Braun Silk-épil 9 Ma tę MOC!!!

1 czerwca 2015 AGDDodatki  Jeden komentarz

Nie istnieje pojęcie Depilacji Doskonałej. Przynajmniej takowej nigdy nie doświadczyłam.  Z racji wieku, upodobań, a także możliwości wypróbowałam kilka ogólnodostępnych sposobów usuwania niechcianego owłosienia. Zdążyłam już doświadczyć poparzeń popularnym, aczkolwiek nie najtańszym kremem, w skutek czego w trakcie największych upałów paradowałam w bluzkach z długimi rękawami, chroniącymi obandażowane ręce przed ciekawskimi spojrzeniami. Przeżyłam krwawe żniwa, do których przyczyniły się jedno i wielorazowe maszynki do golenia. Zaserwowałam domownikom liczne arie, towarzyszące zrywaniu plastrów ówcześnie posmarowanych woskiem. Wypróbowałam również urządzenia, specjalizujące się w wyrywaniu włosków wraz z ich cebulkami.

Z żadnej z wymienionych metod nie byłam w 100% zadowolona.

DSC_0066

Gdybym zatem musiała wymienić cechy niezawodnej depilacji, zaliczyłabym do nich: wygodę stosowania, szybkość, prostotę, niski koszt, wiążący się z jej wykonaniem, bezbolesność, oraz co najważniejsze- widoczne gołym okiem, wyczuwalne dłonią, długotrwałe efekty.

Ideały jednak nie istnieją, ale do perfekcji można dążyć, a nawet bardzo się zbliżyć. Jesteście ciekawi czy Braun stanął na wysokości zadania, wypuszczając na rynek Silk epil 9?

 Braun Silk-épil 9

Mój pierwszy depilator (wyposażony w metalowe dyski Philips) był tani, poręczny i łatwy w obsłudze. Rzecz jasna wymagał podłączenia do sieci. Ilość użyć mogę policzyć na palcach obu rąk. Przechowywałam go raczej z sentymentu, aż w końcu, podczas generalnego remontu został przekazany do utylizacji. Kolejny egzemplarz zakupiłam po dokładnie 9. latach, na kilka dni przed moimi 30. urodzinami.

DSC_0095

Wybór padł na konkurencyjną firmę. Pozostałam przy tradycyjnym rozwiązaniu, aczkolwiek skusiłam się na opcję z rozszerzonym wyposażeniem (końcówka goląca, poduszka żelowa). Jednak to nie Braun Silk epil 5 stanowić będzie przedmiot dzisiejszego wpisu.

Braun Silk-épil 9

Paczkę zawierającą braunowską nowość otwierałam drżącymi dłońmi. Nie wiem co w tamtej chwili bardziej mnie podniecało- sam fakt otrzymania do testowania kosztownego i innowacyjnego sprzętu czy niewiadoma, wynikająca z niespodzianki (żadna z ambasadorek TRND nie otrzymała wcześniejszej informacji na temat tego, który z zestawów dane jej będzie wypróbować). W każdym razie depilator kilka dni musiał cierpliwie poczekać na swój debiut, a spowodowane było to zapuszczaniem owłosienia, a także oczekiwaniem na dzień wolny od pracy.

Braun Silk-épil 9

Żałujcie, że nie dane Wam było ujrzeć przysłowiowego banana na mojej twarzy, jaki pojawił się na widok zawartości przesyłki. Wszakże Silk epil 9 SkinSpa okazał się najkosztowniejszym i najbardziej (kolokwialnie pisząc) wypasionym  zestawem.

Braun Silk-épil 9

Sam depilator na tle poprzedników (serii 3, 5, 7) przede wszystkim wyróżnia się innowacyjną głowicą. Wedle zapewnień producenta jest ona aż o 40% szersza od dotychczas stosowanych rozwiązań w modelach marki Braun.

O ile zwiększył nam się przez to obszar działania sprzętu i faktycznie sama depilacja powinna trwać krócej, a także być bardziej efektywna, tak w powyższym pomyśle widzę jednak konieczność wprowadzenia dalszych udoskonaleń.

Co z tego, że mam do czynienia z ,,poszerzonym polem wyrywającym”, skoro nie zmieniła się ilość pęset (nadal 40), a dokonano ich rozsunięcia. Niemniej jednak muszę przyznać, że depilator prezentuje się okazale, potrafi przyspieszyć bicie serca, a także stać się obiektem pożądania ;)

DSC_0006

Seria 5 i 7

Silk epil 9 SikSpa nie należy do małych, zgrabnych urządzeń. Posiada ergonomiczny kształt, waży swoje, ale mimo wszystko nie ciąży mi w dłoni i nie wysuwa się z niej w trakcie pracy. Jego brokatowy look przypadnie do gustu amatorkom świecidełek. Jednak wygląd to naprawdę drugoplanowa kwestia. Liczy się przede wszystkim funkcjonalność produktu.

Serce urządzenia, czyli baza, do której przytwierdzić możemy nasadkę: depilującą, golącą albo wyposażoną w specjalną szczotkę, posiada szereg trafnych rozwiązań:

DSC_0092

- wygodny panel sterujący- koło, obracające się zgodnie z ruchem wskazówek zegara- jest to wygodny sposób uruchamiania i zmieniania prędkości, zwłaszcza w ,,wilgotnych warunkach” (pod prysznicem i w wannie), gdy mokre palce mogłyby mieć problem z włączeniem urządzenia, tudzież zmianą trybu jego pracy;

- dwa biegi- dwie prędkości- możliwość zastosowania ,,wolniejszych obrotów” na początku depilacji, by ciało oswoiło się z bólem, bądź dostosowania intensywności pracy depilatora do wybranej partii ciała (okolice bikini, pachy- 1, nogi, ręce-2);

Braun Silk-épil 9

- oświetlenie- zanim doceniłam jego istnienie, z ironią wypowiadałam się na temat jego wątpliwych zalet. Tymczasem strumień świetlny wyznacza teren depilacji, pomaga dostrzec pominięte owłosienie, sprawdza się w ekstremalnych warunkach, w jakich przeprowadzamy sam proces, w terenie sprawdzi się jako latarka ;) ;

- wskaźnik ładowania/przegrzania/zużycia akumulatora- informuje (zielone bądź czerwone światło) o braku mocy urządzenia, ostrzega przed przegrzaniem, oraz wskazuje, iż depilator jest gotowy do użycia, a jego akumulator w pełni naładowany;

DSC_0129

- matowe wstawki umiejscowione po bokach depilatora- dzięki nim sprzęt nie ślizga się w dłoniach.

Braun Silk-épil 9

Jak już wspomniałam zastosowanie akumulatora w Braun Silk epil 9 umożliwia bezprzewodową pracę urządzenia, dzięki temu mogę go bezpiecznie używać w zaciszu kabiny prysznicowej lub w wannie. Co prawda nie próbowałam go do niej wrzucić, jedynie końcówka depilująca miała styczność z wodą.

Kabel, na stałe doczepiony do ładowarki (szkoda, że nie zastosowano rozwiązania, jak w przypadku smartfonów, gdzie urządzenia mają możliwość podłączenia do portu USB) jest wystarczająco długi.

DSC_0076

DSC_0078

DSC_0079

Proces ładowania wynosi niespełna godzinę. Depilator przy w pełni naładowanym akumulatorze pracuje 40 minut. Uważam to za dobre rozwiązanie. Wspomniany czas w zupełności wystarczy na depilację i ogolenie wszystkich zakamarków i widocznych obszarów mojego ciała.

Mam zastrzeżenia co do głośności urządzenia. Mianowicie Silk epil 9 nie należy do dyskretnych sprzętów. Nie łudźcie się, że depilację przeprowadzicie w totalnej tajemnicy, zaszywając się na przykład w łazience. Co prawda depilator mogę zabrać nawet do ogrodu, użyć na polu biwakowym, w przyczepie kempingowej (istotne zwłaszcza podczas wakacji), w skrajnych przypadkach w trakcie służbowej podróży szybko skorzystać z niego w toalecie, aczkolwiek liczba decybeli, jaką wytwarza przywodzi na myśl pracę kosiarki ;)

DSC_0100

W opakowaniu od ,,dziewiątki” znalazłam również nieprzezroczysty woreczek, w którym przechowuję moją nową zabawkę wraz z całym wyposażeniem, a także szczoteczkę, która ułatwia usuwanie włosków z głowicy. Osobiście jednak preferuję dmuchanie ;) Niektórzy stosują również do oczyszczania sprężone powietrze.

DSC_0109

Wracając do wyposażenia depilatora, prócz szczegółowo opisanej bazy posiada on również 3 nasadki:

- do golenia

- do depilacji

- wyposażoną w szczotkę złuszczającą.

NASADKA DO DEPILACJI

DSC_0094

Najistotniejszy element wyposażenia braunowskiej gwiazdy. Wiecie już, że jest szeroka. Mało tego- ruchoma, przez co lepiej powinna dostosować się do newralgicznych miejsc (kolana, łokcie).

Podstawowa wersja posiada rolki masujące z plastikowymi wypustkami, kolorystycznie współgrającymi z resztą urządzenia. Teoretycznie zmniejszają dyskomfort, towarzyszący depilacji, delikatnie masują i oswajają skórę z bólem. W praktyce w moim przypadku mogłoby ich w ogóle nie być. Jeśli komuś przeszkadzają w prosty sposób można je zdemontować, szybkim ruchem zdejmując górną nakładkę.

DSC_0096

DSC_0097

W jej miejsce montujemy jedną z kolejnych nakładek-tą, która pozwala depilatorowi na bliższy kontakt ze skórą, bądź taką, którą nazwałam ,,ogranicznikiem”. Można ją zastosować do szczególnych miejsc (wąsik nad górną wargą, bikini), kiedy zależy nam na wąskim pasie działania urządzenia.

DSC_0099

DSC_0103

DSC_0105

DSC_0107

Szerokie, metalowe pęsety w liczbie 40 sztuk przeznaczone są do wychwytywania nawet 0,5mm włosków. Nie tylko mają inny kształt niż w ,,piątce”, ale współpracują z plastikowymi ściankami. W niższej serii to pęsety tworzą ,,chwytaki”.

KOŃCÓWKA GOLĄCA

DSC_0110

Moja ulubiona :)

Ostatnio doceniłam jej działanie, na szybko, na sucho usuwając owłosienie pod pachami i w okolicy bikini. Goli dokładnie, nie wymaga użycia żelu, tudzież pianki. Pozostawia efekt ,,pupci niemowlaka”. Posiada również wygodny trymer, który skraca dłuższe włoski, przez co baza jeszcze lepiej pracuje.

Pamiętajcie, że z tej nasadki korzystamy wyłącznie na drugim biegu urządzenia i tylko na pozbawionej wilgoci i kosmetyków skórze. Ponadto, aby uruchomić trymer, należy przełączyć nasadkę na tryb otwartej kłódki, jeśli używamy wyłącznie golarki- włączamy zamkniętą kłódkę.

DSC_0114

Mam pewne obawy związane z konserwacją nasadki golącej. Wedle wskazówek producenta, wymaga ona smarowania przynajmniej co kwartał od pierwszego użycia.

Z jednej strony jest tak delikatna, że do jej czyszczenia nie można używać żadnej szczotki z drugiej zaś tak wytrzymała, że radzi sobie z twardymi, opornymi włoskami.

DSC_0116

DSC_0119

Jestem ciekawa jak długo posłuży mi ten element, kiedy będę zmuszona wymienić folię oraz ostrza i jaki będzie tego koszt. Wiem tylko jedno- będę mogła tego dokonać za pośrednictwem centrum obsługi klienta marki Braun. Podobno wspomniane elementy trafią również do sprzedawców detalicznych. Póki co na półkach elektromarketu, w którym pracuję, dotąd ich nie widziałam.

NASADKA WYPOSAŻONA W ZŁUSZCZAJĄCĄ SZCZOTKĘ

DSC_0120

Powinniście wiedzieć, że zarówno seria SkinSpa 7 jak i SkinSpa 9 posiadają identyczne rozwiązanie w postaci przydatnego gadżetu. Element ten tworzy plastikowa nasadka oraz odpowiednio długie, niezbyt twarde, gęsto osadzone włosie (podejrzewam, że nie jest ono naturalne).

DSC_0121

DSC_0122

Szkoda tylko, że wspomniana szczotka nie nadaje się do oczyszczania twarzy. Cóż, do tego służy Braun Face ;)

W każdym razie jej obecność w zestawie jest uzasadniona. Jeśli lubicie wszelakie pilingi, dbacie o regularne usuwanie kłopotliwego naskórka- szczotka ta okaże się dobrym rozwiązaniem. Wyobraźcie sobie, że takie maleństwo w trakcie minuty potrafi wytworzyć nawet 3000 mikrodrgań. Strońcie jednak od jej całkowitego zanurzania w wodzie. Wspomniana ciecz osłabi jej działanie. Jeśli chcecie spotęgować efekt pracy szczotki, na skórę nanieście kosmetyk przeznaczony do pilingu.

DSC_0125

Zdradzę Wam w tajemnicy, że zdarza mi się zastosować wspomniany gadżet w zupełnie innej roli, a mianowicie jako masażer. Po pracowitym dniu przykładam go do karku i uruchamiam. W ciągu kilku minut odczuwam jak mięśnie zaczynają się rozluźniać, przestaję być spięta i przełączam się na tryb relaksacyjny.

Wedle wskazówek Brauna szczotkę powinnam zmienić po roku od jej pierwszego użycia. Zobaczymy ile będzie kosztować mnie ta przyjemność.

 DSC_0126

OGÓLNE WRAŻENIA PO ZASTOSOWANIU BRAUN SILK EPIL 9

Nie napiszę, że usuwanie włosków depilatorem należy do moich ulubionych form depilacji. Nie jestem masochistką, nie odczuwam przyjemności ze stosowania głównej nasadki urządzenia.

Dziewiątka (podobnie jak piątka) przysparza mi wiele bólu. Co prawda zastosowałam go dopiero 3 razy (sorry, tak krótki czas miałam na dokładne przetestowanie urządzenia i wyrażenie swojej opinii) i jeszcze tak do końca z nim nie oswoiłam. Oczywiście dyskomfort towarzyszący procesowi przez cały czas nie jest na identycznym poziomie. Kiedy rozpoczynam depilację nóg (jeśli chodzi o ręce to jestem prawdziwą twardzielką), krzywię się z bólu, kilkukrotnie wyłączam urządzenie, podchodzę ponownie do zabiegu. Próbowałam różnych sposobów- zarówno podczas kąpieli, zwilżając ciało wodą, jak i na sucho i ten ostatni jednak najlepiej przypadł mi do gustu.

DSC_0116

Nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że Silk epil 9 wychwytuje nawet najkrótsze włoski, gdyż w moim przypadku wygląda to inaczej. Jestem brunetką, siłą rzeczy owłosienie też mam ciemne. Włoski na nogach na skutek wieloletniego używania tradycyjnej maszynki do golenia stały się twarde, ostre. Odniosłam wrażenie, że te delikatniejsze, krótsze nie zostały wychwycone wraz z cebulkami przez pęsety, tylko przycięte, albo oderwane przy skórze. Mogę to udowodnić w prosty sposób- kilka dni po depilacji widzę wyrastające gdzieniegdzie kępki włosów .

DSC_0121

DSC_0137

Prócz bólu podczas używania depilatora irytuje mnie jeszcze jedna kwestia- zaczerwienienia, podrażnienia, krostki i wrastające włosy. Niestety nie da się wyeksponować nóg bezpośrednio lub tego samego dnia po depilacji. Całą powierzchnię mam pokrytą nieestetycznymi, czerwonymi kropkami. Ponadto skóra mnie swędzi i wymaga sporej dawki balsamu. Co prawda nieestetyczny wygląd znika następnego dnia, ale skóra nie pozostaje idealnie gładka. Cały czas, bez względu na to czy poddam ją pilingowi (szczotką, rękawicą, gąbką, kosmetykiem) czuję chropowate wypustki (krosty), widzę nieliczne włoski, które nie mają siły przebić się przez skórę. Co z tego, że nogi wyglądają na pozbawione owłosienia, skoro w dotyku nie są już miłe…

DSC_0088

Silk epil 5

Ciekawe wyposażenie, nowa głowica, krótki czas ładowania i dość długi pracy urządzenia czynią z braunowskiej dziewiątki obiekt godny Waszej uwagi. Zastanawiam się jednak na ile jego cena (średnio powyżej 900zł) jest w stanie podbić serca nowych klientek. Z całą pewnością nie jest on sprzętem, wyprodukowanym z myślą o przeciętnej Kowalskiej, zarabiającej najniższą krajową. Zaliczę go raczej do produktów ze średniej półki, wykonanych z dobrych jakościowy materiałów, sprzętów, oferujących szeroki wachlarz zastosowań.

DSC_0070

Póki co nie zamierzam go zastępować ani piątką ani nowym nabytkiem, wyposażonym w ceramiczne dyski.

A teraz wisienka na torcie- kręcony w domowych warunkach test depilatora ;)

li_lia

W październiku 2010r. zostałam mamą. Od tamtej pory godzę domowe i macierzyńskie obowiązki ze swoją pasją- pisaniem. Klawiatura jest moją najlepszą przyjaciółką. Piszę, ponieważ czuję potrzebę okiełznania myśli za pomocą liter.

Jeden komentarz w Braun Silk-épil 9 Ma tę MOC!!!

Zostaw komentarz Cancel reply

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>