Jak wykryć pigułkę gwałtu?

12 września 2012 Dodatki  27 komentarzy

Nie zmienia smaku ani zapachu napoju. Jest bezwonnym dodatkiem, który nawet asertywną i ostrożną kobietę zmieni w ofiarę. Naukowcy nie ustają w poszukiwaniu sposobów, umożliwiających wykrycie substancji psychoaktywnych. Najnowszym z nich jest… specjalna słomka.

Puby, bary, dyskoteki, miejsca, w których odbywają się towarzyskie spotkania. Zazwyczaj to właśnie tam gwałciciele czyhają na kobietę, by w krótkim czasie wywrócić jej życie do góry nogami i zastosować wobec niej najgorszą z możliwych fizyczną przemoc. Mogą być szarmanccy, przebojowi, agresywni, albo w ogóle nie wyróżniać się z tłumu. Zanim poczęstują swoją ofiarę drinkiem z niebezpieczną zawartością uciekną się do różnych sposobów od oczarowania, flirtu po kulturalny, koleżeński gest, po to tylko, by uśpić jej  czujność.

Po kilkunastu minutach od spożycia napoju z pigułką gwałtu, kobietę ogarnia uczucie, które przypomina stan upojenia alkoholowego. Towarzyszy mu ból głowy, mdłości, osoba zaczyna mieć kłopoty z prawidłowym poruszaniem się. Podatna na sugestie oprawcy myśli o tym, aby opuścić zaludnione, gwarne miejsce i traci panowanie nad ciałem i umysłem. W tym czasie może zostać okradziona, pobita, wykorzystana seksualnie. Gdy już pozbędzie się z organizmu pozostałości po narkotyku prócz bólu, wstydu, upokorzenia i złości pojawi się jeszcze bezradność, towarzysząca lukom w pamięci, uniemożliwiającym odtworzenie przebiegu minionych wydarzeń.

Producenci tabletki gwałtu do jej wytworzenia wykorzystują różne komponenty. Najpopularniejszym składnikiem jest wciąż kwas GHB (gamma-hydroksymasłowy). Jego przedawkowanie może prowadzić do bezdechu, a nawet śpiączki. Wymyślone dotychczas testery, mające na celu wykrycie obecności narkotyku w napoju, zawodziły w przypadku drinków charakteryzujących się ciemnym kolorem. Pomocne gadżety, przypominające kartę kredytową na podstawie kilku kropel z podejrzanej cieczy, barwiąc się na odpowiedni kolor, wskazywały obecność GHB. W przypadku pepsi lub ciemnych soków niestety zawodziły.

 

Pracownicy uniwersytetu w Tel Avivie stworzyli banalny, aczkolwiek sprawdzony przedmiot, który pozytywnie przeszedł wszelkie sprawdzające testy. Fernandowi Patolskyemu i Michaelowi Ioffe zawdzięczamy wynalezienie słomki, która zmieniając barwę, wskazuje obecność ketaminy oraz GHB w napoju. Jak donoszą media, w przeciągu kilku miesięcy Anti-Date Rape Straws trafią do powszechnego użytku, by każda z nas mogła zaopatrzyć się we własny egzemplarz..

 

Jednak nawet posiadanie wyżej wymienionego produktu nie zwalnia nas z zachowania czujności i stosowania się do metody ograniczonego zaufania w stosunku do obcych ludzi, ale i bliskich znajomych. Chcąc uniknąć niebezpiecznych sytuacji nie wybierajcie cię same do pubów, dyskotek, nie przyjmujcie napojów niewiadomego pochodzenia i pilnujcie swoich drinków.

O pigułce gwałtu pisałam również na portalu Uroda i zdrowie: KLIK

li_lia

W październiku 2010r. zostałam mamą. Od tamtej pory godzę domowe i macierzyńskie obowiązki ze swoją pasją- pisaniem. Klawiatura jest moją najlepszą przyjaciółką. Piszę, ponieważ czuję potrzebę okiełznania myśli za pomocą liter.

27 komentarzy w Jak wykryć pigułkę gwałtu?

  • mentoska says:

    Świetny gadżet! Nie wiesz, ile taka słomka będzie kosztowała? Chętnie bym kupiła, nigdy nie wiadomo, na kogo trafię, jadąc z koleżankami na dyskotekę, czy idąc na babskie spotkanie do pubu..

    • li_lia says:

      Musze poszukać ceny w google, bo póki co to nawet nie wiadomo kiedy trafi do Polski

  • Żaneta says:

    super pomysl :) nie lubię dyskotek ale myślę, że moge taka rurkę podarować siostrze młodszej :)

  • Lusia says:

    Ta rurka jest świetnym gadżetem dla bywalców klubów. Może dzięki temu więcej ludzi da się uchronić przed tabletką gwałtu.

  • mylamoja3004 says:

    Swietny gadzet aczkolwiek ja nie potrzebuje, poniewaz odkad zostalam mama nie bywam w klubie :)
    Mam takze meza muzulmanina, wiec nie sadze abym pojawila sie w nieodpowiednim towarzystwie. Moja rada, to po prostu kupowac sobie drinki czy inne ciecze samemu. Nawet do bardzo dobrych znajomych trzeba miec ten „odcinek podejrzliwosci”

  • ewanka says:

    Mi tam nie grozi :-) nie chodzę do knajp ;-/

    • li_lia says:

      Ja również od 6 lat nigdzie nie bywam, ale to dosłownie nigdzie, gdzie przebywają młodzi ludzie celem pokręcenia tyłkiem na parkiecie i uraczenia się alkoholem. Normalnie czuję sie jak dogorywająca emerytka

  • mylamoja3004 says:

    Ewciu :) Ja nawet nie czuje takiej potrzeby, i nie czuje sie jak dogorywajaca emerytka :)
    Wlacz muzyke w domu, i meza zabierz w tany. A i Nadii napewno to sie spodoba :) Kupa smiechu, radosci i wspolnej zabawy :) Pospiewajcie razem. Gdyby moj maz potrafil mowic po polsku, z wielka checia zrobilabym karaoke :)
    Czesto z bratem jak sie nudzilismy (starzy jest o 5 lat) Wlaczalismy na laptopie karaoke i spiewalismy (raczej pielismy jak koguty) I humor odrazu lepszy, i mama sie z nas smiala :)

    • li_lia says:

      Lenko, tak z ciekawości porozumiewasz się z mężem w j. angielskim? Zawsze mnie to interesowało jak pary, pochodzące z różnych kultur, nawiązują między sobą porozumienie, co z blokadą wynikającą z języka i innego wychowania?

  • mentoska says:

    A ja bywam, ale raczej po to, żeby sobie potańczyć, bo bardzo lubię, ale alkoholu to ja nie tykam. A jak tykam, to nie w klubie, tylko w domowym zaciszu :)

    • li_lia says:

      Mentosko, ponieważ mam bardzo słabą głowę zawsze stroniłam od trunków, a jeśli skusiłam się na piwo to wyłącznie smakowe.

  • mentoska says:

    A ja bywam, ale raczej po to, żeby sobie potańczyć, bo bardzo lubię, ale alkoholu to ja nie tykam. A jak tykam, to nie w klubie, tylko w domowym zaciszu :)

    • li_lia says:

      Mentosko, ponieważ mam bardzo słabą głowę zawsze stroniłam od trunków, a jeśli skusiłam się na piwo to wyłącznie smakowe.

  • mentoska says:

    Ja latem też raczej smakowe piłam, teraz mam ochotę na grzańca ;)

    • li_lia says:

      Polecam torunskiego grzańca, tanie, ale smaczne winko i jakie aromatyczne :)

  • mentoska says:

    Ja latem też raczej smakowe piłam, teraz mam ochotę na grzańca ;)

    • li_lia says:

      Polecam torunskiego grzańca, tanie, ale smaczne winko i jakie aromatyczne :)

  • mamaagatki says:

    Rurka rzeczywiście będzie świetnym zabezpieczeniem dla osób, które lubią bawić się w dyskotekach.
    Mi się nie przyda. Nie chodzimy na takie imprezy. Spotykamy się w gronie znajomych u nas w domu lub u innych zaprzyjaźnionych par. A to uczucie bycia emerytką trochę znam :/ Zawsze co weekend (piątek lub sobota późny wieczór) chodziliśmy z mężem do jego brata na „wieczór filmowy”. W praktyce wyglądało to tak, że z piwkiem w dłoni w czterech gnietliśmy się na ich sypialnianym łóżku oglądając horrory lub filmy akcji (inne nie do zaakceptowania przez panów). Można się było wygadać i wyśmiać i nadrobić zaległości z całego tygodnia, gdy rzadko się widzimy. Około drugiej w nocy, po dwóch filmach (obejrzanych lub przespanych) wracaliśmy do siebie. Strasznie tęsknie za tymi spotkaniami ale niestety umarły śmiercią naturalną od kiedy urodziła się nasza córka.

    • li_lia says:

      Małgosiu, pozostaje nam czekać, aż nasze córki podrosną na tyle, by mogły same spędzić wieczór w domu. A wtedy nadrobimy towarzyskie znajomości.

  • mamaagatki says:

    Rurka rzeczywiście będzie świetnym zabezpieczeniem dla osób, które lubią bawić się w dyskotekach.
    Mi się nie przyda. Nie chodzimy na takie imprezy. Spotykamy się w gronie znajomych u nas w domu lub u innych zaprzyjaźnionych par. A to uczucie bycia emerytką trochę znam :/ Zawsze co weekend (piątek lub sobota późny wieczór) chodziliśmy z mężem do jego brata na „wieczór filmowy”. W praktyce wyglądało to tak, że z piwkiem w dłoni w czterech gnietliśmy się na ich sypialnianym łóżku oglądając horrory lub filmy akcji (inne nie do zaakceptowania przez panów). Można się było wygadać i wyśmiać i nadrobić zaległości z całego tygodnia, gdy rzadko się widzimy. Około drugiej w nocy, po dwóch filmach (obejrzanych lub przespanych) wracaliśmy do siebie. Strasznie tęsknie za tymi spotkaniami ale niestety umarły śmiercią naturalną od kiedy urodziła się nasza córka.

    • li_lia says:

      Małgosiu, pozostaje nam czekać, aż nasze córki podrosną na tyle, by mogły same spędzić wieczór w domu. A wtedy nadrobimy towarzyskie znajomości.

  • mamaagatki says:

    Cóż, temperament mojej małej wskazuje na to, że gdy kiedyś zostawię ją samą to chyba nie będę miała do czego wracać…

    • li_lia says:

      Małgosiu, taka z niej łobuziara?

  • mamaagatki says:

    Cóż, temperament mojej małej wskazuje na to, że gdy kiedyś zostawię ją samą to chyba nie będę miała do czego wracać…

    • li_lia says:

      Małgosiu, taka z niej łobuziara?

  • pele says:

    Polecam jedyną książkę nt. pigułki gwałtu wydaną w Polsce dostępną na maternus.pl. Kompendium wiedzy wydane przez Polskie Towarzystwo Socjologiczne. „Wokół pigułki gwałtu” autorstwa PT Nowakowskiego

  • li_lia says:

    Lenko, tak z ciekawości porozumiewasz się z mężem w j. angielskim? Zawsze mnie to interesowało jak pary, pochodzące z różnych kultur, nawiązują między sobą porozumienie, co z blokadą wynikającą z języka i innego wychowania?

Zostaw komentarz Cancel reply

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>