-
Nie podcinajcie nam skrzydeł. Dziewczynki latają wysoko
2 czerwca 2018 Dla dziecka, Książka
-
Kiedyś byłaś jedną z nich: Amelią, Heleną, Martyną. Miałaś głowę wypełnioną śmiałymi planami na przyszłość, Twój uśmiech, praktycznie nie schodził z twarzy, a wypieki, świadczyły o kolejnej przeżytej przygodzie.
Zwroty w stylu ,,Nie wypada”, ,,I tak ci się nie uda”, ,,To nie jest dla ciebie” traktowałaś jak wyzwanie, za każdym razem udowadniając, że tylko niebo stanowi nieprzekraczalną granicę.
BOWIEM DZIEWCZYNKI LATAJĄ WYSOKO
Dopóki wierzą w swoje możliwości.
Dopóki nie przejmują się oceną otoczenia.
Dopóki nie wpadną w sidła konwenansów.
Czasami zazdroszczę mojej córce komfortu, jakim jest możliwość swobodnego słowotoku i brak skrępowania podczas mniej lub bardziej oficjalnych spotkań. Śmiałości wygłaszanych tez, rozbrajania szczerym śmiechem, piorunowania wzrokiem osób, przekonanych o własnej nieomylności.
Odkąd zostałam mamą nie kategoryzowałam zabawek ze względu na płeć. Nadia bawiła się wywrotkami, mocowała plastikowe śrubki dziecięcą wkrętarką, budowała piłkarskie boiska i upiększała makijażem manekiny.
Kiedy ma na to ochotę tapla się w błocie z najlepszą przyjaciółką, tarza w trawie z czworonogiem, urządza przyjęcie w domku na drzewie i udowadnia rówieśnikom płci przeciwnej jak szybko można mknąć na rolkach.
Prawdziwą radość sprawia mi obserwowanie, jak rozwija skrzydła utkane przez pana CHCIEĆ-TO-MÓC, dzięki którym unosi się kilka centymetrów nad ziemią.
Ale świat nie jest taki różowy. Nawet dziewczynki muszą zmierzyć się z bandą niedowartościowanych, zakompleksionych, ściśniętych kołnierzem norm sztywniaków. Takich, którzy podążają utartymi szlakami, takich, którzy rzucają innym kłody pod nogi, podsycają niepewność, pielęgnują obawy i cieszą się z każdej porażki bliźniego.
Jest wśród nich PANI URODA-ZEWNĘTRZNA, wspomagana przez portale społecznościowe, poczytne tytuły prasowe. To dla niej aparycja odgrywa pierwszorzędną rolę, to ona wymaga fit sylwetki i perfekcyjnego ,,mejkapu”, ubrań od projektantów i idealnej fryzury.
Jest PAN LUSTERECZKO, szukający nieistniejących wad, które wyolbrzymia na potęgę, który czerpie przyjemność z wpędzania w kompleksy.
Tuż za nim podąża NIERÓWNOŚĆ, czerwoną krechą podkreślając dysproporcje pomiędzy płciami, tworząc sztuczne podziały oraz wyznaczniki wartości.
Jakże mogłabym zapomnieć o PANI-UTCE oraz jej podręcznym bagażu, wypełnionym ,,onemuszami”. Już sam dźwięk słowa ,,MUSISZ” wywołuje ciarki na plecach.
Każdy członek opisanej bandy obciąża poczuciem dyskomfortu i niewiary, używając do tego symbolicznych kamyczków. Jeżeli trafią na kogo podatnego na sugestie, odniosą sukces. W przeciwnym przypadku nie spoczną dopóki nie podepczą dziewczęcych marzeń.
Książka Raqueli Diaz Reguery powinna wpaść w ręce każdej kobiety, zarówno tej nieletniej, jak i dorosłej. Nie bez znaczenia jest tutaj płeć hiszpańskiej autorki. Klarowny tekst trafia w sedno problemu, ujmując go w taki sposób, aby przekaz był zrozumiały dla każdego odbiorcy. Sugestywne ilustracje skłaniają do refleksji, podsycają ochotę na obcowanie z utworem, zachęcają do identyfikowania siebie z bohaterkami.
Lektura obowiązkowa, do przeczytania której gorąco zachęcam.
Dziewczynki latają wysoko (Cuando las ninas vuelan alto)
Raquel Diaz Reguera
Przekład: Tomasz Pindel
Katowice 2018
Wydawnictwo Debit
Półka: książka pochodzi z mojej prywatnej kolekcji, nie został przekazana w ramach współpracy
li_lia
W październiku 2010r. zostałam mamą. Od tamtej pory godzę domowe i macierzyńskie obowiązki ze swoją pasją- pisaniem. Klawiatura jest moją najlepszą przyjaciółką. Piszę, ponieważ czuję potrzebę okiełznania myśli za pomocą liter.
Najnowsze komentarze
EWELINA: ŚWIETNY POMYSŁ. DZEKI ZA »
Natalia: chciałabym kupić są »
Barbara: Witam serdecznie »
li_lia: Dzień dobry. Niestety »