1. Miko chce się bawić
2. Miko i Mimiki razem
3. Miko i pies
4. Miko ma urodziny
5. Miko nie chce się myć
6. Miko przyznaje się do winy
7. Miko się wyprowadza
8. Miko szuka przyjaciela

Zanim zaprezentuję Wam historię nowego bohatera, serdecznie zapraszam do zapoznania się z ofertą wydawnictwa oraz do polubienia profilu na Facebooku TUTAJ.

Dotarła do mnie również kolejna przesyłka od Warszawskiej Firmy Wydawniczej. Spośród świeżo wydanych książek wybrałam sobie następujące tytuły:

- Monika Kołodziej- Zamaskowany

- Anna Nunek- Czworaczki

- ELżbieta Dziemidowicz- Anioły

- Tomek Wojtek Łągiewka- Jaiwa

A już jutro podzielę się z Wami (tak, tak, święta nie zwalniają z obowiązku publikowania wpisów) recenzją naładowanej sporą dawką humoru oraz dystansu do siebie i rzeczywistości książką, która opisuje miniony ustrój.

Biedronkę Fionkę mieliście okazję poznać kilka dni temu. Mam nadzieję, że przypadła Wam do gustu i skorzystaliście z promocyjnej oferty Wydawnictwa Siedmioróg.

Mogę Was zapewnić, że już niedługo dotrze do mnie kolejna paczka z interesującymi lekturami, którą w ramach stałej, recenzenckiej współpracy przesyła mi pan Bartosz.

Również do mojego domu zawitał kurier, a dokładnie dwaj panowie z różnych firm przewozowych, którzy dostarczyli mojej córeczce zapas gotowych dań oraz deserków. Akcję (nabór testerów) kilka tygodni temu przeprowadził pewien portal. Szczerze napisawszy byłam zaskoczona nieoczekiwaną paczką, ponieważ organizator przedsięwzięcia nie poinformował mnie o zakwalifikowaniu się do testów.

Niestety, nieoznakowana paczka dotarła do mnie uszkodzona. Po zgłoszeniu faktu Gerberowi błyskawicznie rozwiązano problem, wysłano kolejną partię żywności. Tym razem zawartość dotarła cała, niepotłuczona, w nienaruszonym stanie.

Kolejną niespodzianką była przesyłka w ramach przeprosin za zaistniałą sytuację. Zawierała ona film na DVD dla Młodej oraz poradnik z którego na pewno jeszcze skorzystam.

O ile deserki zostały pochłonięte w ciągu 3 pierwszych dni (nawet nie zdążyłam ich porządnie sfotografować) tak niestety obiadki nie cieszą się zainteresowaniem mojego dziecka. Nadzia preferuje domowe jedzenie, smaki, które zna i lubi. A jeszcze rok temu pałaszowała zupki wspomnianego producenta

Częściowo zapoznałam Was z zawartością paczki, której przetestowanie zaproponowała mi pani Kamila, reprezentująca Agencję PR Solution. Tak oto prezentują się produkty, które mieliście okazję poznać, reszta pojawi się na blogu już jutro.

Po bardzo długim oczekiwaniu dotarły do mnie buty, które moje dziecko otrzymało w ramach ogólnopolskiej akcji, zorganizowanej na profilu Butów dla malucha przez  Sportowy Sklep. Razem z 4 pozostałych drużyn (rodzic+dziecko) mamy sprawdzić jakość bucików, zamieścić foto/video relację z ich testowania oraz własną opinię.

Prócz bucików pudełko zawierało kartę rabatową wraz ze smyczą i breloczkiem w kształcie obuwia.

Chciałabym jeszcze napisać o ciekawych puzzlach, które kupiłam Nadii z okazji świąt. Zwrócę Waszą uwagę na elementy, które wpływają na jakość podobnych produktów, prócz tego zastanowimy się jakie korzyści czerpie z układania puzzli maluszek.

——————————————————————————————————————–

Z kilku propozycji musiałam zrezygnować. Zachłysnęłam się nowym życiem, pracą, obowiązkami. Jeżdżę z moimi podopiecznymi na basen, regularnie uczęszczam na aerobik. Chcąc utrzymać pożądaną jakość wpisów oraz nie zatracić swojej pasji staram się ograniczyć nawiązywanie nowych współprac. Możecie mieć zatem pewność, że na blogu pojawią się wyłącznie godne zaufania firmy oraz produkty, na które warto zwrócić uwagę.

W związku z powyższym zdecydowałam się odesłać dwie z niewymienionych wyżej przesyłek. O zawartości jednej niestety zdążyłam Was już poinformować. Po tym, jak wyraziłam swoją negatywną opinię o pewnej biżuterii, zostałam zmuszona (groźbą pociągnięcia mnie do odpowiedzialności za napisanie prawdy o jakości naszyjnika) do usunięcia wpisu oraz wszelkich informacji o producencie. Ponadto w trakcie transakcji bez porozumienia ze mną zmieniono warunki ,,współpracy”, dosłano również kolejną biżuterię, o której miałam wyrazić się oczywiście w samych superlatywach. Okropnie żałuję, że zwróciłam uwagę na firmę, jej asortyment i początkowo dobre zdanie o kontrahencie odeszło w zapomnienie. Dostałam dobrą nauczkę i wyciągnęłam odpowiednie wnioski. Szkoda tylko, że przez tę jakże niemiłą współpracę straciłam sporo nerwów i czasu.

——————————————

Zmieniając temat na bardziej optymistyczny, wieczorem zapraszam Was do zapoznania się z kolejną recenzją pewnej kurki