-
Prawie jak TETRIS
18 listopada 2014 Dla dziecka, Dodatki
-
Najbardziej wyeksploatowanymi i najczęściej kupowanymi przedmiotami w moim domu są… kredki. Towarzyszą one Nadii podczas niemalże każdej zabawy. Wykorzystując je, realizuje swoją artystyczną pasję, ćwiczy rączki, przyzwyczajając dłonie do pracy z długopisem, ołówkiem czy piórem, ale również daje upust emocjom. Narysowane postaci, jak i otaczająca je rzeczywistość, są wytworem dziecięcych marzeń, obserwacji, a nawet lęków. To, czego nie da się ubrać w słowa, co zawstydza, bądź przeraża naszą pociechę znacznie łatwiej przedstawić w formie obrazka. Odpowiednia interpretacja (nie mylcie z nadinterpretacją) efektów rysowania może pomóc nam w zrozumieniu latorośli, w lepszym poznaniu jej świata. Przecież nie każde dziecko odczuwa potrzebę uzewnętrzniania swoich myśli w sposób werbalny.
Mojej córce rysowanie przede wszystkim sprawia ogromną frajdę, pomaga się zrelaksować i uporządkować wydarzenia z danego dnia. Dzięki rysunkom mogę zobaczyć przedszkole, panie, które się nią opiekują, koleżanki i kolegów z perspektywy malucha. Wszelkie krzywizny, nieidealne proporcje, komicznie wyglądający ludzie i zwierzęta rozczulają mnie do tego stopnia, że zbieram większość prac i przechowuję w oddzielnych teczkach.
Teraz dbam o to, by nie zabrakło jej odpowiednich narzędzi do zabawy. Wiecie już, że Młoda uwielbia grube kredki Bambino, kredki w formie zwierzątek, klocków itp. Ostatnio trafiłam na ciekawie wyglądający i niedrogi zestaw. Poczytajcie…
Moje pierwsze skojarzenie- TETRIS! Może nie do końca idealnie wyglądające, jak elementy niegdyś popularnej gry, ale nie da się ukryć, że do niej nawiązują. Kredko-klocki stanowią najnowszy nabytek, który cieszy oczy i dłonie mojego dziecka. Znalazłam je w Smyku i zapłaciłam za opakowanie (liczące 6szt.) bez grosza 7zł. Sklep w swej ofercie miał również kredki w kształcie psów (jamników) oraz samochodzików. W internecie dostaniecie także krążki na paluszki, gwiazdę, mini zoo. Producentem gadżetu, jak widać na załączonym zdjęciu, jest Astra (wspierająca Krajowe Stowarzyszenie Pomocy Szkole), zaś seria w skład której wchodzą kredki nosi nazwę CREATIVO.
Wspomniany zestaw składa się z kompatybilnych, występujących w sześciu kolorach (traficie na różne warianty) świecowych kredek. Mieszczą się one w dłoniach przedszkolaka i zwracają na siebie uwagę z powodu nietypowej formy.
Klocko-kredki można potraktować w dwojaki sposób- wykorzystać w trakcie zabawy do stworzenia niewielkich budowli (tutaj warto zaopatrzyć dziecko w kilka zestawów), łączenia z sobą, tworzenia kolorystycznych zestawień, ale również posługiwać się nimi zgodnie z tradycyjnym zastosowaniem.
Do niewątpliwych zalet opisywanych gadżetów należą:
- ciekawy kształt, przykuwający uwagę dziecka, zachęcający malucha do niestandardowego potraktowania kredek
- możliwość wykorzystania produktów jako klocków
- intensywne, żywe barwy, za pomocą których można stworzyć wesołe rysunki (dostępnych jest kilka kolorystycznych wariantów)
- wysoka jakość- kredki wykonano starannie, dbając o detale
- odporność na złamania (przy rozważnym korzystaniu)- kredki nie pękają, nie łamią się, są bardzo wytrzymałe
- waga- mimo gabarytu charakteryzują się zaskakującą lekkością
- cena- przyznajcie sami 7zł za sześcioelementowy komplet nie nadwyręża domowego budżetu
- dostępność- kupiłam je w Smyku, ale również udało mi się na nie trafić w kilku sklepach papierniczych, ponadto są dostępne w sieci.
Zważywszy na formę, w jakiej występują kredki, trudno nimi precyzyjnie kolorować. Można co prawda stosować rożne techniki, wykorzystywać ścianki klocko-kredek nie tylko kanty- wszystko zależy od umiejętności i chęci dziecka.
Tak sobie pomyślałam, że pozbieram kawałki zalegających w pudełkach świecowych kredek i obdarzę je drugim życiem, nadając im kształty za pomocą foremek. Będziemy miały z Nadzią kreatywne zajęcie
O innych kredkach mogliście przeczytać na moim blogu tutaj:
Kredki do kolorowania wodoodpornych puzzli
Kredki kostki od Myszki Agatki
Kredko-Klocki w kształcie zwierzątek
li_lia
W październiku 2010r. zostałam mamą. Od tamtej pory godzę domowe i macierzyńskie obowiązki ze swoją pasją- pisaniem. Klawiatura jest moją najlepszą przyjaciółką. Piszę, ponieważ czuję potrzebę okiełznania myśli za pomocą liter.
Raczej traktuję je jako ciekawostkę. Mimo wielu swych zalet nie posiadają jednej dla nas istotnej, nie ćwiczą prawidłowego chwytu kredki.
Otóż to Moja Droga Pozdrawiam Cię serdecznie.
ciekawie wyglądają, zawsze to coś nowego i może zachęcić do kolorowania te dzieciaki, które nie bardzo lubią … ale jednak czy nie powinny one przede wszystkim dobrze kolorować i być wygodne? Sama nie wiem.