,,Czasami jabłko pada bardzo daleko od jabłoni”. PAX

14 listopada 2016 BohaterowieDla dzieckaKsiążka  Brak komentarzy

Patrząc na okładkę książki, moja sześcioletnia córka zapytała czy Pax nawiązuje do treści bądź stanowi nowe wydanie Małego Księcia. Nie zdawała sobie sprawy z tego, jak bliskie prawdy i jednocześnie odległe są jej skojarzenia. Nie myślcie jednak, że Sara Pennypacker postanowiła ogrzać się w blasku sławy światowego bestsellera. Choć nie można pominąć ewidentnej inspiracji, motyw przyjaźni lisa i jego chłopca stanowi odrębną historię.

Oto opowieść o uczuciach, które człowiek przypisuje własnej rasie, a tymczasem nie są one obce czworonożnym mieszkańcom lasu. To uchwycone na stronach powieści wzruszenie, ściskające gardło, wywołujące mimowolny potok łez, wyrzuty sumienia oraz pragnienie odnalezienia kogoś, kto nas oswoi, będzie chronić przed złem, przygotuje do życia i umożliwi samodzielną egzystencję.

 Pax Sara Pennypacker

PAX

Strzegący pokoju, dbający o bezpieczeństwo, lojalny wobec swego przyjaciela, oddany, niosący radość, zdolny do największego poświęcenia. Najlepszy (jedyny) przyjaciel i członek rodziny. Bardziej zaangażowany i czulszy od rodzonego ojca. Kto by pomyślał, że powyższe cechy określają zwierzę, udomowione, uratowane przed głodową śmiercią, silnie związane z chłopcem.

Jeden z bohaterów powieści Sary Pennypacker niedługo po narodzinach o mały włos nie podzielił tragicznego losu mieszkańców nory. Znaleziony przez kilkuletniego Petera, dołączył do stada dwunożnych istot. Jadł z nimi, spał, dorastał, przebywając z dala od swego naturalnego środowiska. Z osamotnionym chłopcem wszedł w reakcję udanej symbiozy, niosącej z sobą obopólne korzyści.

Dla Piotrusia Pax był kimś więcej niż oswojonym drapieżnikiem. Wypełnił lukę po przedwcześnie zmarłej matce, towarzyszył mu podczas zabaw i chronił przed pozbawionym wyższych uczuć ojcem.

Kiedy więc rodzinne strony bohaterów opanowała wojna, nadszedł czas na rozstanie. Chłopiec został zmuszony do pozostawienia przyjaciela w lesie i przeprowadzki do nieznanego dziadka. Z jednej strony stał się porzuconym synem i tym, który porzucił swego przyjaciela. Swój błąd i położenie zrozumiał na tyle wcześnie, by podjąć desperacki krok, by wyruszyć w niebezpieczną, kilkusetkilometrową drogę do domu, by odnaleźć lisa i prosić go o wybaczenie nim zwierzak, niedostosowany do życia w naturalnym środowisku, umrze z głodu, bądź zostanie zastrzelony przez stacjonujące wojsko albo pokonany przez siły przyrody.

Czy podróż Piotra zakończy się sukcesem? Jakie przeszkody napotka chłopiec i z czym będzie się musiał zmagać Pax?

Peter and Pax

Tyle razy maglowano temat odpowiedzialności za drugą istotę, dorastania, przyjaźni pomiędzy człowiekiem a zwierzęciem, że wydawać by się mogło, iż nic nowego, odkrywczego nie da się napisać. A jednak łącząc powyższe wątki Sara Pennypacker dokonała rzeczy o tyle istotnej, by dowiedziała się o niej spora część społeczeństwa.

Motywy, o których wspomniałam, pojawiają się w kilku odsłonach. Czytelnik ma do czynienia z chłopcem pragnącym odnaleźć swojego przyjaciela, z lisem, który stawi czoło zagrożeniom współczesnego świata, a także z bohaterami, którzy choć nie odegrali w opowieści pierwszoplanowej roli, wzmocnili siłę przekazu autorki tekstu.

Piotruś, który ucieka od dziadka, doznaje znaczącego uszczerbku na zdrowiu. Trafia pod opiekę zdziwaczałej outsaiderki, która minęła się z prawdziwym powołaniem. Pozwala się oswoić, przyjmuje nauki, zdobywa doświadczenie i wiedzę o życiu. Odwdzięcza się w bezcenny sposób, stając się kimś ważnym dla swej opiekunki. Poniekąd wczuwa się w niedawną sytuację swego czworonożnego towarzysza zabaw.

Rodzeństwo Paxa

Rysunek mojej córki- Pax i jego rodzeństwo

Piotruś i Pax

Rysunek mojej córki- Piotruś i Pax

Tymczasem Pax poznaje rzeczywistość, w której powinien funkcjonować. Musi zmierzyć się z naturalnymi wrogami, dostosować do zwyczajów, panujących w lesie i ocalić życie przed wszechobecną wojną. Cierpliwie czeka na Piotrusia, wierząc, że po niego wróci.

Militarne zagrożenie objawia się na kilka sposobów: pod postacią maszyn, ludzi, wkraczających na terytorium zwierząt, broni, odbierającej życie niewinnym ofiarom. Pax nie uznaje przemocy, nie skłania się ku agresywnym zachowaniom. Jest tym, który oddałby wszystko w zamian za bezpieczeństwo istot, na którym mu zależy.

Ciekawy aspekt stanowi sposób, w jaki autorka przedstawiła zwyczaje lisów, metody komunikowania się pomiędzy poszczególnymi osobnikami. Wspomniane zwierzęta nie przybierają bajecznej formy. Daleko im do posługujących się ludzką mową cwanych, samolubnych czworonogów. Taki właśnie obraz często mamy przed oczami, myśląc o opisanym gatunku. Lisy Sary Pennypacker są lojalne wobec rodziny i członków stada, odważne, nieufne w stosunku do ludzi, żyją według określonego kodeksu.

Żaden z wymienionych bohaterów nie pełni jednocześnie roli narratora. Jednakże autorka podzieliła książkę na sekwencje, skupiające naprzemiennie uwagę na chłopcu i lisie. Poszczególne części zostały wyodrębnione i oznaczone głowami postaci.

Pax uczy czytelnika pokory względem życia, przygotowuje na przeciwności losu. Uzmysławia odrębność charakteru każdego człowieka, który nie otrzymuje w genach negatywnych cech, może je jedynie wypracować lub nie dopuścić do ich pojawienia się. Peter nie przypominał swego ojca, który z własnej woli odsunął się od dziecka, wybrał uczestnictwo w konflikcie zbrojnym, zmusił syna do rozstania z przyjacielem, zdając sobie sprawę z czyhających na lisa niebezpieczeństw. Nie, Piotr jest małoletnim bohaterem, dojrzewającym na stronach powieści. Ostateczna decyzja, którą przyjdzie mu z bólem serca podjąć, utwierdza czytelnika w przekonaniu, iż ma do czynienia z wyjątkową jednostką.

Na początku wydawało mi się, że Pax nie należy do tekstów, które należy prezentować dzieciom. Wszakże pojawiają się w nim wątki, przed którymi chcemy bronić nasze pociechy. Zawiera opisy, od których ciężko się uwolnić, a autorka skutecznie przedstawiła ciemną stronę międzyludzkich konfliktów. W chwilach poprzedzających dramatyczny zwrot akcji, czytelnik wyczuwa ciążące nad bohaterami fatum, wie, że za chwilę stanie się coś złego, niewybaczalnego. Na powyższe sytuacje reagowałam bardzo emocjonalnie. Przerywałam lekturę, by móc się przygotować na zderzenie z brutalną rzeczywistością, by pożegnać niedawno poznane postaci (a właściwie istoty), a mimo to nie umiałam zdystansować się wobec treści. Przecież to tylko powieść, utrwalone na białych kartkach słowa…

Kolaż rysunki Paxa

Pomyślałam jednak o historii pewnej wnuczki i jej babci, które żywcem zostały pożarte przez wilka, później zaś uwolnione z brzucha drapieżnika i wszyscy żyli długo i szczęśliwie prócz wspomnianego, poharatanego zwierzaka. Przypomniałam sobie o dziewczynce, znienawidzonej przez macochę, wypędzonej z rodzinnego domu, uciekającej przed myśliwym, mającym wyciąć jej serce. Wyobraziłam sobie scenę, podczas której bohaterka zapada w śpiączkę i zostaje pochowana w szklanej trumnie. Oczami wyobraźni widziałam przejeżdżającego nieopodal księcia, który na widok urodziwych zwłok, postanawia je pocałować. W uszach rozbrzmiewał krzyk Baby Jagi, spalonej w piecu przez przedsiębiorcze i zdesperowane rodzeństwo, czyhające na słodycze i ukryte w chatce skarby staruszki-kanibalki.

Doszłam do wniosku, iż treści zawarte w popularnych baśniach nie są mniej przerażające, dołujące od historii Piotrusia i Paxa. Ponadczasowe problemy, poruszone przez Pennypacker stanowią wstęp do niejednej trudnej, choć potrzebnej rozmowy, konwersacji, która uświadomi małoletniemu czytelnikowi wagę podstawowych wartości.

Gdybym miała na to jakikolwiek wpływ, umieściłabym Paxa na liście obowiązkowych, szkolnych lektur.

kartki Pax Sara pennypacker

Historia lisa i jego chłopca to nie tylko literacki majstersztyk, ale również piękny przedmiot, wzbogacony przejmującymi ilustracjami Jona Klassena, którego wydawca (IUVI) zadbał o takie detale jak dołączone do okładki skrzydełka czy fantazyjnie wycięte kartki, w całości tworzące papierową falę.

Sara Pennypacker Pax

Pax

Sara Pennypacker

Przekład: Dorota Dziewońska

Kraków 2016

Wydawnictwo IUVI

Półka: książka pochodzi z mojej prywatnej biblioteczki, nie została przekazana w ramach współpracy

li_lia

W październiku 2010r. zostałam mamą. Od tamtej pory godzę domowe i macierzyńskie obowiązki ze swoją pasją- pisaniem. Klawiatura jest moją najlepszą przyjaciółką. Piszę, ponieważ czuję potrzebę okiełznania myśli za pomocą liter.

Zostaw komentarz

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>