W jaki sposób gwiazdy i celebrytki wykorzystują swoje pociechy do ratowania własnej kariery?

26 września 2012 Dla dziecka  8 komentarzy

W świecie show biznesu na ciąży i macierzyństwie można zarobić pokaźną kwotę pieniędzy. Bywalczynie czerwonych dywanów posługują się własnymi dziećmi, by pchnąć do przodu swoją karierę, poprawić nadszarpnięty licznymi skandalami wizerunek, lub podratować domowy budżet. Jak wiadomo, wydatki gwiazd i celebrytek są oderwane od rzeczywistości typowej Matki Polki. Do czego są skłonne znane mamy i czy swoim zachowaniem wyrządzają krzywdę pociechom?

 

Przypadek Anny Muchy

Zanim zaszła w ciążę zagrała w kilku mniej lub bardziej udanych produkcjach, rozstała się ze znanym, dużo starszym dziennikarzem, walczyła o Kryształową Kulę tańcząc na parkiecie w studiu komercyjnej telewizji, schudła i nie pozwoliła o sobie zapomnieć. Nieplanowane macierzyństwo przyczyniło się do wielkiego powrotu aktorki na okładki gazet i otworzyło przed nią nowe możliwości. Kobieta znana z szyderczych uwag, skierowanych do młodych matek, w których przyrównywała ich mózg do miski z dziecięcą kaszką, z dnia na dzień stała się ekspertem w dziedzinie bycia rodzicem. Rosnący brzuch Muchy był obiektem zainteresowania mediów, a ona sama chętnie korzystała z wszelkich zaproszeń telewizji śniadaniowych.

Po narodzinach córki Stefanii, na prowadzonym przez siebie blogu opisywała codzienność wypełnioną typowo macierzyńskimi obowiązkami. Z popularności polskiej celebrytki skorzystały znane firmy, producenci sportowego obuwia oraz dziecięcych akcesoriów. Ich wyroby zaczęły pojawiać się na stronie aktorki. Internautki atakowały byłą partnerkę Kuby Wojewódzkiego za promowanie produktów, które są poza zasięgiem przeciętnie zarabiających osób, za chwalenie się posiadaniem kosztownego wózka, markowych zabawek. Dociekliwe mamy doszukiwały się marketingowych chwytów w każdym przedmiocie, uwiecznionym na zdjęciu przez paparazzich, zarzucając aktorce zarabianie na własnym dziecku. Ponadto liczne kontrowersje wzbudziła postawa aktorki, która przesadnie dba o swój wygląd, kreując wizerunek eleganckiej, zawsze uśmiechniętej i wypoczętej matki. Przez antyfanki Muchy nie przemawiała wyłącznie zazdrość, ale poczucie przekłamanej rzeczywistości, w której znana osoba występuje w roli idealnej matki i pięknej kobiety, mając za swoimi plecami sztab ludzi z makijażystką, nianią i fryzjerką na czele.

Czy zarzuty skierowane pod adresem Anny Muchy są uzasadnione? Czy kobieta, która negowała macierzyństwo, ubliżała młodym matkom mogła tak drastycznie zmienić swój światopogląd? Na pewno pojawienie się na świecie Stefanii sprawiło, że aktorka na własnej skórze przekonała się, iż ciąża nie jest chorobą, a bycie matką ani nie uwstecznia płci pięknej, ani nie odbiera jej możliwości do osobistego rozwoju. Jednak zastanawiającym jest fakt, iż osoba ta wyczuła szansę, znalazła nowy pomysł na siebie dopiero wraz z powiększeniem się jej rodziny.

Wszystko jest na sprzedaż

Programy typu reality show stanowią codzienność nie tylko amerykańskich widzów, ale coraz częściej goszczą na ekranach europejskich telewizorów. Ich gwiazdami przeważnie zostają osoby znane z tego, że są znane. Mogły kiedyś występować na scenie, wykonując zapadające w pamięci muzyczne przeboje, albo grały w popularnych serialach. Wśród nich są również postaci kontrowersyjne, które niczego nie dokonały i grzeją się w cieple nazwiska popularnych rodziców. Do tych ostatnich należy Kourtney Kardashian, córka amerykańskiego adwokata, broniącego oskarżonego o morderstwo O.J. Simpsona, będącego gwiazdą futbolu.

Jedna z ulubienic telewizyjnego programu nie miała żadnych zahamowani, by wystąpić przed obiektywem kamer podczas porodu swojej córki Penelope Disick. Bohaterka kilku reality show podzieliła się z całym światem pierwszymi momentami z życia jej dziecka. Najbardziej jednak była dumna z faktu, iż samodzielnie pomogła córce pokonać kanał rodny, wyciągając maleństwo na oczach swoich fanów. Oczywiście starsza siostra Kim Kardashian nie uczyniła tego do celów edukacyjnych, chcąc udowodnić śledzącym jej losy ciężarnym, iż poród nie jest czymś nie do przeżycia i gdy tylko pozwolą na to okoliczności rodząca może dosłownie wziąć sprawy we własne ręce. Celebrytka, przyzwyczajona do kilkuletniej obecności kamerzystów, za dzielenie się z ludźmi tak intymną chwilą otrzymała zawrotną kwotę, która trafiła na jej konto bankowe. Mało tego, dzięki medialnym narodzinom małej Penelopy podskoczyły wskaźniki oglądalności programu rodziny Kardashianów i chociaż przez krótki czas  sprawa spektakularnego ślubu i szybkiego rozwodu innej członkini klanu przestała być głównym tematem plotek.

Swoją ciążę w podobnym programie promowała Tori Spelling, aktorka znana głównie z serialu Beverly Hills 90210 oraz nasz rodzimy celebryta Michał Wiśniewski z byłą drugą żoną Martą. Gwiazdy chętnie dzieliły się ze swoimi fanami relacjami z pobytu w gabinecie lekarskim, pokazując zapis badania USG, opowiadały o typowych bolączkach kobiet, noszących pod sercem dziecko. Nie było dla nich tematów tabu, żadnych świętości, a coś takiego jak prywatność przestało w ich mniemaniu funkcjonować. O ile córka znanego telewizyjnego producenta oraz Kourtney Kardashian dalej funkcjonują w show biznesie i zarabiają na sprzedawaniu informacji o swoim życiu, tak w przypadku dogorywającego muzyka ostatnim szaleństwem było nadanie kolejnym dzieciom obcobrzmiących imion i opisywaniu ich porażek na swoim blogu.

Dalszą część mojego tekstu znajdziecie portalu Sos Rodzice: http://www.sosrodzice.pl/upadek-celebrytki-hop-jestesmy-w-ciazy-i-gramy-dziecmi/

li_lia

W październiku 2010r. zostałam mamą. Od tamtej pory godzę domowe i macierzyńskie obowiązki ze swoją pasją- pisaniem. Klawiatura jest moją najlepszą przyjaciółką. Piszę, ponieważ czuję potrzebę okiełznania myśli za pomocą liter.

8 komentarzy w W jaki sposób gwiazdy i celebrytki wykorzystują swoje pociechy do ratowania własnej kariery?

  • mamaagatki says:

    Teraz panuje istny szał na pokazywanie przez sławy swoich dzieci, za ich pierwsze zdjęcia na okładkach zgarniają okrągłe sumki. Niektórzy, jak np. Tom Cruise i Katie Holmes moim zdaniem przesadzają- zrobili ze swojego dziecka małpkę na pokaz, pamiętam jak był okres że nie było kolorowej gazety bez zdjęcia małej Suri.
    Tylko, że tacy rodzice nie zastanawiają się jak takie medialne dorastanie wpłynie na psychikę ich dzieci. Smutne jest to że myślą tylko o tym jak tu i teraz się wypromować i zgarnąć kasę.

    • li_lia says:

      Kochana. dokładnie o to mi chodziło. Biorąc pod uwagę wyłącznie teraźniejsze potrzeby i ambicje rodzice nie myślą, ja za kilka lat na takie promowanie zareagują ich dzieci.

  • Lusia says:

    Teraz celebryci już nie promują wyłącznie siebie, ale też swoje pociechy. Ostatnio dużo się mówiło o Pani Ilonie Felicjańskiej, która pozuje ze swoimi synami na okładkach, i ”próbuje ocieplić swój wizerunek”. Moim zdaniem takie metody są bardzo niewłaściwe, nie wyobrażam sobie, żebym moje dzieci pokazywałą całemu światu i brała za to sumy, które wprawiają o zawrót głowy. Dzieci takich sław nie mają łatwego życia, wszędzie czają się paparazzi, którzy tylko czekają na okazję sfotografowania. Jestem na nie wykorzystywaniiu dzieci w celach promowania siebie!.

    • li_lia says:

      Lusiu, o Felicjańskiej tez napisałam w dalszej części art. Widziałaś program, w którym zaatakowala ją dziennikarka z pytaniem czy nie wyrządza synom krzywdy?

  • Lusia says:

    Najwyraźniej przeoczyłam fakt, iż jest jeszcze dalsza część, zaraz nadrobię i przeczytam do końca ;) .
    Niestety nie miałam okazji oglądać tego programu, ale coś mi się obiło o uszy, na portalach społecznościowych był ten temat poruszany.

    • li_lia says:

      Dziennikarze wyczuli sensację :)

  • mylamoja3004 says:

    No z ta Anna Mucha to przesada. Nie wiem czy ogladalas ostatnio krotki filmik na ktorym sie zdenerowala gdy dziennikarz zapytal ja o corke. Odpowiedziala co wy wszyscy powariowaliscie z tymi pytaniami o dziecko. Dziecko ma sie dobrze, jest w domu. Koniec pytan o dziecko. Tylko ciekawe po co tak mowi, jezeli sama zaczela promowanie siebie kosztem Stefanii. Widac juz powoli rola perfekcyjnej mamusi sie nudzi, i widzi ze ludzie nie doceniaja jej jako „aktorzyny” tylko bardziej interesuja sie dzieckiem

    • li_lia says:

      Chyba jej sie pomysły na siebie skończyły. I mnie też dziwi nowe zachowanie Muchy.

Zostaw komentarz Cancel reply

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>