-
Różne zastosowania bio ekologicznego mydełka
10 stycznia 2013 Dla dziecka, Kosmetyki
-
Stado gumowych kucyków prezentuje swoje różnokolorowe grzywy i ogony, które ozdobiłyśmy z Nadią kiczowatymi kokardkami. Ich miękkie, pozbawione podków kopyta rytmicznie uderzają w drewnianą podłogę. Ponieważ nikt nie odpowiedział na nasze ogłoszenie w sprawie naboru dżokejów, we dwie musimy odgrywać rolę zawodowych jeźdźców, przejętych wyścigami komentatorów oraz publiczności. Wystroiłyśmy się w pełne sprzeczności nakrycia głowy i niczym damy z Ascot szczerzymy śnieżnobiałe zęby w stronę fotoreporterów. Kiedy mija oszołomienie związane z blaskiem fleszy, podchodzimy do naszych rumaków i w oczekiwaniu na rozpoczęcie gonitwy śpiewamy własną wersję ,,Kolorowych kredek”.
Wyimaginowany wystrzał z plastikowego pistoletu wprawia w ruch nasze wierzchowce. Mkniemy między pojemnikami z zabawkami, pirackim namiotem, odpoczywającą w foteliku lalą. Konie, poirytowane zapachem naszych perfum, postanawiają zastrajkować, stają dęba i odmawiają dalszej współpracy. Lądujemy w słodkiej kałuży, wypływającego z bidonu soku. Przez chwilę tarzamy się po podłodze, zbierając z niej szczątki wycinanek i świeżego kurzu. Od perlistego śmiechu zaczynają boleć nas brzuchy. Zgarniam Młodą z podłogi, kierując się w stronę łazienki. Wypełniam wannę ciepłą wodą i wlewam do niej nowe mydełko z serii bio eco.
Delikatne Eco Bio mydełko w płynie
dla dzieci i niemowląt
Baby Anthyllis
Pojemność: 300ml
Cena: ok 24zł
Niegdyś dostępne w Eco Krainie
Delikatne mydełko bio eko wzbudza zaufanie rodziców nie tylko dzięki atrakcyjnie zaprojektowanej etykiecie, liście komponentów, które nie są niebezpieczne dla wrażliwej skóry maluszka. Uwagę świadomego konsumenta przykuwa również informacja o certyfikacie nadanym produktowi przez ICEA oraz faktem, iż kosmetyk nie był testowany na zwierzętach.
Mydełko przelane zostało do przezroczystej, plastikowej buteleczki. Jego dozowanie ułatwia wygodna pompka, która dla mojej córki stanowiła nie lada atrakcję, zachęcając ją do częstego mycia rączek. Produkt, którego korzeni należy szukać w słonecznej Italii, swą konsystencją przypomina rzadki żel. Neutralna barwa utwierdza mnie w przekonaniu, iż w składzie kosmetyku nie znalazły się sztuczne barwniki. Tym, co niestety nie przypadło mi do gustu jest zapach mydła. Chociaż zdaję sobie sprawę z tego, iż wyczuwalny aromat jest kompozycją olejków eterycznych oraz esencji, pozyskanych z roślin z ekologicznych upraw, nie zdołał wywrzeć na mnie dobrego wrażenia. Przywodzi mi na myśl skąpane ciepłym deszczem snopki słomy, ja zaś marzyłam o nieskażonych cywilizacją dzikich łąkach.
Mydło, które w rzeczywistości w swoim składzie nie zawiera tego detergentu, błyskawicznie rozpuszcza się w wodzie. Nie jest w stanie wytworzyć w wannie zadowalającej ilości piany, ale aplikowane miejscowo na konkretną partię ciała sprawuje się bez zastrzeżeń. Nie nadaje się do mycia włosów. Chociaż dobrze je oczyszcza, nad ranem wyglądają na przetłuszczone. W dodatku szczypie w oczy.
Kosmetyk jako uzupełnienie kąpieli zawiódł moje oczekiwania. Córka uwielbia zabawy z wykorzystaniem piany. Z nietrwałej, ale plastycznej masy lepi kule, przyczepionemu do wanny żółwiowi dokleja brodę, liczy bąbelki, rozsmarowuje je po kafelkach. Niestety, żadnego z powyższych sposobów nie mogła wykorzystać podczas stosowania omawianego mydełka. Z jednej strony jest to niewątpliwym mankamentem produktu, z drugiej zaś może przemawiać na jego korzyść dla rodziców noworodków, dla których większą rolę odgrywa ciepła woda oraz środek czystości, który delikatnie, ale skutecznie oczyści z wszelkich zabrudzeń maleńkie ciało.
Skoro mydełko nie sprawdziło się w roli płynu/żelu do kąpieli, musiałam poszukać dla niego innego zastosowania. Strzałem w dziesiątkę okazało się zastąpienie tradycyjnego mydła w kostce delikatnym detergentem. Po pierwsze sposób aplikacji był bardziej higieniczny, a niewielka ilość substancji wystarczyła, by umyć rączki Nadii, po drugie Młoda straciła zainteresowanie niszczeniem dotychczas stosowanego produktu. O tym, że dwuletnie dziecko jest bardzo pomysłowe chyba nie muszę nikogo uświadamiać. Przeżyłam próbę skonsumowania mydlanej kostki, rozłożenia, a raczej zdewastowania jej na czynniki pierwsze, o wiecznie wypadającym z rąk na podłogę mydle wspominać nie będę. Bio ekologiczny kosmetyk oprócz tego, że okazał się być praktyczniejszy w zastosowaniu, nie wysusza skóry tak jak jego masowo produkowani konkurenci.
Jednak idealnym zastosowaniem mydełka okazało się użycie go do… czyszczenia pędzli do makijażu. Produkt rewelacyjnie poradził sobie zarówno z mineralnymi podkładami jak i z bronzerami czy też zawierającymi drobinki brokatu pudrami. Gdyby moje makijażowe gadżety potrafiły mówić, zapewne wyznałyby miłość producentowi mydełka.
Czy jednak cena produktu (ok. 24zł za 300ml) jest adekwatna do jego właściwości? Wysoką kwotę można usprawiedliwić kilkoma czynnikami. Wystarczy wziąć pod uwagę fakt, iż nawet Sherlock Holmes na liście komponentów nie znajdzie parabenów, mydła, SLS, Sles oraz sztucznych dodatków. Należy pamiętarać o tym, że kosmetyk wykazuje pH 6,5, które jest odpowiednie dla skóry dziecka, oraz, że mydełko zostało sprowadzone aż z Włoch. Ponadto produkt charakteryzuje się atrakcyjnym designem, co sprawia, że jest chętnie używany przez dzieci. Może gdyby producent pomyślał o wkładach zapasowych, które można byłoby przelewać do pustej buteleczki, wówczas cena mydła zostałaby chociaż o kilka złotych zmniejszona.
Mimo wielu zalet z ekologiczną ideą na czele, mydełko nie przekonało mnie do ponownego nabycia. Zdecydowanie nie pochodzi z mojej bajki.
Was Moi Drodzy, zachęcam jednak do zapoznania się z asortymentem nowo otwartego sklepu Eco Kraina. Na jego półkach wciąż pojawiają się warte uwagi nowości, wśród których na pewno znajdziecie produkty, które nadają się na prezenty dla obchodzących niedługo swoje święto dziadków. Warto również pomyśleć o zbliżających się Walentynkach. Być może Wasza druga połówka dzięki Eco Krainie odkryje w sobie zamiłowanie do kosmetyków bliskich naturze?
Jeśli chcecie być na bieżąco z promocjami, konkursami oraz akcjami organizowanymi przez Eco Krainę, zapraszam do polubienia jej profilu na Facebooku.
li_lia
W październiku 2010r. zostałam mamą. Od tamtej pory godzę domowe i macierzyńskie obowiązki ze swoją pasją- pisaniem. Klawiatura jest moją najlepszą przyjaciółką. Piszę, ponieważ czuję potrzebę okiełznania myśli za pomocą liter.
Ciekawy produkt, tak jak mówisz- dzieciai chcą w wodzie tony piany i chociaż lekkiego zapachu, a tutaj tego nie ma.
Polecam Ci mydełko w płynie z Białego Jelenia. My używamy różowego, jak dla mnie – rewelacja
Widziałam nową ofertę Biedronki i duży żel z mydłem Białego Jelenia będą za 11zł od 14 stycznia.
Bardzo podoba mi się opakowanie, a dokładniej etykieta tego mydełka I do czyszczenia pędzi też używam mydeł, aktualnie tego z ShinyBoxa, L’occitane z werbeną.
P.S.
Sprawdź pocztę
Merci ;*
Kurde jak Ty ładnie piszesz tez miałam takiego kucyka jak byłam mała ,mydełko ma ładne opakowanie.
Dziękuję Andziu.
W sobotę będzie dłuższy tekst. Planuję bajkę o pajacykach no i muszę skończyć opowieść o pozytywce z… Prawie się wygadałam Mam nadzieję, ze również Ci się spodobają
a mnie podoba się ta kolekcja koników Pony
To tlyko jej ułamek. Młoda ma ich kilkanaście. Wszędzie się pałętają. A za stajnie robi… kaloryfer
u mnie to samo z tymi kucykami. Zuzanka krzyczy wciąż Moja luzowa pinki paj.Ostatno bylysmy na wizycie kontrolnej u dentysty a kucyki z nami
to trzeba się wybrać po 14 do Biedronki
Eco produkty często się nie pienią, nie mają składnika wysuszającego.
Właśnie żel od Bentley Organic się pienił, ale również powalał zapachem… Także trzeba trafić na coś, co trafi w gust
Urocze opakowania