-
Jak zrobić krokodyla?
24 listopada 2016 Dla dziecka, Dodatki, Zabawy z dzieckiem
-
Nikt nie nabierze się na jego udawane łzy. Nawet fałszywy uśmiech, nadający jego paszczy całkiem przyjazne oblicze, jest zdradziecki. Bardziej świadczy o niecnych planach gada niż o jego sympatii względem przyszłej ofiary.
My jednak postanowiłyśmy go oswoić i sprawić, by przemienił się w bezpieczną maskotkę.
Rodzice nie pozwalają Wam trzymać zwierzaka w domu? Zatem stwórzcie sobie własnego pupila. Najlepiej, aby miał ostre zęby, długi, masywny ogon i wyglądem odstraszał nieproszonych gości.
Co powiecie na KROKODYLA?
Dawno, dawno temu, kiedy Nadia była rozkosznym maluszkiem, zakupiłam książkę z rozkładanymi obrazkami. Na poszczególnych stronach zaprezentowani były przedstawiciele fauny z różnych stron świata. Wśród nich znalazł się przyprawiający o dreszcze ciemnozielony gad. Doskonale pamiętam reakcję mojej córki na widok zwierzaka. Z jednej strony nie mogła doczekać się ,,spotkania” z kłapiącym paszczą potworem z drugiej zaś piszczała, gdy tylko sięgałam po lekturę. Dziś książka jest w opłakanym stanie, co wynika z częstej lektury i niestety jakościowo słabego wykonania owego przedmiotu.
W każdym razie postanowiłyśmy przygotować własną wersję KROKODYLA.
Do jego wykonania potrzebne będą:
- rolki po papierze toaletowym- 5 sztuk
- farby szybkoschnące (kolor zielony)
- sztuczne gałki oczne (do kupienia w sklepach papierniczych)
- dwustronne papiery kolorowe (zielony, czerwony)
- arkusz białego papieru
- klej w sztyfcie
- klamerki
- nożyczki
- linijka
- ołówek.
Zaczynamy od żmudnego zajęcia, jakim jest pomalowanie rolek papieru. Przyjęłyśmy z Nadią zasadę, że głowa oraz ostatni element gada będą ciemnozielone (córka ozdobiła je farbą w sztyfcie) pozostałe segmenty zwierzaka pokolorowała plakatówką. W ten sposób Młoda ćwiczyła cierpliwość.
Tymczasem ja zajęłam się przygotowaniem paszczy krokodyla. Do jej wykonania użyłam dwustronnego zielonego papieru (kartka nieco większa od A4 kosztuje 1zł/szt.)
Arkusz złożyłam na połowę, naszkicowałam kontury paszczy, po czym ją wycięłam.
Następnie zabrałam się za wykonanie łapek gada.
Nadeszła kolej na zębiska gada. Przyłożyłam zieloną paszczę do białej kartki, narysowałam uzębienie krokodyla, po czym je wycięłam. Dopasowałam uzębienie do nowego właściciela i przykleiłam we właściwym miejscu.
Kolejnym etapem było doczepienie oczu. Skorzystałam z gotowych gałek, które pojawiły się w opublikowanych dawniej wpisach.
W tak zwanym międzyczasie Nadia przykleiła łapki gada wewnątrz rolki.
Teraz wystarczy połączyć poszczególne elementy- przyklejamy paszczę do rolki papieru. Najpierw górną część, potem dolną.
Do pełni szczęścia naszemu pupilkowi brakuje języka. Niech będzie krwistoczerwony.
Teraz wyposażmy krokodylka w pozostałe części ciała. Wycinamy ogon, charakterystyczne wypustki, zdobiące grzbiet. Zielone trójkąciki przyklejamy także do ogona. Maksymalnie wykorzystujemy zielony arkusz. Nic się nie zmarnuje.
Nasz zwierzak musi wyschnąć. Aby poszczególne rolki nie odpadły, wzmocniłam je klamerkami. W takim stanie gad spędził dobę.
Nasz krokodyl za dnia, kiedy Nadia jest w przedszkolu, grzecznie siedzi sobie na półce. Wieczorem zaś z uwagą słucha czytanych bajek. Nie taki gad straszny, jak go przestawiają media
li_lia
W październiku 2010r. zostałam mamą. Od tamtej pory godzę domowe i macierzyńskie obowiązki ze swoją pasją- pisaniem. Klawiatura jest moją najlepszą przyjaciółką. Piszę, ponieważ czuję potrzebę okiełznania myśli za pomocą liter.
Najnowsze komentarze
EWELINA: ŚWIETNY POMYSŁ. DZEKI ZA »
Natalia: chciałabym kupić są »
Barbara: Witam serdecznie »
li_lia: Dzień dobry. Niestety »