-
Jak zrobić deszcz w słoiku?
5 kwietnia 2017 Dla dziecka, PRZEDSZKOLE, Zabawy z dzieckiem
-
Jak w przystępny sposób przybliżyć dzieciom zjawiska pogodowe?
Aktualnie niezbyt pożądany (przez przedszkolaków) opad atmosferyczny zainspirował mnie do przeprowadzenia ciekawego eksperymentu.
Wraz z grupą cztero i pięciolatków zamknęliśmy deszcz w słoiku.
Zobaczcie jak udało nam się tego dokonać.
Jeśli chodzi o kwestie dydaktyczne, jestem zdecydowaną zwolenniczką praktyki. Teorię wolę zostawić dorosłym.
Dlatego też staram się przekazać wiedzę moim podopiecznym w sposób zrozumiały i na tyle ciekawy, aby dzieci mogły się w pełni zaangażować w każdy (nie tylko naukowy) projekt.
Motywem przewodnim bieżącego tygodnia jest woda. Przedszkolaki zostały zapoznane z jej właściwościami, korzyściami, wynikającymi z regularnego spożywania płynów, a także z postaciami, pod jakimi występuje. Dzieci szczególnie zainteresowały się stanami skupienia wody.
Do przeprowadzenia doświadczenia potrzebne były: słoiki, kostki lodu, plastikowe miseczki oraz wrzątek.
Przygotowałam plansze, stanowiące tło dla doświadczenia. Na kolorowych kartkach papieru przykleiłam chmury oraz drzewa. Nie wpływały one na wynik eksperymentu. Ich rola ograniczyła się do pełnienia funkcji estetycznej.
Dzieci zostały podzielone na dwie grupy.
W plastikowych miseczkach umieściliśmy kostki lodu. Przedszkolaki mogły je dotknąć, polizać, opisać wrażenia, wynikające z obcowania z zamarzniętą wodą.
Następnie ostrożnie nalałyśmy do słoików wrzątek.
Naczynia zostały przykryte miseczkami z lodem.
Wystarczyło kilka chwil, by dostrzec skraplającą się wodę. Dzieci z uwagą obserwowały rezultat doświadczenia.
Na ściankach naczynia pojawiła się para wodna, która uległa skraplaniu (kondensacji). W taki oto sposób zobrazowałam obieg wody w przyrodzie. Sam termin wkroczył poza granice abstrakcji. Jednocześnie maluchy miały do czynienia z trzema stanami skupienia wody: ciekłym, stałym i gazowym.
Opisane doświadczenie nie jest innowacyjnym, czy też moim autorskim pomysłem. Zważywszy na fakt, iż cieszy się ogromną popularnością na blogach parentingowych, postanowiłam wykorzystać cudzy patent, który w przypadku moich uczniów zyskał nie tylko uznanie, co przede wszystkim skupił uwagę małych rozrabiaków.
li_lia
W październiku 2010r. zostałam mamą. Od tamtej pory godzę domowe i macierzyńskie obowiązki ze swoją pasją- pisaniem. Klawiatura jest moją najlepszą przyjaciółką. Piszę, ponieważ czuję potrzebę okiełznania myśli za pomocą liter.
Najnowsze komentarze
EWELINA: ŚWIETNY POMYSŁ. DZEKI ZA »
Natalia: chciałabym kupić są »
Barbara: Witam serdecznie »
li_lia: Dzień dobry. Niestety »