-
Zwierzęta i ich części ciała
16 czerwca 2014 Dla dziecka, Dodatki, Książka
-
- ,,Spójrzcie! Wszędzie są ślady zwierząt; ciekawe do kogo należą. Niektóre są śladami kopyt jak u konia, inne to ślady łap z pazurami jak u myszy. Gekon jest jaszczurką z błoną pławną na łapach…”
- To bekon ma łapki, mamusiu?
- Jaki bekon?
- Powiedziałaś BEKON.
- Gekon, Nadziu.
- A co to takiego?
- To kolorowa jaszczurka.
- Zobacz mamo, jakie ona ma komiczne łapki!
Tak się zaczęła nasza przygoda z książeczką Zwierzęta i ich części ciała, która ukazała się nakładem Wydawnictwa MD Monika Duda. Jest to publikacja skierowana do młodych czytelników, pragnących poszerzać swoją wiedzę o otaczającym świecie, ze szczególnym uwzględnieniem różnych gatunków zwierząt. Przewodnikami po krajoznawczej wycieczce jest para dociekliwych brzdąców- Dodo oraz Didi, w ciekawy sposób zachęcający odbiorcę tej kolorowej pomocy dydaktycznej do czynnego udziału w nauce i zabawie.
Każda z podwójnych stron podzielona została na kilka części: tę, w której kluczową rolę odgrywa tekst (pełniący głównie funkcję informacyjną) oraz wymagający ingerencji obrazek. W pierwszej kolejności czytelnik powinien zaznajomić się z wypowiedzią narratorów, zawierającą wskazówki, niezbędne do poprawnego wykonania zadania, następnie skorzystać z dołączonych do książeczki naklejek, bądź z własnych kredek i uzupełnić luki w ilustracjach.
Krótkie teksty zawierają skondensowane, aczkolwiek ciekawe informacje. Opierają się na skojarzeniach i porównaniach, dzięki czemu lepiej zapadają w pamięci od sucho podanych faktów. Nazwy zwierząt, które pojawiły się na stronach książeczki, zostały wyróżnione większą i pogrubioną czcionką, zapisane drukowanymi literami, co ułatwia czytanie dzieciom, które niedawno poznały alfabet. Wśród kolorowych ilustracji prym wiodą sylwetki wesołych, bądź strojących śmieszne miny zwierzaków. Można je wykorzystać chociażby do pogawędki o emocjach. Na początku miałam lekkie obiekcje, związane z tym, iż wspomniane obrazki wypaczają rzeczywistość. Wszakże kto to widział, aby dzieci beztrosko poruszały się wokoło niebezpiecznych, aczkolwiek uśmiechniętych od ucha do ucha drapieżników, które zamiast czaić się na upatrzone ofiary, żyją sobie wśród innych gatunków, jak gdyby nigdy nic. Mam wszakże w domowej biblioteczce taką publikację (niezwykle realistyczną rozkładankę), która przyprawia Nadię o dreszcze. Ponieważ Młoda panicznie boi się do niej zaglądać, doszłam do wniosku, iż lepsze będą wesołe krokodyle i oswojone lwy od przerażających i autentycznie wyglądających zwierzaków. Moje dziecko na razie może oglądać świat przez różowe okulary.
Przedszkolaka nie można zostawić samego z opisywaną książeczką. Aby nasza pociecha wyciągnęła odpowiednie wnioski, poszerzyła swoją wiedzę o nowe fakty, prawidłowo wykonała zaproponowane przez autorów publikacji zadania, wymagana jest ingerencja rodzica/opiekuna, który przeczyta tekst, w razie problemów z jego zrozumieniem wyjaśni wszelkie wątpliwości i oczywiście będzie nadzorował pracę młodego czytelnika-podróżnika.
Zagadki, z którymi musiała zmierzyć się Nadia dotyczyły:
- poprawnego dopasowania części ciała do poszczególnych zwierząt,
- pokolorowania niedokończonych obrazków,
- połączenia cyfr, przypisanych konkretnym przedstawicielom fauny do odpowiadających im liter,
- odszukania prawidłowych naklejek, niezbędnych do wykonania zadania.
Jakich umiejętności nabywa posiadacz opisywanej książeczki, który z pomocą rodzica/opiekuna poznaje zawarte w publikacji treści?
- dziecko w przyjemny sposób przyswaja wiedzę, którą w przyszłości z pewnością wykorzysta na dalszym etapie edukacji,
- doskonali umiejętność czytania,
- utrwala poznane wcześniej litery oraz cyfry,
- poprzez naśladownictwo, wierne odwzorowanie konkretnych przykładów utrwala wiedzę o przedstawicielach fauny, ich wyglądzie, anatomicznej budowie, mającej wpływ na zachowanie i zwyczaje,
- wykonuje zadania, które korzystnie wpływają na małą motorykę.
Kilka uwag
- Naklejki- Nadia miała ewidentny problem z oderwaniem ich od specjalnej, dołączonej do książeczki wkładki. Były zbyt delikatne, trzeba było zwrócić szczególną uwagę, na to, aby ich nie podrzeć. Ponadto nie wszystkie były idealnie dopasowane do luk, które trzeba było nimi wypełnić. Zdarzyło się, że wystawały poza kartkę.
- Brak numeracji stron niekiedy utrudniał odnalezienie właściwych naklejek.
- Na okładce powinna znaleźć się informacja o wieku odbiorcy książeczki. Ułatwiłoby to potencjalnym nabywcom podjęcie decyzji, odnośnie zakupu opisywanej pomocy dydaktycznej.
- Zbyt infantylne opisy- stwierdzenie, że ,,uszy koali są śliczne” jest subiektywnym stwierdzeniem autora, nie poszerza wiedzy dziecka
- Z jednej strony przemieszanie naturalnych środowisk, w jakich żyją zwierzęta, urozmaica poznawanie poszczególnych gatunków, jednakże może wprowadzać młodego czytelnika w błąd. Obrazki sugerują, że drapieżniki (jak lew, tygrys) koegzystują z krowami, wielbłądami, udomowionymi kotami, pozwalają snuć przypuszczenia, że w jednym miejscu można spotkać kangura, wiewiórkę, pawia, barana oraz koguta. Przecież lwa ani mlekodajnej mućki w dżungli nie ujrzymy, prawda?
- Zabrakło mi informacji o autorze zamieszczonych w książeczce tekstów oraz ilustracji.
Zwierzęta i ich części ciała, które otrzymałyśmy z Nadką od Wydawnictwa MD Monika Duda w ramach stałej, recenzenckiej współpracy, w gruncie rzeczy bardzo przypały nam do gustu. Młoda była zachwycona kolejną książeczką z naklejkami, chętnie wykonywała zawarte w publikacji zadania i z ciekawością słuchała informacji o zwierzętach, które póki co może obejrzeć na żywo w zoo lub w cyrku.
Opisaną książeczkę kupicie TUTAJ
Zwierzęta i ich części ciała - kolorowanka z naklejkamiFormat: 245 x 235 mmObjętość: 24 str. + wkładka z naklejkami + okładkamiOprawa: zeszytowali_lia
W październiku 2010r. zostałam mamą. Od tamtej pory godzę domowe i macierzyńskie obowiązki ze swoją pasją- pisaniem. Klawiatura jest moją najlepszą przyjaciółką. Piszę, ponieważ czuję potrzebę okiełznania myśli za pomocą liter.
Naprawdę krowa nie żyje razem z lwem?:) Masz rację, to wprowadzanie młodego czytelnika w błąd, zapewne nawet nieświadomie. Zwierzęta powinny być posegregowane gatunkami i obszarami, w jakich żyją.
A wiesz, jak pierwotnie brzmiał tytuł najpopularniejszej bajki Disneya? ,,Król lew z dżungli”. Na szczęście twórcy zorientowali się gdzie popełnili błąd
Widzę hipopotama, a to oznacza,że muszę ją mieć:) Mimo tych kilku niedociągnięć mi się pewnie spodoba, bo już nie jestem mała, a zwierzęta nadal uwielbiam:)