Woda źródlana Mama i ja, Wosana

17 marca 2012 Dla dzieckaKuchnia  Jeden komentarz

Woda źródlana niegazowana Mama i ja

W 2004 roku miesięcznik ,,Mamo to ja” uznał wodę źródlaną Mama i ja hitem. Dwa lata później ,,Mam dziecko” odznaczyło wspomniany artykuł spożywczy mianem Super Produktu Roku. Ostatnio, w 2011r. redakcja  ,,M jak mama” przyznała opisywanej wodzie Złoty brzuszek. Nawet Centrum Zdrowia Dziecka wydało o tym produkcie pozytywną opinię. Konsumentami wody, którą wzięłam pod lupę, są przede wszystkim kobiety ciężarne, młode mamy oraz ich pociechy.  Czy słusznie zdobyła wyżej wymienione nagrody? Czy mogę z ręką na sercu polecić ją moim czytelnikom?

Zazwyczaj nie lubię wód źródlanych, a już na pewno unikam tych, które pozbawione są gazu. Ale woda Mama i ja pozytywnie mnie rozczarowała. Muszę przyznać, że w ciągu dnia z chęcią sięgam po półtoralitrową butelkę wody, która nie tylko gasi pragnienie, ale i wyjątkowo dobrze smakuje. Mojej córeczce do gustu przypadły poręczne 500ml buteleczki z wygodnym ustnikiem. Nadia dotąd unikała jak ognia picia wody źródlanej. Zasmakowała w soczkach i gardziła nawet delikatną herbatą roiboos. Jestem pewna, że polubiła wodę Mama i ja przede wszystkim z powodu odmiennego sposobu picia. Kubki niekapki poszły w kąt. Do pustej butelki po źródlanej wodzie wlewałam nawet soczek. Chyba muszę pomyśleć o zakupie bidonu.

 

Źródło wody Mam i ja znajduje się 170 metrów pod ziemią. Jej ujęcie mieści się w Damnicy, oznaczone zostało symbolem S-4. Na mapie możecie je łatwo zlokalizować. Wystarczy odnaleźć Słowiński Park Narodowy.

W trosce o dobro wrażliwych małych brzuszków, których głód zaspokajany jest mieszankami mlecznymi na bazie tej wody, zadbano, by została przebadana pod kątem mikrobiologicznym oraz fizykochemicznym. Została ona odżelaźniona, napowietrzona i przefiltrowana.  Dzięki temu, że jest niskozmineralizowana nie wywoła żołądkowych sensacji nawet u noworodków, których mamy nie mogą karmić swoim mlekiem.

Nawadnianie organizmu jest ważne nie tylko dla kobiet, które pod sercem noszą nowe życie, ale dla każdego z nas. Bez odpowiedniej ilości wody nie tylko pogarsza się nasze dobre samopoczucie, ale jej brak widoczny jest także w wysuszonej skórze.

Czym różni się woda Mama i ja od zwykłej kranówki? Przede wszystkim zapachem i smakiem.

Wodę chwalę za:

- smak- naprawdę pod tym względem przebija konkurencję, pozbawiona jest kwasu i  mineralnego posmaku

- czytelną i dobrze opracowana etykietę, która zawiera klarowne informacje, wiadomo jaka jest nazwa wody, kto jest producentem, gdzie znajduje się jego siedziba, skąd czerpana jest woda, w jaki sposób przechowywać wodę, by nie straciła swoich walorów, oraz do kiedy jest zdatna do picia, podany jest wykaz składników mineralnych (chociaż producent nie ma takiego obowiązku w przypadku wody źródlanej) oraz proces uzdatniania.

- wygodną 500ml butelkę o sportowym designie, ozdobne wypustki sprawdzają się podczas trzymania butelki spoconą dłonią, doskonale sprawdza się po treningu, podczas jazdy na rowerze itp.

- krystaliczną czystość

- skład, odpowiedni dla małych dzieci

- przyjemny zapach

- bezpieczny poziom toksycznych składników (azotyny <0,01mg/l – limit 0,1mg/l; azotany- 1,7mg/l- limit 10mg/l; bar 0,013mg/l- limit 1mg/l)

- brak bakterii z grupy coli, typu kałowego, paciorkowców kałowych, Clostridii redukującej siarczyny, Pseudomonas aeruginosa

- przystępną cenę ok. 1,30zł za 1,5l

 

Minusy:

- zabrakło informacji o tym jak długo po otwarciu butelki  można spożywać wodę, a jest to ważne, skoro producent szczyci się atestem Centrum Zdrowia Dziecka

-  dostępność- w małych miastach praktycznie nie występuje na sklepowych półkach, może to wina słabej reklamy?

 

Dziękuję firmie Wosana za dwie zgrzewki wody, którą otrzymałam do testowania.

 

li_lia

W październiku 2010r. zostałam mamą. Od tamtej pory godzę domowe i macierzyńskie obowiązki ze swoją pasją- pisaniem. Klawiatura jest moją najlepszą przyjaciółką. Piszę, ponieważ czuję potrzebę okiełznania myśli za pomocą liter.

Jeden komentarz w Woda źródlana Mama i ja, Wosana

  • Anna says:

    A na wsiach to już w ogóle tej wody na półkach nie widać :(

Zostaw komentarz Cancel reply

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>