomych znajduje się amator dalekich podróży, możecie mi wierzyć na słowo, opisane puzzle okażą się udanym bożonarodzeniowym prezentem dla takiej osoby.
„Puzzle podróżnicze – Brazylia”
Autor: Beata Pawlikowska
Edipresse Książki
cena: 29,90 zł
format pudełka 285 x 189 x 39 mm
liczba elementów: 60
format puzzli 330 x 220 mm
data premiery: 21 października 2015 r.
Wpis powstał we współpracy z Edipresse Książki (Edipresse Polska SA).
Już niebawem na blogu pojawi się gra memory oraz kalendarz Beaty Pawlikowskiej.
li_lia
W październiku 2010r. zostałam mamą. Od tamtej pory godzę domowe i macierzyńskie obowiązki ze swoją pasją- pisaniem. Klawiatura jest moją najlepszą przyjaciółką. Piszę, ponieważ czuję potrzebę okiełznania myśli za pomocą liter.
Najnowsze komentarze
EWELINA: ŚWIETNY POMYSŁ. DZEKI ZA »
Natalia: chciałabym kupić są »
Barbara: Witam serdecznie »
li_lia: Dzień dobry. Niestety »