-
Przedszkolne Eksperymenty- kran z butelki
15 września 2017 Dla dziecka, PRZEDSZKOLE, Zabawy z dzieckiem
-
Praca w przedszkolu wyrobiła we mnie nawyk…zbieractwa. Zaczęłam odkładać puste kartony, opakowania po jajkach, kolorowe papierki, kartoniki, wstążki, które okazały się idealnym materiałem do prac plastyczno-technicznych.
W myśl zasady ,,Wszystko się przyda” stałam się posiadaczką pokaźnej liczby butelek plastikowych. Dumając nad kolejnym projektem, przypomniałam sobie o pewnym wodnym eksperymencie, który najpierw wypróbowałam w domowych warunkach z córką.
Tak oto zaprezentowałam moim uczniom kran z butelki po wodzie mineralnej.
W przerwie pomiędzy tematycznymi zajęciami, przygotowałam przedmioty, niezbędne do przeprowadzenia eksperymentu, czyli:
- plastikową miskę,
- dwie półtoralitrowe butelki, których wnętrze zostało wypełnione w 3/4 pojemności wodą z kranu,
- pinezki.
Dwoje ochotników sprawdziło czy butelki zostały szczelnie zakręcone. W tym celu dzieci energicznie wstrząsały zawartością butli.
Butelki położyliśmy płasko na moim biurku. Następnie poprosiłam wychowawczynię młodszej grupy, aby pinezką nakłuła plastikową powierzchnię, wykonując 4 otwory na jednej ze ścianek.
Butelki ostrożnie postawiłyśmy pionowo we wnętrzu miski, uważając, by nie ściskać ścianek plastikowych naczyń. Podczas prawidłowo wykonanej czynności, ciecz nie powinna wypływać z butelek.
Następnie kolejni śmiałkowie powoli odkręcali nakrętki. Na skutek zmiany ciśnienia, wewnątrz plastikowych butelek, woda zaczęła wydobywać się przez otwory. Kiedy ,,kran” został zakręcony, woda zatrzymywała się w butelkach.
Każdy chciał sprawdzić działanie ,,butelkowych kranów”. Dzieci cierpliwie czekały na swoją kolej, przyglądając się poczynaniom kolegów. Przy okazji odbyliśmy rozmowę na temat racjonalnego korzystania z wody w toalecie, podczas codziennych, higienicznych czynności.
li_lia
W październiku 2010r. zostałam mamą. Od tamtej pory godzę domowe i macierzyńskie obowiązki ze swoją pasją- pisaniem. Klawiatura jest moją najlepszą przyjaciółką. Piszę, ponieważ czuję potrzebę okiełznania myśli za pomocą liter.
Da się to użyć jeszcze raz?
Spróbuj