-
Korzyści zabawy masą solną
13 grudnia 2013 Dla dziecka, Dodatki
-
Kiedy znudzą Wam się konwencjonalne zabawy, gdy nuda zawita do pokoju Waszych dzieci, zajrzyjcie do kuchni.
Z czeluści pojemnych szafek i skrywających przeróżne skarby szuflad, wyciągnijcie dwa podstawowe składniki pewnej zapomnianej masy. Zanim jednak przystąpicie do dzieła, nim małe rączki rozpoczną sztukę tworzenia słonych arcydzieł, dodajcie odrobinę wody.
Później zaś zaufajcie własnej fantazji. Usiądźcie obok pociechy i znów poczujcie się, jak wtedy, gdy Wasze głowy zaprzątały zupełnie inne problemy.
Pokolenie z kluczem na szyi wiedziało, co począć, gdy niespodziewanie skończyły się domowe zapasy plasteliny i modeliny. Nieuzależnieni od tabletów, konsol i internetu, potrafiliśmy czerpać przyjemność z ujarzmiania solnej masy. Moje rówieśniczki, naśladujące swe uwięzione w kuchniach matki, protestowały przeciwko nieestetycznym i nietrwałym babkom z piasku, żądając lepszej alternatywy. Zmęczone naszymi dąsami rodzicielki, na poczekaniu odmierzały proporcje wspomnianej masy. My zaś, zajęte lepieniem wszelakich form i figurek, w twórczy sposób wykorzystywałyśmy drzemiący w nas potencjał.
Nie jestem w stanie jednoznacznie odpowiedzieć sobie na pytanie czy wykorzystywanie mniej absorbujących ,,zabawek”, tudzież edukacyjnych pomocy, wynika z mniejszego zaangażowania w zajęcia, które organizuję swojemu dziecku, czy może winna jest pogoń za kolorowymi nowościami, od których ugina się rynek dziecięcych produktów. W takich chwilach, jak ta, dochodzę do wniosku, iż dopasowywanie sprawdzonych rozwiązań do naszych możliwości i umiejętności, wychodzi na dobre, zarówno dziecku, jak i rodzicowi.
Tworzenie figurek z masy solnej jest pożytecznym sposobem na wspólne pędzenie czasu. Wyzwala w dziecku pozytywną energię, rozwija kreatywność. Formy, będące owocem pracy małych rączek, wyrażają rzeczywistość, widzianą oczyma naszej latorośli. Taka zabawa ćwiczy chwytność dłoni oraz koordynację ruchowo-wzrokową, korzystnie wpływa na małą motorykę, a także uspokaja tych, którzy mają problemy z koncentracją. Za pomocą tanich surowców możemy uświadomić dziecku takie pojęcia, jak waga, objętość czy wielkość.
Przepis na plastyczną i tania masę solną jest banalnie prosty. Wystarczy użyć tyle samo mąki, co soli (np. odmierzając odpowiednią ilość szklanką) oraz nieco mniej wody (szklanka mąki, szklanka soli, 120ml wody). Następnie należy zagnieść masę i zabezpieczyć folią, albo papierem ,,warsztat pracy”.
Gotowe figurki można suszyć w piekarniku (w temperaturze nieprzekraczającej 75 stopni), lub pozwolić, by naturalnie stwardniały.
Aby słone dzieła sztuki Waszej pociechy nabrały wesołych barw, wspólnie pomalujcie je farbami. Nawet jeśli nie będziecie zadowoleni z rezultatów ,,lepienia” i malowania, mogę Was zapewnić, że czas, który poświęcicie na taką zabawę, pozytywnie odbije się na Waszych relacjach i sprawi Wam wiele radości.
li_lia
W październiku 2010r. zostałam mamą. Od tamtej pory godzę domowe i macierzyńskie obowiązki ze swoją pasją- pisaniem. Klawiatura jest moją najlepszą przyjaciółką. Piszę, ponieważ czuję potrzebę okiełznania myśli za pomocą liter.
Nigdy nie robiłam figurek z masy solnej, ale może wypróbuje, gdyż po twoich zdjęciach widać, że to fajna zabawa, zaś jej efekt znakomity.
jakie kolorowe
Ale się zgrałyśmy z tematem
Świetnie Wam wyszły te dzieła )
cudowne! no i niesamowita pamiątka będzie za kilka kilkanaście i dziesiąt lat!
Prześliczne, też chciałabym kiedyś coś zrobić z masy solnej:)
Mamiczka też ostatnio dodawała masę solną i mi się niezmiennie u każdej z Was najbardziej podoba bałwan
Cudowne ozdoby, masę solną znamy dobrze, czasem się bawimy i mamy niezłą frajdę
Jeju ! jeju ! ja uwielbiam robic WSZYSTKO z masy solnej ; P
/Antoniana
Piękne
Świetna zabawa, pamiętam wieki temu sama robiłam z rodzicami do szkoły