Kronika opętania (2012)

6 stycznia 2013 Film  17 komentarzy

Kronika opętania - banner

Przedmiotem dzisiejszej recenzji jest film Ole Bornedal’a pt. „Kronika opętania”. Zapewne większość z Was spotkała się z pojęciem „opętania”, ale gwoli ścisłości zacytuję słowa cioci Wikipedii: opętanie to stan umysłu, w którym poszczególny człowiek odczuwa, że znajduje się pod wpływem zewnętrznej, niefizycznej, najczęściej osobowej siły lub zachowuje się w sposób, który sugeruje taki stan osobom trzecim. Według wielu religii oraz wierzeń ludowych, opętanie może być formą zawładnięcia ciałem przez duchy lub demony. Opętanie i egzorcymy są tak mocno eksploatowanym motywem, że powstawanie kolejnych filmów dotyczących takiej tematyki, wydaje się być mało oryginalne. Jak jest w przypadku „Kroniki opętania”? Czy wyróżnia się ona na tle innych, podobnych produkcji? Zapraszam do lektury.

The Possession - 01źródło: http://www.imdb.com/title/tt0431021/mediaindex

Młoda dziewczyna kupuje na ulicznym straganie antyczne pudełko, nie wiedząc że zawiera ono złośliwego pradawnego ducha kolekcjonującego życia. Ojciec dziewczyny oraz jego była żona jednoczą siły, aby przerwać klątwę, która opętała ich córkę – opis dystrybutora.

Historia przedstawiona w filmie jest rzekomo „inspirowana” prawdziwymi wydarzeniami. Słyszeliście większą bzdurę? Tak naprawdę KAŻDY film ma w sobie pierwiastek prawdy. Nawet „Gwiezdne wojny” to powtarzające się motywy walki z niesprawiedliwością, uciskiem etc. Różnica polega wyłącznie na rzeczywistości, którą przedstawiają nam twórcy. I nikomu rozstrzygać na ile wydarzenia z „Kroniki opętania” są bardziej prawdopodobne od tych przedstawionych chociażby w „Hobbicie”.

W filmie pojawia się kilka ciekawych pytań, na które widz musi – bądź może – sobie odpowiedzieć. Po pierwsze: jak duży mamy wpływ na własne życie? Jaką rolę odgrywają przypadek/fatum i inne nadprzyrodzone zjawiska? Czy ciekawość to rzeczywiście pierwszy stopień do piekła? I czy jesteśmy w stanie poznać kogoś na 100%, tak by móc wierzyć tej osobie bezgranicznie?

Bohaterowie pierwszoplanowi to czteroosobowa rodzina. Clyde (Jeffrey Dean Morgan) i Stephanie (Kyra Sedgwick) są rozwiedzeni. Córkami – Emily (Natasha Calis) i Hanną (Madison Davenport) – opiekują się na zmianę. Wbrew pozorom, głównym bohaterem produkcji nie jest opętana dziewczynka, tylko jej ojciec. Na początku historii kochający rodzic nie potrafi znaleźć złotego środka między uwagą poświęcaną rodzinie a karierą. Chce dla swoich córek jak najlepiej, ale nie wychodzi mu to najlepiej. Niewielki kontakt z córkami doprowadził do tego, że nie rozumie ich potrzeb i nieustannie łamie złożone im obietnice. Z drugiej strony mamy matkę, która wydaje się być całkowitym przeciwieństwem Clyde’a. Też zależy jej na córkach, ale w odróżnieniu od swojego eks, wywiązuje się ze swoich obietnic. Mimo to, oglądając „Kroniki opętania” odczułem większą sympatię do ojca, niż do matki… Solidarność plemników? Chyba nie. Oglądając film jesteśmy świadkami dojrzewania Clyde’a, a to jest zawsze ciekawsze niż „gotowa postawa” Stephanie, która wydaje się nie do zmiany. I jeszcze to „paradowanie” swoim nowym chłopakiem przed byłym mężem. Przegięła.

The Possession - 02źródło: http://www.imdb.com/title/tt0431021/mediaindex

Głównego bohatera wykreował Jeffrey Dean Morgan. Jeśli oglądaliście film „Watchmen: Strażnicy” to wcielił się tam w rolę Edwarda Blake’a, którego alter ego był Komediant. Swoją drogą… aktor ten przypomina trochę bardziej wypasioną wersję Javiera Bardema (Skyfall). Czasami bardzo trudno jest odróżnić tych panów – szczególnie na fotografii. Jeśli chodzi o poziom gry aktorskiej, to nie jest źle, a wręcz bardzo dobrze. Co prawda, roli pana Morgana nie da się porównać do żadnej roli Bardema, to jednak rola ojca zatroskanego o los córki jest na tyle przekonywująca, że pozwala na chwilę zapomnieć, że oglądamy horror.

Skoro jesteśmy już przy gatunku filmowym to skupmy się na głównej jego cesze, czyli straszności. Na początku mamy bardzo mocne uderzenie. Brutalność pierwszej sceny jest jednak czymś, czym będziecie musieli się zadowolić na bardzo, bardzo długo. Ole Bornedal (reżyser) stawia przede wszystkim na budowanie klimatu grozy, a nie na straszenie samo w sobie. W związku z tym dostajemy coś na wzór Egzorcysty i Omenu w jednym.

Efekty specjalne są bardzo realistyczne i przekonywujące. Pojawiają się rzadko, ale tak jak napisałem wcześniej. Dla twórców liczy się przede wszystkim klimat, a nie ociekanie niepotrzebnym efekciarstwem.

A teraz trochę wad. W związku z założeniami fabularnymi, pojawiają się kwestie w JĘZYKU POLSKIM! Pewnie 80% Amerykanów słysząc szepty w naszym ojczystym języku myśli, że to jakiś pradawny dialekt. Ale nie o tym chciałem pisać. Chodzi mi o to, że dla Polaków, język polski w konwencji horroru może (ale nie musi) brzmieć odrobinę komicznie. Skoro już jestem przy kwestiach językowych, to dlaczego napisy na tajemniczej skrzynce są po hebrajsku, a duch mówi po polsku? Może ma to związek z jego historią, ale – niestety – w zasadzie jej nie poznajemy. Takich niedopowiedzeń trochę jest, choć można na nie przymknąć oko.  I oczywiście… schematyczność horroru. A mianowicie, w sytuacji zagrożenia jeden z bohaterów staje się z dnia na dzień ekspertem w dziedzinie, która do tej pory była mu zupełnie obca.

The Possession - 03źródło: http://www.imdb.com/title/tt0431021/mediaindex

Dla kogo? Dla wszystkich tych, którzy lubią filmy o egzorcyzmach, opętaniach i duchach. Ale filmy, które przede wszystkim bazują na ciekawym klimacie, a nie chcą na siłę nas wystraszyć (co rzadko się udaje). Filmy które opowiadają znane z innych produkcji historie z odrobinę innej perspektywy.

Zwiastun:

Czas trwania: 1 godz. 32 min.

Gatunek: horror

Premiera na świecie: sierpień 2012

Premiera w Polsce: październik 2012

Produkcja: USA, Kanada

Reżyseria: Ole Bornedal

Moja ocena: 7/10 (dobry – z klimatem bez „fajerwerków”)

li_lia

W październiku 2010r. zostałam mamą. Od tamtej pory godzę domowe i macierzyńskie obowiązki ze swoją pasją- pisaniem. Klawiatura jest moją najlepszą przyjaciółką. Piszę, ponieważ czuję potrzebę okiełznania myśli za pomocą liter.

17 komentarzy w Kronika opętania (2012)

  • Pietrucha says:

    Jakiś czas temu naoglądałam się duuużo horrorów, dlatego teraz sobie odpuściłam i przerzuciłam się na inne gatunki ;-) A o opętaniach jakoś gółem nie lubię oglądać ;)
    Pozdrawiam !

    • li_lia says:

      Horrory namiętnie oglądałam zanim zaciążyłam. Potem miałam bardzo długą przerwę i teraz z przyjemnością do nich wracam :)

    • Mykell says:

      Ja miałem taki okres, że nie oglądałem horrorów w ogóle. Teraz mam nawrót i zapewne faworyzuję ten gatunek filmowy. Mimo to obiecuję, że odrobinę postaram się przystopować :)

  • li_lia says:

    Michale, w jakimś filmie pojawił się motyw z modlitwą odprawianą w języku polskim, kojarzysz?

    • Mykell says:

      Ja kojarzę tylko modlitwę „Zdrowaś Maryjo” z filmu „Miasto Aniołów”. Tuż przed skokiem Seth’a z wieżowca. Dla przypomnienia: http://www.youtube.com/watch?v=19T8VPN2ECU :)

    • li_lia says:

      O Miasto aniołów mi chodziło :) I chyba jeszcze w jakimś filmie o opętaniu, dziejącym się we Włoszech kojarzę modlitwę w naszym języku.

    • Mykell says:

      Tego już nie kojarzę… ale może któraś z Czytelniczek przyjdzie z pomocą… :]

  • weronika says:

    oglądałam, niesamowite! Miałam ciarki, ale chyba to właśnie o to chodzi :) ) świetnie napisana recenzja!

    • Mykell says:

      Dziękuję bardzo i polecam się na przyszłość :)

  • roksiaaa says:

    Ja uwielbiam horrory .Mykell napisz co sądzisz o Koszmarze z Ulicy Wiązów. MOim zdaniem świetne horrory ,ale chcę znać Twoje zdanie.

    • Mykell says:

      Hmmmm… może stworzę takie mini zestawienie wszystkich filmów o Freddym. Ale musiałbym sobie je najpierw przypomnieć. Bo o ile część pierwszą, ostatnią i nowe produkcje pamiętam całkiem dobrze, o tyle 5 filmów z lat ’85-’91 już nie tak bardzo.

    • li_lia says:

      Mój Drogi, a może pomyśl nad zestawieniem najbardziej oczekiwanych filmów 2013 roku?

    • Mykell says:

      Właśnie chciałem się w to pobawić. Czytasz w moich myślach!

    • li_lia says:

      Bardzo mnie to cieszy :)
      A ja zabieram się za Annę Kareninę, o ile będą napisy…

  • roksiaaa says:

    A a ewgo nie oglądałam ale zaraz to zrobie

  • li_lia says:

    Utkwiło mi w pamięci: ,,Chcę być w ciebie”… No super. Mogli się chociaż postarać. Czy język polski jest aż tak bardzo skomplikowany?
    Trochę się bałam, ale przez większość filmu czułam niesmak. Intryguje mnie tytuł. Skąd u licha ma to być KRONIKA?

  • amefan says:

    mam ten film od dawna,ale jakoś nie moge znaleść czasu by go obejrzeć.mam strone na torrentach bo żadko wychodze do kina.więc nowości mam na bieżąco.ostatnio oglądałam House Hunting.Jak dla mnie nie jest zły,taka zła pętla czasu.Ale nie podoba mi się za bardzo koniec.liczyłam na lepszy koniec

Zostaw komentarz Cancel reply

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>