-
Puzzle- Drewniany pociąg- wideo recenzja
10 lutego 2013 Dla dziecka
-
Leży w pudełku lokomotywa
Alfabet różności przed dzieckiem odkrywa
Każdy z wagonów zrobiono ze sklejki
Zdobią go miłe dla oka naklejki
Gdy na podłodze pociąg rozłożysz
To dwumetrowy ciąg liter ułożysz
Drewniane puzzle to prawdziwa gratka
Zarówno dla mamy jak i dla dwulatka.
Szukacie pomysłu na zorganizowanie pożytecznej zabawy dla swojej pociechy?
Co zrobił producent edukacyjnej zabawki, aby zachęcić rodziców do zakupu swojego produktu? Zastosował trafny chwyt marketingowy. Zaplombowane opakowanie, które zawiera wizualizację puzzli oraz szczegółową specyfikację zabawki, wzbogacił dodatkiem w postaci jednego z elementów drewnianego pociągu. Nadliczbowy wagonik nadział na żółty sznurek i doczepił do pudełka.
Dzięki temu zapobiegł powszechnej czynności niezdecydowanych klientów, jaką jest zaglądanie do środka opakowania, celem poznania jego zawartości, co przeważnie skutkuje naruszeniem plomb i pozostawieniem nieestetycznych śladów. Kiedy więc zastanawiałam się nad wyborem kolejnego gadżetu, który miał nie tylko umilić Nadii wolny czas (a uwierzcie mi posiada go w nadmiarze), jak i skutecznie połączyć przyjemne z pożytecznym, wspomniany dodatek zadecydował o tym, że drewniany pociąg marki Elefun Toys powędrował do koszyka.
Na korzyść zabawki przemawia kilka argumentów.
Po otwarciu praktycznego pudełka, które posłuży nam również do przechowywania zabawki, zobaczymy 28 porządnie wykonanych elementów, które łącznie ważą ponad pół kilograma. Największym puzzlem jest lokomotywa z sympatycznym słoniem, pełniącym funkcję motorniczego. Pozostałą część pociągu tworzy 27 wagonów. W najwyższym miejscu każdy z nich mierzy 14,5cm. Dzięki dość sporym rozmiarom zabawka jest odpowiednia dla dwuletniego dziecka, które na pewno nie będzie w stanie połknąć żadnego elementu.
Odrobinę niepokoją mnie ostre zakończenia niektórych puzzli. Pomysłowy maluch może sobie nimi boleśnie porysować skórę, albo wydłubać oko. Dlatego też tak bardzo istotne jest, aby zawsze nasza pociecha pozostawała pod baczną opieką dorosłej osoby.
Ponadto naklejone na sklejkę obrazki pod wpływem wody zaczynają powoli odchodzić od powierzchni, do której zostały przytwierdzone. Pomysłowa Nadzia postanowiła niektóre z nich nakarmić sokiem…
Każdy z wagonów ozdobiony został małą i wielką literą alfabetu, słowem, rozpoczynającym się na tę literę, a także obrazkiem przedstawiającym zwierzę, przedmiot, planetę bądź nazwę określającą mieszkańca danego terenu na Ziemi. Wyjątek stanowią Q, V, X oraz Y, na które twórcy zabawki nie mieli pomysłu. Zastanawia mnie dlaczego trzy z nich w ogóle się tam znalazły, skoro nie należą do polskiego alfabetu (zapożyczyliśmy je z łaciny), mimo to występują w rodzimych słownikach w przypadku wyrazów zapożyczonych z innych języków.
Niektóre z obrazków są bardzo oczywiste, inne pozostawiają pole dla wyobraźni i nie ograniczają rodzica ani dziecka wyłącznie do jednego słowa, które reprezentują. Tak jest w przypadku wagonika z literą P, na którym to widać piasek, plażę, piłkę oraz parasol, A z akwarium w roli głównej, wypełnionego morskimi istotami i roślinami, Z, pokazującą kulę ziemską, jej mieszkańców, kilka obiektów, kontynentów i wodnych akwenów oraz S z samolotem i pilotem. Pozostałe wagoniki zawierają przeważnie jeden, oczywisty motyw.
Duże elementy naprawdę łatwo do siebie dopasować, nie tworzą skomplikowanej układanki tylko przewidywalny, jednorzędowy ciąg, którego tworzenie naprawdę wciąga zarówno małych jak i dużych właścicieli. Myślę, że z powodzeniem, kiedy już zabawka na dobre znudzi się mojemu dziecku i nadal będzie się ładnie prezentować, przykleję pociąg do ściany, aby mój przedszkolak miał praktycznie i ładnie ozdobiony pokój.
Jakich edukacyjnych walorów dostarcza drewniana ciuchcia z puzzlami? Przede wszystkim pozwala zainteresować dziecko przyjemnym sposobem poznawania alfabetu. Zawartość wagoników prowokuje do poszukiwania wyrazów rozpoczynających się na daną literę, co przecież przyczynia się do poszerzenia dziecięcego zasobu słów. Na pewno też praktyczny pociąg ćwiczy zapamiętywanie i wzrokową syntezę. Nadia potrafi samodzielnie ułożyć kilka puzzli pod rząd we właściwej kolejności bez moich podpowiedzi.
Ponadto dopasowując do siebie elementy maluszek ćwiczy zdolności manualne, które przydadzą się, gdy pójdzie do przedszkola. Małe rączki bez problemu chwycą grube elementy i połączą z sobą kolejne wagoniki. Układanie puzzli korzystnie wpływa na koncentrację dziecka, pozwala mu skupić się na jednej czynności.
Jednak dla mnie najważniejszą zaletą opisywanego produktu jest to, że dzięki niemu mój mały, narwany oszołom, który ma niespożyte zapasy energii, potrafi grzecznie zaangażować się w zabawę. Satysfakcja z poprawnie ułożonej układanki zawsze owocuje gromkimi brawami i ogromnym zadowoleniem na twarzy mojego dziecka.
Istotne jest również to, że puzzle są niezwykle wytrzymałe. Młoda uwielbia po nich skakać i tańczyć, kiedy już uda jej się ułożyć cały pociąg.
Na samym końcu zostawiłam sobie cenę produktu. Drewniany pociąg kosztował mnie bez grosza 17zł. Nie wiem, jak wygląda sprawa z jego dostępnością, ponieważ nabyłam go w Biedronce. Zabawki Elefun widziałam również w Smyku i na Allegro.
Z czystym sumieniem powyższej zabawce nadaję miano RODZICIELSKIEGO HITU.
Puzzle
Drewniany pociąg
Alfabet różności (dostępne są również cyferki oraz owoce i warzywa)
Elefun Toys
Importer Joinco
Dystrybutor: Jeronimo Martins Polska
cena: 16.99zł
A tak puzzlami bawimy się z Nadią:
li_lia
W październiku 2010r. zostałam mamą. Od tamtej pory godzę domowe i macierzyńskie obowiązki ze swoją pasją- pisaniem. Klawiatura jest moją najlepszą przyjaciółką. Piszę, ponieważ czuję potrzebę okiełznania myśli za pomocą liter.
Ja też chce takie puzzle!!:):)
my też mamy takie ale nasze mają około 3 lat bo inne rysunki mają.
nam niestety pogubiły już literki
Również mamy! ) super zabawka dla malucha. Polecam innym mamą a cena nieduża.
Świetne
Fajne są te puzzle. My je mamy od dłuższego czasu, ale jak pisałaś o tej promocji w Biedronce, to napisałam znajomym i u dwóch osób puzzle okazały się felerne (część ze zwierząt miała ucięte głowy). To mnie zniechęciło do zakupów w tym sklepie.
O jejku, tego się nie spodziewałam. A nie chcieli reklamować? Przecież taki defekt jest podstawą do zwrotu
w biedronce wszystko da sie reklamowac – ja bym wymienila na inne
Tylko trzeba zachować paragon
No właśnie tam chyba był problem z paragonem. Bo one były razem i wzięły to na jeden paragon i potem go gdzieś wcięło. Ostatecznie puzzle zostały u nich, bo dzieciom nie przeszkadza, skupiają się na literkach.
my również mamy te puzzle ale leżą w szafie i czekają na swoją kolej
ja kupilam corce kiedy miala 1,5 roku – poprzednia wersja troszke inne obrazki byly, i szybko zalapala co i jak najpierw po obrazkach a teraz juz w wleku 2,5 roku zna alfabet na pamiec – codziennnie je uklada, przetrwaly nawet zabkowanie jej mlodszego kolegi
Ponieważ są niesmaczne W tym tkwi ich sekret. Swoją drogą, czy my w wieku naszych dziewczyn znałyśmy alfabet? Zanim pójdą do zerówki będą potrafiły pisać
nie bylo takich bajek jak teraz w ktorych sie liczy, uczy literek – zreszta co wtedy bylo – klocki i misie?
Boziu, jaka masz cudną córcie, Ona jest lepsza niz puzzle
Świetne te puzzle, ale niestety u mnie w domu by nie przetrwały nawet dwóch dni, więc na razie nie będę ryzykować.
Muszę przyznać, że Nadia jest bardzo mądrą dziewczynką, dla mojego synka mama ma na imię Mama i koniec
Kochana, Nadia ostatnio uwielbia do mnie mówić po imieniu
Świetną córcia ma zabawę, a przy okazji się uczy
Super te puzzle,a twoja córcia śliczna,na niej się skupia uwagę najbardziej jak się patrzy na te zdjęcie.