Smerfetka i tajemnicze pudełko z biżuterią

19 sierpnia 2013 DodatkiMiejsca  20 komentarzy

To nie był typowy poranek w wiosce Smerfów. Pracuś bladym świtem zbudził ze snu swoich sąsiadów, wysypując z metalowej skrzynki narzędzia. Z łoskotem turlały się po schodach, prowadzących do jego domu. Rumor ewidentnie przyczynił się do tego, że Ważniak wstał z łóżka lewą nogą, zaś grymasy Marudy osiągnęły apogeum. Nawet Malarzowi wena odmówiła posłuszeństwa, mimo że dzierżył w dłoni nową paletę farb o przepięknych barwach. Na dodatek Strażak, wracając z porannych ćwiczeń, zauważył czającego się nieopodal Klakiera. Rozleniwiony weekendem kocur miał większą motywację do tego, by rozpocząć tydzień o udanych łowów. O tak, nawet w wiosce Smerfów poniedziałki nie były darzone wielką sympatią.

Jednakże los przygotował miłą niespodziankę dla jednej przedstawicielki pięknej płci, którą na tle niebieskich braci wyróżniała nie tylko uroda. Zmierzająca w stronę wielkiego dębu Smerfetka, zamiast fikuśnych czapeczek, ściągniętych z dojrzałych żołędzi, przytaszczyła do swojej chatki tajemniczo wyglądające pudełko. Jego kwadratowe wieczko pokryte było pozbawioną błysku złotą farbą, w centralnym punkcie umieszczono tajemnicze logo oraz napis FJ BOX.

Do kogo należał zagubiony przedmiot? Co skrywała jego zawartość?

DSC_0076

Matka Natura nie poskąpiła Smerfetce powabnej aparycji. Dziewczę o trudnym do zidentyfikowania wieku, było dość próżne, zapatrzone w swe lustrzane odbicie znacznie bardziej od narcyzowatego Lalusia. Nie ma się czemu dziwić, w końcu miała u swoich stóp całą niebieską społeczność. Któż mógł się oprzeć jej bujnej blond czuprynie, którą zalotnie okręcała wokół własnych palców i zgrabnym nóżkom, ledwie ukrytym pod przykrótką sukienką. Nawet serce szczerbatego Gargamela biło mocniej, gdy na horyzoncie pojawiała się wspomniana piękność. I chociaż Papa Smerf przestrzegał swych pobratymców, aby nie wnosić na teren wioski przedmiotów o nieznanym pochodzeniu, ona musiała się przeciwstawić największemu wśród maluczkich autorytetowi.

DSC_0087

W końcu niesforna panienka (swoją drogą musiała z niej być niezmiernie wybredna kobieta, skoro wśród tylu absztyfikantów nie mogła znaleźć sobie kandydata na męża) podniosła wieko kartonowej znajdy. Jej oczom ukazał się niewielki liścik, który z racji nieopanowania podstaw alfabetu, całkowicie zignorowała. Dopiero skarby, leżące na dnie paczuszki skutecznie podniosły jej poziom endorfin we krwi.

- Ja chyba śnię! A cóż to za kolorowe kosztowności? Do kogo mogą należeć?

DSC_0078

Ciekawość wzięła górę nad zdrowym rozsądkiem, który nakazywał Smerfetce poprosić innego mieszkańca wioski o sporządzenie ogłoszenia, zawierającego informację o szczęśliwym odnalezieniu czyjejś własności. W pierwszej kolejności uwagę ulubienicy niebieskich braci zwrócił morski komplet, składający się z bransoletki i naszyjnika.

- Może gdybym dorobiła się w tym roku opalenizny, jego piękna barwa odznaczałaby się na brązowym tle. A tak niestety obie ozdoby nikną w konfrontacji z moim ciałem- ze smutkiem stwierdziła Smerfetka.

Opuszki jej zgrabnych dłoni z czułością pieściły setki gęsto nawleczonych na bezbarwne żyłki koralików. Maleńkie biżuteryjne cacuszka tworzyły kompozycję przypominającą luźno spleciony warkocz. Ich nowa posiadaczka nie wahała się ani chwili, by móc podziwiać je na własnej szyi i nadgarstku. Masywny naszyjnik nieco ciążył, ale podkreślał zadbany dekolt Smerfetki. Podobnie sprawa wyglądała z bransoletką.

- Jak to dobrze, że obie ozdoby posiadają regulowane zapięcia. Dzięki łańcuszkom mogę wpłynąć na ich długość i decydować o tym czy mają ściśle przylegać do skóry.

DSC_0079

Oprócz wspomnianych rzeczy pudełko skrywało również niezwykle oryginalne kolczyki. Smerfetka doszła do wniosku, że będą idealnie pasować do letnich stylizacji, kiedy to można bez obaw łączyć różne kolory, nie przejmując się sztywnymi konwencjami. Jednakże prawdziwą furorę zrobią podczas karnawału. A działo się na nich naprawdę wiele. Bowiem zwracały na siebie uwagę głównie ze względu na odważną kolorystykę. Obok soczystej pomarańczy pojawił się pastelowy odcień karaibskiego morza, intensywny róż oraz nieco stonowany écru. Jakby tego było mało, ktoś do tego bogatego zestawienia dołożył szkiełka, imitujące kryształy! Smerfetka musiała przyznać, że pięknie lśniły w naturalnym świetle. Każdy z ,,kamyczków” posiadał ciekawy kształt. Zaintrygowana biżuterią dziewczyna dostrzegła subtelne łezki, niewielkie oczka oraz inne, rzucające się w oczy formy. Całość przytwierdzona była do czarnej ,,ramki”.

- Och, w tych kolczykach mogę poczuć się jak królowa Maria Antonina! Ona również przepadała za takim przepychem…- rozmarzyła się mieszkanka smerfnej wioski.

Tuż obok leżały skromniejsze kolczyki o klasycznym, nienarzucającym się wyglądzie. Podobnie, jak ich poprzednicy, te również nosiły miano ,,wkrętów” ze względu na sposób ich zakładania. Wyróżniały się głęboką czernią, osadzoną w srebrnym obramowaniu. Lekkie, niewielkie i praktyczne również przypały do gustu niebieskiej znalazczyni.

DSC_0081

Ostatnim skarbem był pierścionek w tonacji pasującej do maleńkich kolczyków. Przypominał nieco zbroję, pancerz chroniący i jednocześnie ozdabiający palec. Miał ciekawy wzór, przywodzący na myśl ażurowe skrzydła egzotycznego motyla, albo roślinny ornament na ścianach świątyni. W każdym razie różnił się od biżuteryjnych zbiorów Smerfetki.

Kiedy niebieska panna założyła wszystkie znalezione skarby, gdy tylko dotknęły jej ciała, poczuła dziwny, narastający ból w skroniach. Nie mogła utrzymać równowagi i zanim runęła na podłogę swej chatki, otoczyła ją gęsta chmura białego dymu. Maleńkie serduszko Smerfetki próbowało rozszarpać wnętrzności swej właścicielki. Przerażone dziewczę miało tak ściśnięte gardło, iż nie było w stanie wydobyć z siebie najcichszego odgłosu. Świat zawirował, odbierając jej prawo do decydowania o swoich kończynach, które bezwładnie opadły na ziemię.

Otwierając oczy, Smerfetka byłą przekonana, iż całe zdarzenie było wyłącznie dziwnym, nieco zatrważającym snem. Niestety, kiedy dotarło do niej, że znajduje się w obcym miejscu pod czujną obserwacją pewnej kreatury, wiedziała, że tak łatwo nie wywinie się z opresji. Planowała skupić się na swej atrakcyjności, wykorzystać urodę do przekupienia okropnego prześladowcy, jednak on miał względem niebieskiego więźnia inne plany.

- Wiedziałem, że nie oprzesz się tajemniczej paczce, że twoja próżność zwycięży. Widzisz, jak łatwo cię podejść?

- Nie sądziłam, że ta biżuteria posiada jakiekolwiek magiczne moce- odparła przestraszona.

Gargamel spojrzał na struchlałą Smerfetkę, po czym stwierdził:

- A jednak. Tak oto ziścił się mój najpiękniejszy sen, moje marzenie. Jesteś moja, tylko moja i lepiej zacznij oswajać się z tą sytuacją.

————-

DSC_0083

Muszę przyznać, że idea pudełek o tajemniczej zawartości, które można kupić lub nabyć drogą wymieniania punktów, niezwykle przypadła mi do gustu. Kiedy zostałam poproszona o wyrażenie opinii o Pierwszym w Polsce Boxie Biżuteryjnym wiedziałam, iż mam do czynienia z raczkującą, ale jakże intrygującą inicjatywą.

DSC_0086

Tak oto stałam się posiadaczką FJ Boxa, efektownej przesyłki, która posiadała nieznaną nikomu zawartość. Rozminęłam się z listonoszem, pudełeczko dotarło do mnie, gdy spędzałam urlop nad morzem. Dlatego też efekt niespodzianki został spotęgowany i towarzyszyła mu ogromna ekscytacja.

Nie spodziewałam się misternie zdobionej biżuterii, ani świecidełek pochodzących z jarmarcznych straganów. Jak sama nazwa przedsięwzięcia głosi, miały to być MODNE produkty, czyli adekwatne do obowiązujących trendów i pory roku. Czy tak w rzeczywistości było?

DSC_0048

DSC_0049

DSC_0050

DSC_0051

DSC_0053

DSC_0054

DSC_0055

Nie jestem rozczarowana zawartością przesyłki od FJ Box. Muszę przyznać, że w moich zbiorach znajdują się jedynie korale, bardzo podobne do otrzymanego naszyjnika. Różnią się jedynie kolorem i fasonem. Mam kłopoty z odpowiednim dopasowaniem bransoletki, która ze względu na swoją sztywność nie układa się na nadgarstku tak, jakbym sobie tego życzyła. Poza tym jej zakończenia powinny posiadać ,,zaślepki”, jak ma to miejsce w przypadku naszyjnika. Zakryłyby nieestetycznie wyglądające supełki, które zabezpieczono przed rozwiązaniem sporymi kroplami zaschniętego kleju…

DSC_0038

DSC_0039

DSC_0040

DSC_0042

DSC_0043

DSC_0058

Na pewno moimi faworytami są bajecznie kolorowe długie kolczyki. Jednakże martwi mnie fakt, iż żadna z par nie posiada zatyczek. Czy tylko mnie brakuje tego jakże istotnego gadżetu? Jeśli chodzi o ich wykonanie to niestety pozostawiają wiele do życzenia. Jako ich właścicielka zwróciłam uwagę na dość niedbałe wykończenie- niektóre ozdobne kamyki nie zostały równo przytwierdzone do swego obramowania. Jakby tego było mało- jeden z kolczyków posiada ruchomą część (można go wyginać) drugi zaś jest kompletnie sztywny…

DSC_0046

DSC_0047

DSC_0064

Maleńkie, zgrabne i eleganckie wkręty posiadają plastikowe rurki, które wkładamy do uszu… Przyznam szczerze, że dotąd nie spotkałam się z takim rozwiązaniem. Może i jest ono odpowiednie dla alergików, nietolerujących elementy, zawierające nikiel, ale nie wygląda to atrakcyjnie.

DSC_0031

DSC_0032

DSC_0033

DSC_0034

Natomiast pierścionek, choć efektowny i na pewno bardzo modny, niestety jest za mały. Z ledwością wcisnęłam go na palec. Nie posiada on uniwersalnego, regulowanego rozmiaru i szczerze pisząc nie przypadł mi do gustu. To zdecydowanie nie moja bajka.

Tak jak w przypadku boxów kosmetycznych zawsze może nam się trafić kosmetyk, który nie jest dostosowany do naszego wieku, urody i preferencji, tak i tutaj zawartość pudełeczka jest wielką niewiadomą. Można oczywiście poczekać, aż któraś z blogerek zamówi kolejną przesyłkę i podzieli się jej zawartością na swoim blogu, dzięki czemu będziemy miały możliwość podjęcia świadomej decyzji. Jeśli natomiast lubicie być zaskakiwane, jesteście osobami otwartymi na nowe doświadczenia, eksperymentujecie z modą i własnym stylem, takie przedsięwzięcie może okazać się strzałem w dziesiątkę.

Bez tytułu

Jeśli chciałybyście stać się posiadaczkami FJ Boxa możecie go zamówić za pośrednictwem strony: http://www.fjbox.pl/produkty/1/kup-teraz.html płacąc

a)      za opakowanie 49,99zł

b)      wykupując pakiet 3 pudełek, który wyniesie Was: 134,99zł

c)       decydując się na półroczną subskrypcję w kwocie: 249,99zł (jeden zestaw otrzymujemy GRATIS)

Istotne jest to, że przesyłka wliczona jest w cenę boxa i co najważniejsze, możecie wybrać jedną z dwóch opcji zapłaty- przelew lub PayU.

li_lia

W październiku 2010r. zostałam mamą. Od tamtej pory godzę domowe i macierzyńskie obowiązki ze swoją pasją- pisaniem. Klawiatura jest moją najlepszą przyjaciółką. Piszę, ponieważ czuję potrzebę okiełznania myśli za pomocą liter.

20 komentarzy w Smerfetka i tajemnicze pudełko z biżuterią

  • świetne !
    ja dzisiaj też dostałam moje pudełeczko i jestem zachwycona :)
    u mnie trwa konkurs, gdzie można wygrać takie pudełeczka
    dokładnie tutaj:
    https://www.facebook.com/photo.php?fbid=618262281552473&set=a.429195563792480.98366.412230185489018&type=1&relevant_count=1

    pozdrawiam serdecznie

    • li_lia says:

      Dziękuję za wiadomość. Informację o Twoim konkursie zamieszczę na swoim fanpejdżu.

    • dzięki kochana :)

  • Kruszynka says:

    Nie wiedziałam nawet, że jest zielona wersja, a kolczyki te mniejsze fajne zakończenie mają, może przynajmniej mnie nie uczulą.

    • li_lia says:

      Tak, są dwie kolorystyczne opcje. Tylko te długie kolczyki w obu przypadkach są identyczne.

  • Kiti says:

    Mi ten zestaw, co mam w domu najbardziej się podoba. Brak zatyczek też mi trochę przeszkadza, ale wzięłam od innych kolczyków.

  • nikollet85 says:

    mi pierscionek sie rozpadl, zatyczek brak w tych malych, a kolor naszyjnika i bransoletki bardziej mi sie Twój podoba :)

    • li_lia says:

      To w tych dużych były zatyczki?

  • Asia says:

    ale te smerfiątka są czadowe!

    • li_lia says:

      Oj tak, Nadzia ma ich sporą kolekcję.

  • Andzia6668 says:

    piekna i jeszcze raz piekna zwłaszcza pierścionek

    • li_lia says:

      :)

  • Mariola says:

    te wiszące kolczyki bardzo przypadły mi do gustu… kolor naszyjnika Twój fajniejszy a mój ma wiele niepofarbowanych koralików i jest źle skręcony;/

    • li_lia says:

      Myślę, że następnym razem jakość biżuterii będzie znacznie lepsza.

  • Dorotxy says:

    Nie wiedziałam, że jest taki box….
    Ja kiedyś zamawiałam w ciemno biżu za 14,9 naszyjnik, a za kolejnę 8,9 czy 9,9 można było dokupić bransoletkę czy kolczyki czy co tam akurat dawali

    • li_lia says:

      A co to była za biżuteria, Dorotko?

  • ona says:

    Ciekawe co jeszcze producenci wymyślą, może produkty spożywcze, to nie głupia myśl, co miesiąc dostawać niedostępne w Polsce słodycze :) , marzenie.
    Jeśli chodzi o biżuterię to bardzo ładna, jednak nie mój styl, wolę minimalizm, pierścionków nie noszę, to samo dotyczy naszyjników, a kolczyki tylko delikatne, typu sztyft.

  • Mama Ka says:

    Do jednych kolczyków były zatyczki :) Tylko, że po drugiej stronie tej gąbeczki :)

    • li_lia says:

      Niestety, u mnie nie było :(

  • Sparkly says:

    Bardzo fajna biżuteria! Myślę, że pasowałyby do niej kolczyki motylki bo mają „lekki” dizajn i są bardzo ładne przy tym :) .

Zostaw komentarz Cancel reply

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>