-
Kompleksowa ochrona dziecięcej skóry
19 lutego 2013
Dla dziecka, Kosmetyki
-
Miałam kłopot niebywały
Co stosować na upały?
Aby skóra mego dziecka
Nie przegrzała się, nie piekła.
Wyglądałam więc jesieni
Licząc, że się aura zmieni.
A tymczasem deszcz i wiatr
Smagał buźkę tak jak bat
Nie pomogła mi też zima
Gdy dotkliwy mróz się trzyma
Na policzkach rzeźbi kółka
Idealne jak jaskółka.
Blade lico szpecą znaki
Różowiutkie jak buraki
Które kremy zastosować
Aby skórę uratować?
Trzy małe, poręczne tubki ozdobione zostały przyciągającymi wzrok obrazkami. Dzięki pingwinom, albo uśmiechniętemu kwiatuszkowi można skutecznie odwrócić uwagę naszej pociechy, która nie przepada za pielęgnacją skóry. Sopelek i Flosik posiadają etykiety, które zostały nadrukowane na ich opakowania oraz sympatycznie brzmiące nazwy. Tubkę przeciwsłonecznego kremu ochronnego wyposażono w naklejki, które mają tendencję do odchodzenia od powierzchni, co wygląda nieestetycznie i jeśli będziemy korzystać z produktu na plaży, nie unikniemy przyklejającego się do etykiety piasku.
Tuby wykonano z miękkiego tworzywa i wyposażono w praktyczny i trwały sposób otwierania, niewymagający odkręcania nakrętki.
Jedynie Flosik i Sopelek posiadają opinię Instytutu Matki i Dziecka i są wolne od parabenów. Ponadto mają dłuższy, 12 miesięczny okres przydatności do zużycia po otwarciu tubki.
Sopelek
Pojemność: 50ml
Producent: FLOSLEK Pharma
Charakteryzuje się jedwabistą konsystencją, przypominającą tradycyjny balsam. Można go błyskawicznie zaaplikować. Krem pozostawia na skórze film, zapobiegający powstawaniu na policzkach nieestetycznych czerwonych śladów. Kosmetyk sprawia, że potraktowana nim partia ciała staje się miła i elastyczna w dotyku. To zapewne zasługa prowitaminy B5 oraz oleju migdałowego. Nie wywołuje żadnych alergicznych reakcji. Ponadto posiada przyjemny, nienarzucający się zapach. Na jego korzyść przemawia również wydajność i przystępna cena (ok. 14zł).
Sopelek zdał egzamin przy temperaturze do -4 °C zarówno na buzi mojego dziecka, jak i na moich dłoniach, które potraktowałam kremem i ostentacyjnie zapomniałam założyć rękawiczek. Niestety, rozczarowuje podczas silnych mrozów z prostej przyczyny- jego podstawowym składnikiem jest WODA. Co dziwne, ponieważ wedle zapewnień producenta został poddany intensywnym testom w ostrym górskim klimacie.
Składniki:
Aqua, Polyglyceryl-4 Isostearate, Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone, Hexyl Laurate, Isopropyl Myristate, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Petrolatum, Glycerin, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Stearyl Heptanoate, Microcristallina Cera, Phenoxyethanol, Glyceryl Polymethacrylate, Aleuritic Acid, Faex, Glycoproteins, Propylene Glycol, Paraffinum Liquidum, Tocopheryl Acetate, Sodium Chloride, Hydrogenated Castor Oil, Panthenol, Parfum, Ethylhexylglycerin.
Flosik
Pojemność: 50ml
Producent: FLOSLEK Pharma
W porównaniu z Sopelkiem jest bardziej gęsty, posiada charakterystyczny, miły dla nosa aromat. Dobrze się wchłania, ale niestety niedostatecznie nawilża skórę. Może to z powodu oszukanej wazeliny, jaką jest jeden z mineralnych olejów- Petrolatum. Wymaga częstych aplikacji. Nie podoba mi się jego rzekoma wszechstronność- jeśli ma być odpowiedni na każdą pogodę to powinien być zaopatrzony nie tylko w silne filtry, ale również w składniki, chroniące skórę przed zimnem. W tym przypadku sprawdziło się (niestety) znane porzekadło- jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego.
Zauważyłam, że odkąd moja córka go używa jej twarz stała się nieprzyjemnie szorstka w dotyku, mało tego, wokół ust pojawiły się jej dość spore zajady, które szpecą policzki. Nadia ostatnio nie zmagała się z chorobą, nie zauważyłam u niej spadku odporności, nie zmieniłam jej diety. Produkt ten zdecydowanie nie należy do moich kosmetycznych faworytów. Na pewno nie skuszę się na jego zakup.
Skład:
Aqua, Polyglyceryl-4 Isostearate, Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone, Hexyl Laurate, Isopropyl Myristate, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Petrolatum, Glycerin, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Stearyl Heptanoate, Microcristallina Cera, Phenoxyethanol, Glyceryl Polymethacrylate, Aleuritic Acid, Faex, Glycoproteins, Propylene Glycol, Paraffinum Liquidum, Tocopheryl Acetate, Sodium Chloride, Hydrogenated Castor Oil, Panthenol, Parfum, Ethylhexylglycerin.
Krem ochronny przeciwsłoneczny
Pojemność: 50ml
Producent: FLOSLEK Pharma
Przypomina mi białą pastę do zębów. Na suchej skórze pozostawia widoczny ślad użycia, co ułatwia rozsmarowanie ciała ruchliwego dziecka. Intensywnie nawilża i jak to miało miejsce w pozostałych przypadkach ładnie pachnie. Na pewno na jego korzyść przemawia wysoki filtr +50 oraz fakt, że rzeczywiście jest wodoodporny (zanurzałam dłoń w misce z wodą). Aby skutecznie chronił, należy go nanieść na skórę przynajmniej pół godziny przed wyjściem na słońce.
Lakonicznie brzmiące hasło ,,Chroń niemowlęta i dzieci przed słońcem” nie wykazuje dolnej granicy wieku naszych pociech, nie wiem zatem u jak małych dzieci można stosować opisywany produkt. Dopiero po wejściu na stronę producenta dowiedziałam się, że nie istnieją żadne ograniczenia wiekowe, które uniemożliwiałyby aplikację tegoż produktu. Niestety, kosmetyk nie ma tak ciekawego składu, jak jego poprzednicy, bowiem zawiera parabeny.
Aqua, Octocrylene, Titanium Dioxide, Silica, Dimethicone, C12-15 Alkyl Benzoate, Polyglyceryl-4 Isostearate, Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone, Hexyl Laurate, Ethylhexyl Stearate, Butyl Methoxydibenzoylmethane, Glycerin, Butylene Glycol Dicaprylate/Dicaprate, Butyrospermum Parkii Butter, Cyclomethicone, Microcristallina Cera, Hydrogenated Castor Oil, Sodium Chloride, Tocopheryl Acetate, Parfum, Cetyl Dimethicone, Methylparaben, PEG-8, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Ascorbic Acid, Citric Acid, Propylparaben.
Nie mogłam go wypróbować w okresie letnim, z racji, iż producent dostarczył go do testów zimą… Za 50ml tubkę trzeba zapłacić ok 15zł.
Powyższe kosmetyki otrzymałam za pośrednictwem sympatycznej Klaudii, reprezentującej portal Kosmeland, na którym to właśnie wystartował warty uwagi konkurs KLIK
li_lia
W październiku 2010r. zostałam mamą. Od tamtej pory godzę domowe i macierzyńskie obowiązki ze swoją pasją- pisaniem. Klawiatura jest moją najlepszą przyjaciółką. Piszę, ponieważ czuję potrzebę okiełznania myśli za pomocą liter.
Mam niebieski i sama nie polecam. Te kremy mają niedobre składy.. parabeny.
ja córci kupuje Bsbydream z roska
Zimą smaruję Malucha Hippem, a latem Mustelą. Ale dobrze wiedzieć, o innych tego typu kosmetykach dla maluchów.
Nie mam rozeznania w tego typu kosmetykach, ale ogólnie- FlosLek to bardzo fajna firma i mam do niej zaufanie;)
Bardzo lubię firmę FLOSLEK
Mają dobre i niedrogie kosmetyki
w sumie jestem wierna Babydremowi, ale ten pierwszy krem mnie zainteresował.
Ma bardzo chwytliwa nazwe i ciekawe opakowanie
bardzo lubię kosmetyki Floslek, aczkolwiek te parabeny w każdym z kosmetyków.. o zgrozo!