-
Co można wyczarować za pomocą kolorowych patyczków?
7 marca 2013 Dla dziecka
-
Zanim stolarz je pociął, a malarz ozdobił
nad ich przeznaczeniem ktoś mądry się głowił
Wymyślał koncepcje, zalety wyliczał
by przekonać dorosłych i dzieci zachwycać
Lubi je podłoga i stolik drewniany
wszak z tego samego został wykonany
Małe rączki z nich tworzą budowle i wzory
domki, figury, gwiazdki i potwory
Dziś na blogu Patyczaki będą królowały
Kto ich nie ma niech żałuje, bo to produkt doskonały.
Patyczaki Granna
Docelowa grupa wiekowa- od 3 do 6 lat
Ilość graczy- do 2 osób
Zawartość opakowania:
- 48 patyczków (12 żółtych, 12 niebieskich, 12 czerwonych i tyle samo zielonych, każdy o długości ok. 12,5cm)
- 8 dwustronnych plansz, prezentujących zabawy o rożnym stopniu trudności
- instrukcja obsługi/formularz reklamacyjny
W 1998 roku Patyczaki zostały docenione przez miesięcznik ,,Mamo To Ja”, który uhonorował grę nagrodą Najlepsze dla dziecka. Pomysł Ewy Falkowskiej przypadł do gustu również mojej córeczce. Nadia przeważnie samodzielnie realizuje własne pomysły, aczkolwiek często korzysta z opracowanych przez Grannę rozwiązań.
Patyczki wykonano z lekkiego drewna, a następnie pokryto 4 kolorami farb. Mimo ciągłej eksploatacji (zabawka używana jest codziennie, aż do znudzenia) nie zauważyłam, aby na jej powierzchni pojawiły się odpryski czy jakiekolwiek zarysowania. Końcówki maleńkich belek charakteryzują się nieostrym, łagodnym kształtem.
Fenomen Patyczaków tkwi w ich prostocie. Niezobowiązująca, aczkolwiek miła dla oka forma i kolorystyka,stymulują wyobraźnię dziecka, zachęcając do ich kreatywnego wykorzystania. Spora liczba Patyczków nie ogranicza młodego gracza, wręcz zapewnia mu odpowiednie warunki do długiej i wciągającej zabawy.
Sposoby wykorzystania cienkich drewienek:
Przestrzenne obrazki
Niezbędne elementy gry:
- dołączone do zestawu plansze
- patyczki
Na kartonowych tabliczkach znajdują się wzory, przedstawiające abstrakcyjne figury, albo znane kształty. Każda z plansz oznaczona jest kolorem, który informuje o stopniu trudności obrazka. Najmniej skomplikowane kompozycje wyróżniają się za pomocą koloru zielonego, niebieską barwę pozostawiono na tych, które sprawiają dziecku więcej trudności, zaś czerwień symbolizuje najtrudniejsze zadania.
Proponujemy dziecku, aby wyjęło z plastikowych rynienek takie patyczki, które idealnie będą pasować do wzoru z danego kartonika. Prosimy maluszka o przyłożenie drewienek do plansz, zachęcając, by zrobił to najdokładniej, jak potrafi.
Kiedy nasza pociecha oswoi się z gotowymi rozwiązaniami możemy zasugerować jej, by na podłodze bądź stoliku samodzielnie ułożyła kształt, identyczny z tym, który znajduje się na planszy.
Kolorowa matematyka
Wymagane elementy:
- patyczki
Cienkie drewienka doskonale sprawdzą się w roli rekwizytów, dzięki którym nasza latorośl utrwali sobie kolory (szkoda, że do wyboru mamy tylko 4 barwy) oraz rozpocznie naukę liczenia. Patyczki z powodzeniem zastąpią tradycyjne liczydło, ułatwią prezentację prostych matematycznych działań.
Proponuję zacząć przyswajanie wiedzy z zakresu królowej nauk od opanowania kilku pierwszych cyfr. Edukacja mojej dwulatki na razie zatrzymała się na 3. Nadia dodaje i odejmuje patyczki, pomagając sobie paluszkami.
Koncert na dwa patyczki
Wymagane rekwizyty:
- patyczki
Najistotniejsze elementy omawianej gry mogą również posłużyć jako instrumenty. Delikatnie uderzając o siebie kolorowymi drewienkami, wystukujemy rytm. Patyczki udają perkusję, która wydaje różne dźwięki, w zależności od powierzchni, którą wykorzystamy do zabawy. Zauważcie, że inny odgłos wydobywa się z uderzanych kaloryferów, inny z parapetu, ze ściany. Taka muzyczna zabawa wręcz prowokuje do przemieszczania się po pokoju/domu oraz zachęca do tańca i śpiewania, nucenia znanych bądź spontanicznie wymyślonych melodii.
Konstruktor rzeczywistości
Wymagane rekwizyty:
- patyczki
Nadii nie muszę namawiać do tego, by samodzielnie stworzyła z drewienek rysunek. Młoda uwielbia rozkładać patyczki na podłodze, budować z nich pociąg, domek, kwiaty, słońce, gwiazdy i ludziki. Tę kreatywną zabawkę wykorzystuje również jako nietypowe, płaskie klocki, stawiając przestrzenne płoty, tory dla pociągów itp.
Ogromną zaletą Patyczaków jest to, że nie ograniczają się wyłącznie do jednego zastosowania. Mojemu dziecku trudno jest skupić uwagę na konkretnej czynności przez dłuższą chwilę. Na szczęście sprawdzone zabawy, do których zalicza się opisywany zestaw, doskonale radzą sobie z okiełznaniem największego łobuziaka. Nieskomplikowana obsługa Patyczaków sprawia, że nawet u nieśmiałego, niepewnego swoich umiejętności dziecka, wzrasta poczucie własnej wartości. Satysfakcja z poprawnie wykonanego zadania, zaproponowanego przez producenta gry bądź przez rodzica, motywuje do działania, rozbudza potrzebę poznania ,,właściwości” zabawki. W zależności od wykorzystania Patyczaki rozładowują nagromadzone przez dziecka emocje, lub wręcz przeciwnie uwalniają pozytywną energię. Produkt wpływa na sprawność grafomotoryczną, przyczynia się do osiągania dojrzałości funkcji wzrokowych, poprawia koordynację wzrokowo-ruchową oraz zdolności manualne.
Zapraszamy do obejrzenia filmów:
Nie mniejszą przyjemność sprawia dziecku porządkowanie patyczków, układanie ich w plastikowych rynienkach. W ten sposób nasza pociecha wycisza się po zabawie, której towarzyszyły liczne przeżycia
Koszt Patyczaków waha się od 34zł do 58zł.
li_lia
W październiku 2010r. zostałam mamą. Od tamtej pory godzę domowe i macierzyńskie obowiązki ze swoją pasją- pisaniem. Klawiatura jest moją najlepszą przyjaciółką. Piszę, ponieważ czuję potrzebę okiełznania myśli za pomocą liter.
Cena dosyć wysoka,patyczki wydają się ciekawe ale znając moje dzieci połowa by się szybko pogubiła albo połamała.Wiele zabawy by przy tym mieli ale ,również by była wojna jak zawsze.Więc dla mnie za drogie wolę już sama im takie po robić.
Uwielbiamy gry tej firmy. Przerobiliśmy niejedną i każda była fantastyczna. Teraz już wiem, co Laurka dostanie na dzień dziecka – bo zajączek już zaopatrzony
faktycznie kosztowne – mozeby tak z bristolu kolorowego zrobic takie „patyczki”
Skoro Patyczaki potrafią ujarzmić największego łobuziaka to jest to zabawka dla mnie. Wierszyk genialny, powinni go drukować na pudełku. Pozdrawiam serdecznie
Najprostsze pomysły zawsze są najlepsze
Ciekawa zabawka.
W sumie to troche droga ta gra, jak za patyczki,ale z drugiej strony może dobra zabawa powinna tyle kosztować?
U mnie na pewno by zaraz poginęły , Amela roznosi zabawki po całym domu. Ale pomysł fajny