Gadająca marchewka (FILM)

2 stycznia 2014 Dla dzieckaDodatki  11 komentarzy

Przeglądając oferty internetowych sklepów, niejednokrotnie trafiałam na edukacyjne gry, nad powstaniem których czuwał włoski pedagog profesor Giuseppe Lisiciani. Tuż przed minionymi świętami zakupiłam słynną Carotinę- gadającą marchewkę, mając nadzieję, iż przypadnie ona do gustu mojej latorośli.

 Po rozpakowaniu prezentów córka z ochotą przystąpiła do zabawy, w której najważniejszym rekwizytem okazało się wydające dźwięki warzywo. Zapoznałam się z treścią fiszek i oniemiałam. W pierwszej chwili przez głowę przebiegła mi myśl, iż trafił nam się wadliwy egzemplarz. Cóż, błędy w druku zdarzają się nawet najlepszym. Czy aby na pewno? A może nowy nabytek okazał się niedopracowanym rekwizytem, który wielokrotnie wprowadza w błąd młodego właściciela?

DSC_0023

Zanim przytoczę argumenty potwierdzające moje oburzenie, pozwólcie, że wspomnę w kilku zdaniach o pierwszym wrażeniu, jakie wywarła na mnie Marcheweczka ABC Słowa i Zdania.

DSC_0024

Sporej wielkości pudełko atakuje potencjalnego nabywcę ilością i różnorodnością informacji. Awers opakowania zdradza podgląd edukacyjnych pomocy w postaci fiszek, prezentuje element będący jednocześnie zabawką i przewodnikiem po grze czyli tytułową marchewkę. W widocznym miejscu znajdziemy również stwierdzenie, iż kolorowy produkt charakteryzuje się wysoką jakością. Na rewersie umieszczono zalety dydaktycznego programu, a także szczegółowo opisano jego edukacyjny potencjał. Niech Waszej uwadze nie umknie sylwetka mieszkańca słonecznej Italii, pełniącego funkcję dyrektora Centrum Badań Lisciani.

DSC_0025

DSC_0026

Muszę przyznać, że wszystko o czym powyżej wspomniałam, wywołuje pozytywne wrażenie, prawda? Inwestując w Marcheweczkę możemy być pewni, iż sprezentowaliśmy dziecku zabawkę, która korzystnie wpłynie na jego rozwój.

DSC_0027

Sporej wielkości (dwustronne) plansze w ilości 8 sztuk podzielone zostały na kilka kategorii:

- Słowa

- Samogłoski

- Spółgłoski

- Naukę pisania

- Pierwsze zdania.

DSC_0032

Ozdobą fiszek są miłe dla oka ilustracje. Co prawda nie reprezentują sobą wysokiego pod względem artyzmu poziomu, ale też nie wyglądają jak przesłodzone lub perfekcyjne do bólu komputerowe twory. Na każdej karcie użyto czytelnej i dużej czcionki, która ułatwia naszym pociechom naukę czytania. Aby maluch mógł poprawnie wykonać konkretne zadanie niezbędna jest pomoc kogoś, kto opanował wspomnianą umiejętność. Chociaż z drugiej strony, grzeszący bystrością młody właściciel metodą prób i błędów prędzej czy później i tak doszedłby do prawidłowego rozwiązania.

DSC_0028

DSC_0029

DSC_0030

Pomarańczowe warzywo, będące ,,gwoździem programu”, wykonano solidnie z najwyższą troską o każdy detal. Twardy plastik szybko nie pęknie pod wpływem częstego użytkowania. Moje dziecko nie wpadło jeszcze na pomysł, aby sprawdzić wytrzymałość marchewki. Dobrze, że zabezpieczono schowek na baterie. Aby dostać się do źródła zasilania Carotiny, trzeba wykorzystać śrubokręt.

Najczulszym elementem warzywa jest oczywiście jego czubek, zakończony ,,czujnikiem”. Należy nim dotykać czarnych kółek, które na fiszkach umieszczono  tuż przy prawidłowych (a także przy błędnych)  rozwiązaniach zadań. Jeśli dobrze odpowiemy na pytanie, Marchewka wyda z siebie jeden z trzech odgłosów (,,yuchu”, ,,okey”, ,,wow wow wow wow”) przy okazji racząc nas schowanym w liściach migającym światełkiem. Natomiast w przypadku, gdy zaznaczymy złą odpowiedź, usłyszymy jedynie rozczarowujące ,,Oo”, któremu nie towarzyszy żaden świetlny sygnał.

DSC_0034

DSC_0035

Przygodę z Marchewką warto rozpocząć od sprawdzenia znajomości spółgłosek i samogłosek. Zadanie ułatwiają obrazki oraz powiększone litery, którymi za każdym razem sugeruje się moje dziecko. Nawet jeśli Wasz Szkrab nie zna nazwy jakiegoś owocu, zwierzęcia czy przedmiotu, dzięki tej grze będzie miał okazję przyswoić i utrwalić jej znaczenie, gdyż niektóre z przykładów pojawią się ponownie w kolejnych zadaniach.

W zależności czy mamy do czynienia z samogłoskami czy ze spółgłoskami, na fiszkach znajdziemy graficzny znak głoski, obrazek, którego nazwa rozpoczyna się na wspomnianą literę oraz cztery, pięć lub sześć możliwych odpowiedzi. Przy każdej z nich umieszczono czarny punkt.

DSC_0040

Jeszcze nie rozgryzłam tego na jakiej zasadzie Marchewka rozpoznaje właściwe rozwiązanie, reagując we wspomniany sposób. W każdym razie możecie się zdziwić, gdy Wasza pociecha udzieli właściwej odpowiedzi, która przez warzywo nie zostanie zaakceptowana. Dlaczego? Otóż w przypadku LISA dwukrotnie pojawia się L, przy czym naciśnięcie na czarną kropkę umieszczoną obok każdego z nich nie gwarantuje usłyszenia pochwały ze strony marchewki. Tylko jedno L znalazło się we właściwym miejscu, drugie zaś nie spełniło wymagań gadającego warzywa…

DSC_0039

Identyczny błąd pojawia się przy WIELORYBIE. Spróbujcie wytłumaczyć dziecku w jakim celu zdublowano litery i dlaczego jedna z nich jest dobra, druga zaś zła.

DSC_0037

Kolejne zadanie (kategoria SŁOWA) polega na nazwaniu obrazka oraz wskazaniu miejsca, w którym znajduje się prawidłowe określenie. Do wyboru mamy zawsze trzy możliwości. Tym razem nie doszukałam się żadnego błędu.

DSC_0036

Na następnych dwóch fiszkach umieszczono cztery zabawy, których celem jest odszukiwanie właściwych wyrazów. W jednym przypadku pomysłodawca gry pokusił się o naukę języka angielskiego. Przykład z jeansami doskonale obrazuje różnice między zapisem danego słowa, a jego wymową.

DSC_0042

Na jednej z kart znajdziemy również cytat z dziecięcej zabawy o pewnym zwierzaku: ,,Lis, lis, ogon ma. Nie wiadomo komu da”, co może zachęcić maluszka do nauki całego utworu oraz wspólnej recytacji lub śpiewu.

DSC_0043

PIERWSZE ZDANIA stanowią dobry wstęp do nauki prostych wypowiedzi i jednocześnie sprawdzają wiedzę naszej latorośli o otaczającym ją świecie. Wszakże żaden z maluchów nie powinien mieć problemów z określeniem czym jest koń, albo gdzie mieszka żaba, prawda? Chociaż z drugiej strony jestem ciekawa, którą z odpowiedzi, dotyczącą trawy, zaznaczycie ;)

DSC_0033

Moje zastrzeżenia wzbudził przykład związany z windsurfingiem. Wątpię, aby trzyletnie lub nieco starsze, nieuczęszczające do zerówki dziecko, znało znaczenie tego słowa. Ponadto samo pytanie uważam za niewłaściwie zadane. Poprawnie byłoby zapytać o rodzaj sportowej dyscypliny, uprawianej na wspomnianym akwenie, chociaż znawcy tematu twierdzą, iż najlepsze warunki do serfowania stwarza ocean, a śmiałkowie próbują swoich sił również na spokojnych taflach polskich jezior. W każdym razie nie spodziewałabym się usłyszeć od malucha, iż autorowi chodziło o wspomniany windsurfing lecz o deskę z żaglem.

DSC_0041

NAUKA PISANIA tak naprawdę ogranicza się do wczucia się w rolę detektywa, tropiącego zagubione literki. Mając podany wyraz dziecko powinno uzupełnić zaznaczone podkreśleniami luki. Raz dotyczą one fauny, kiedy indziej flory, przenosząc młodego właściciela w nieznane zakątki naszego globu.

DSC_0047

Nie da się ukryć tych ,,drobnych” wpadek, które wprowadzają w błąd młodego właściciela Carotiny. Jednakże nie uważam, aby zakup wspomnianej edukacyjnej pomocy okazał się nietrafioną inwestycją. Nadia z niesłabnącym zainteresowaniem sięga po grę, rozwiązując zamieszczone na fiszkach zadania. Próbuje samodzielnie udzielać odpowiedzi, naciskając na chybił-trafił gryfem marchewki w czarne punkciki. Jednakże w przypadku samogłosek i spółgłosek muszę przyznać, iż bezbłędnie wskazuje prawidłowe litery. Nie wiem, co jej sprawia większą radość- gadające warzywo, które mogłoby wysławiać się w naszym języku, czy sam fakt stawiania czoła łamigłówkom. Prawdopodobnie obie opcje.

Carotinę traktuję jako przydatną, zabawną formę nauki czytania, poszerzania słownictwa Nadii oraz wiedzy o otaczającym ją świecie. Ponadto gra pozytywnie wpływa na poprawę koncentracji mojej pociechy, skupiając uwagę skorego do psocenia brzdąca na konkretnym zadaniu, a także stymuluje rączki młodej damy do tego, by ćwiczyć zdolności manualne.

Marcheweczkę ABC Słowa i Zdania możecie nabyć w zależności od sklepu od 30zł do 46zł.

li_lia

W październiku 2010r. zostałam mamą. Od tamtej pory godzę domowe i macierzyńskie obowiązki ze swoją pasją- pisaniem. Klawiatura jest moją najlepszą przyjaciółką. Piszę, ponieważ czuję potrzebę okiełznania myśli za pomocą liter.

11 komentarzy w Gadająca marchewka (FILM)

  • Kruszynka says:

    Szkoda, że niektóre detale są nietrafione, ale sam długopis jest fajny. My, jak byłyśmy mniejsze to też taki miałyśmy. Tylko już nie wiem, czy świecił, mówił, czy wszystko razem:)

  • dorota says:

    nasza marchewka popsula sie w ciagu godziny, oddalam do sklepu na reklamacje ale niesmak pozostaje

  • Kiti says:

    Mi to by się najbardziej podobało zaznaczanie pierwszych literek i pytania z odpowiedziami. Szkoda tylko,że niektóre się powielają i nie działają zarazem…

  • Beata i Natalka says:

    U Nas córka dostała na Święta biurko edukacyjne z tej serii jednak choroba która dopadła całą rodzinę chwilowo uniemożliwiła przyjrzenie się bliżej zabawce. Jak tylko się poprawi stan zdrowia zobaczymy czy w Nim jest wszystko jak ma być. A przy okazji życzymy wszystkiego naj w tym Nowym Roku

  • Panna Mysia says:

    Mój synek ma podobną grę, ale z serii „Bob Budowniczy”, w której rozwiązuje się proste zadania logiczne (labirytny, zbiory, dodawanie, itp.) Gra jest świetnie wykonana, a trwałość i estetyka to jej ogromne zalety. Mamy ją już 2 rok i ani razu nie udzieliła złej odpowiedzi, nie popsuła się i nawet bateria jeszcze działa. Szkoda, że w przypadku „marchewki” nie można powiedzieć tego samego, bo gra moim zdaniem ma potencjał.

  • Mój Maluch jeszcze za mały na tę marchewkę. Faktycznie trochę tych wpadek jest. My z kolei mamy książkę, jedną z serii, z błędem ortograficznym ;)

  • Antoniana says:

    o jej, ale fajna, u nas od razu zostałaby rozwalona…pewnie.

  • Ada says:

    Dobrze,że młode pokolenie zamiast komputera mądre książki wybiera .

  • Zebra says:

    Nie mam pytań…………….
    Mareweczkooooooooooooooooooooooo jesteś the best! :)

  • Ania W says:

    Zabawa musi być świetna dzięki takiej marchewce, szkoda tylko że natrafimy na błędy…

  • Asia says:

    Świetna ta marchewka! Moje dziecko jest już za duże, ale pomysł jest genialny!

Zostaw komentarz Cancel reply

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>