-
Przedszkolne eksperymenty- kolorowe bąbelki
11 września 2017 Dla dziecka, PRZEDSZKOLE, Zabawy z dzieckiem
-
Nowy rok (przed)szkolny na dobre zawitał w naszej świadomości. Nadia rozpoczęła naukę w pierwszej klasie, ja zaś przywitałam nową grupę przedszkolaków. Moi zerówkowicze reprezentują zróżnicowany poziom wiedzy i umiejętności, ale jak wiecie, lubię wyzwania.
Ponieważ moi podopieczni wręcz domagali się kolejnych, pozaprogramowych zajęć, postanowiłam wznowić kurs chemiczno-fizyczno-przyrodniczy. Przygodę z doświadczeniami rozpoczęliśmy od octowych bąbelków.
Przygotowując kolejną naukową zabawę, przyświecał mi głównie jeden cel- mianowicie zaangażowanie wszystkich starszaków we wspomniane przedsięwzięcie. Minimalna ilość teorii i jak najwięcej empirii- tego mogły spodziewać się dzieci. Jak było w rzeczywistości?
Na początku rozmawialiśmy o komponentach, które wykorzystujemy w kuchni. Dzieci pod moją baczną opieką poznały zapach octu, omówiliśmy jego właściwości oraz zastosowanie. To samo uczyniliśmy z olejem i sodą. Na końcu zaś wyjaśniłam zasadę działania pipety, porównując ją ze strzykawką.
NIEZBĘDNE PRODUKTY:
- 3 kubeczki
- ocet (ok. 1/4 szklanki)
- 2 szklanki oleju
- słoik
- farby w 3 kolorach
- opakowanie sody oczyszczonej
- pipeta.
Na dno wysokiego słoika wsypaliśmy sodę. Następnie poprosiłam wybrane dziecko, by zalało biały proszek olejem.
Trójce zerówkowiczów wręczyłam pędzelki oraz kubeczki z wyciśniętymi farbami (równie dobrze mogły to być barwniki spożywcze). Do każdego z nich wlałam niewielką ilość octu. Dzieci wymieszały z sobą obie substancje.
Ustawiłam słoik w widocznym miejscu. Następnie poprosiłam, aby dzieci po kolei wkrapiały za pomocą pipety octowe barwniki do oleju. Z zainteresowaniem obserwowały, jak kolorowe bąbelki najpierw opadały na dno naczynia, odbijając się o wyściółkę z sody, a następnie unosiły się z powrotem ku górze. Odnotowaliśmy, iż powyższa czynność nie była jednorazowa. ,,Kuleczki” kilkukrotnie odbywały podobną drogę. Soda z octem wytworzyła dwutlenek węgla odpowiedzialny za powyższą reakcję.
Wykorzystując trzy kolory (żółty, czerwony i niebieski) stworzyliśmy dodatkowe barwy. Ten eksperyment również wzbudził pozytywne emocje.
Zobaczcie film, prezentujący efekt naszego eksperymentu:
li_lia
W październiku 2010r. zostałam mamą. Od tamtej pory godzę domowe i macierzyńskie obowiązki ze swoją pasją- pisaniem. Klawiatura jest moją najlepszą przyjaciółką. Piszę, ponieważ czuję potrzebę okiełznania myśli za pomocą liter.
Najnowsze komentarze
EWELINA: ŚWIETNY POMYSŁ. DZEKI ZA »
Natalia: chciałabym kupić są »
Barbara: Witam serdecznie »
li_lia: Dzień dobry. Niestety »