CHICHOTNIK czyli księga śmiechu i uśmiechu. AKCJA: RODZICE CZYTAJĄ, DZIECI SŁUCHAJĄ

17 listopada 2016 Dla dzieckaKsiążka  Brak komentarzy

Chichotnik czyli księga śmiechu i uśmiechu

Czy jest sens po raz kolejny wydawać szlagiery dziecięcej literatury?

Kiedy forma, jaką nada się książce, potrafi w pozytywny sposób zaskoczyć czytelnika, sprawić, by na nowo odkrył zaklęte w wersach słowa i skonfrontował własne wyobrażenia z cudzą interpretacją, jest to jak najbardziej uzasadnione działanie.

Jeśli odczuwacie ewidentny brak pozytywnych doznań, szukacie sposobu na poprawę nastroju Chichotnik okaże się przepustką do świata rymowanych żartów.

 Rodzice czytają dzieci słuchają

Zaskakująca koncepcja. Niestandardowe rozwiązanie. Księga śmiechu i uśmiechu odkrywa przed czytelnikiem intrygujące możliwości grafiki.

Ilustracje przekraczają granice jednowymiarowych ozdobników. Stanowią dopełnienie treści, choć tak naprawdę przyćmiły znane utwory. Śmiem twierdzić, że z powodzeniem odnalazłyby się jako elementy niebanalnego albumu. To bardzo udane zwieńczenie śmiałego projektu.

Czytelnikowi, tudzież właścicielowi książki, wydaje się, że ilustracje tylko na moment zastygły w bezruchu. Papierowe cudeńka zdają się wystawać spoza stron, aż ma się ochotę je dotknąć, pogłaskać, sprawdzić czy się nie poruszą.

Świnka Elżbieta Wasiuczyńska

Jeże Elżbieta Wasiuczyńska

ratownik Elżbieta Wasiuczyńska

domek Elżbieta Wasiuczyńska

Elżbieta Wasiuczyńska wykorzystała różne techniki tworzenia obrazów. Nie można jej odmówić poczucia humoru, korespondującego z utworami, odwagi do przeciwstawienia się utartym schematom, a także konsekwencji w prezentowaniu własnej interpretacji ponadczasowych rymowanek Fredry, Tuwima, Brzechwy, Konopnickiej, Chotomskiej, Kerna, Przewoźniaka i Wawiłow.

ilustracje Elżbiety Wasiuczyńskiej

ilustracje Elżbiety Wasiuczyńskiej 1

Jak powstawały ilustracje do Chichotnika- źródło: strona Wydawnictwa Literackiego

Papier zaprezentował się jako wdzięczne tworzywo. W towarzystwie kleju, nożyczek, koralików, szpilek oraz sznurków ożywa, zachwyca mnogością zastosowań, uległością wobec dłoni artystki. Ilustracje sprawiają, iż obserwująca je osoba próbuje zgadnąć w jaki sposób zostały wykonane, jak wyglądały poszczególne etapy ich powstania. Ta ciekawość czyni z młodego człowieka badacza, poszukiwacza odpowiedzi na pytania, które mimo powierzchownej warstwy błahości, okazują się istotnym elementem obcowania ze sztuką.

Kto by pomyślał, że kolorowe łebki szpilek mogą współgrać z kartka papieru, tworząc efektowne dopełnienie czarnego nieba? Komu nie przypadnie do gustu papierowy domek dla lalek, w którym panoszą się wiersze?

w ciemnym pokoju Elżbieta Wasiuczyńska

Stefek Burczymucha Elżbieta Wasiuczyńska

Przestrzenność konstrukcji, proste i jednocześnie nowatorskie rozwiązania czynią Chichotnika lekturą dalece odmienną od dotąd zachwalanych, książkowych szlagierów. Efekt pracy ilustratorki wywiera na dziecko tak intensywny wpływ, iż odczuwa ono potrzebę skopiowania, tudzież wykonania własnej wersji obrazów artystki. W takiej inspiracji powinniśmy doszukiwać się jedynie pozytywnych aspektów.

Oddzielną, aczkolwiek równie istotną, choć zepchniętą na dalszy plan kwestię, stanowi wybór utworów cenionych pisarzy. Nie zamierzam dywagować nad zasadnością podjętej przez Barbarę Gawryluk decyzji. Nie pokuszę się o ocenę wierszy. Nie czuję się osobą kompetentną do tego, by ruszać z motyką na słońce. Jednego możecie być pewni- ta lektura w pełni zasługuje na podtytuł Księga śmiechu i uśmiechu. Kogo nie bawią perypetie roztrzepanego pana Hilarego, szukającego okularów, kto nie stosuje czekoladowej terapii na poprawę humoru, kogo nie krzepi morał historii o Pawle i Gawle? To tylko kolejny, ale jakże słuszny pretekst do tego, by sięgać po klasykę polskiej literatury.

Zosia Samosia Elżbieta Wasiuczyńska

Pan Hilary Elżbieta Wasiuczyńska

Jeśli już poruszyłam sprawę zamieszczonych tekstów, nie mogłabym pominąć wagi kształtu, jaki został im nadany. Przekaz dostosowuje się do treści. Niespokojne słowa tylko czekają na to, by ktoś je uwolnił, przeczytał na głos, przypomniał światu o ich istnieniu. Nie wszystkie stoją grzecznie w szeregu, tuląc się do lewej strony kartek. Te najbardziej niesforne udają choinkę, odbijają się od pozostałości po drzewie, jak kauczukowa piłeczka, jeszcze inne, pogrubione, wyróżniają się na tle pozostałych pisemnych wypowiedzi.

Z Chichotnikiem nie grozi Wam nuda. Gwarantem zastrzyku endorfin są znane, cenione nazwiska. Polecam!

Chichotnik Wydawnictwo Literackie

Chichotnik czyli księga śmiechu i uśmiechu

Wybór wierszy: Barbara Gawryluk

Ilustracje: Elżbieta Wasiuczyńska

Kraków 2016

Wydawnictwo Literackie

Półka: egzemplarz recenzencki

———————————————————————————

Chichotnik zadebiutował w przedszkolu mojej córki. Zaprezentowałam go podczas akcji RODZICE CZYTAJĄ, DZIECI SŁUCHAJĄ. Żałuję, że nie został uchwycony na zdjęciu moment, w którym czytałam koleżankom i kolegom Nadii opisaną lekturę.

li_lia

W październiku 2010r. zostałam mamą. Od tamtej pory godzę domowe i macierzyńskie obowiązki ze swoją pasją- pisaniem. Klawiatura jest moją najlepszą przyjaciółką. Piszę, ponieważ czuję potrzebę okiełznania myśli za pomocą liter.

Zostaw komentarz

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>