Sinister 2012

25 listopada 2012 Film  5 komentarzy

Tym razem to ja, w zastępstwie zabieganego Michała, podzielę się z Wami wrażeniami z wieczornego seansu.

Z biegiem lat stałam się odporna na serwowane przez scenarzystów i reżyserów dawki strachu. Wśród wszechobecnego mordobicia, mechanicznych pił, hektolitrów krwi i rozczłonkowanych ciał, brakowało mi napięcia, obgryzania paznokci, zaciskania pięści. W trakcie oglądania filmu Sinister autentycznie się bałam. Obawiałam się spojrzeć w lustro. Lęk towarzyszył mi nawet w drodze do toalety, kiedy to pozapalałam wszelkie możliwe lampki, budząc wszystkich domowników. Do końca seansu zastanawiałam się czy aby na pewno chcę dalej oglądać ten film… Zwyciężyła jednak ciekawość, która jak donosi plakat promujący obraz Scotta Derrickssona, okazała się być silniejsza od strachu.

Dobry thriller łączy w sobie kilka wątków, posiada bohaterów o skomplikowanej psychice, którzy poddają się zaskakującej metamorfozie. Największym atutem Sinistra jest napięcie, a dokładnie sposób jego dawkowania. Bowiem jego twórcy zadbali o to, by po pełnych niepokoju scenach następowały chwile wytchnienia, dzięki którym widz może przeanalizować zebrane wcześniej informacje i ochłonąć po drastycznych scenach.

Bohaterem, który musi zmierzyć się z mrocznym zjawiskiem jest popularny pisarz, który zdobył sławę i pieniądze dzięki jednej książce. Choć od spektakularnego debiutu minęła dekada Ellisonowi Oswaltowi (w tej roli przekonujący Ethan Hawk) zdarzyło się popełnić kilka niedocenionych powieści. Pisarz wciąż jednak ma nadzieję, iż uda mu się trafić w gust czytelników i krytyków i powrócić na literacki piedestał.

Ellison upodobał sobie powieści kryminalne. Przedmiotem jego utworów są niewyjaśnione zbrodnie. Przemienia się więc w detektywa i wraz z małżonką i dwójką dzieci  przeprowadza do domów, w pobliżu których doszło do interesujących go tragedii. Tym razem łamie granice małżeńskiej uczciwości i w tajemnicy przed żoną sprowadza rodzinę bezpośrednio tam, gdzie doszło do wstrząsających zdarzeń.

Przeprowadzce towarzyszą nadnaturalne zjawiska i podejrzane okoliczności. Syn pisarza zaczyna z większą intensywnością lunatykować, a miejsca, które obiera sobie za kryjówki wywołują ciarki na skórze widza. Córce Ellisona ukazuje się duch zaginionej dziewczynki, a główny bohater znajduje na strychu tajemniczy karton z projektorem i filmami, które jak się później okaże, zawierają dowody zbrodni.

Przesiąknięte złą aurą miejsce, irracjonalne zdarzenia, pisarskie zacięcie, które przemienia się w obsesję nie wróżą niczego pozytywnego. Gdzieś ponad tym wszystkim znajduje się zaniepokojona zachowaniem członków swojej rodziny żona Ellisona, która oczywiście w nocy nie słyszy, jak jej mąż zmaga się z niezidentyfikowanym przeciwnikiem, oraz policjant, zastępca szeryfa w dodatku fan i czytelnik Ellisona. To oni dopatrują się winy w nawiedzonym domu, ale czy opuszczenie miejsca zbrodni okaże się zbawienne dla Oswaltów? Czy cokolwiek zmieni?

Dobry, mocny thriller, który pokazuje artystyczne wypalenie, zmaganie się z twórczą niemocą. Ciekawe studium rodziny, która mimo tego, iż jej życie kręci się wokół pisarza pragnącego powtórzyć dawny sukces, wciąż trzyma się razem i funkcjonuje mimo przeciwności losu.

Pikanterii dodaje fakt, iż w całą sytuację zamieszane jest pradawne bóstwo, wysługujące się niewinnymi ofiarami. I chociaż trupów w Sinistrze mamy dostatek to na równi z nimi pojawia się coś co intryguje, niepokoi, zachęca do poszukiwania winnego okrutnych morderstw i zaginionych dzieci.

W pewnym sensie film daje odpowiedź (niejednoznaczną, ale to zawsze coś) na pytanie jak daleko może posunąć się artysta, by uwiarygodnić swoje dzieło kosztem własnego szczęścia i dobra swoich najbliższych.

Polecam!

 

Fot. Filmweb.pl

li_lia

W październiku 2010r. zostałam mamą. Od tamtej pory godzę domowe i macierzyńskie obowiązki ze swoją pasją- pisaniem. Klawiatura jest moją najlepszą przyjaciółką. Piszę, ponieważ czuję potrzebę okiełznania myśli za pomocą liter.

Tagi:  

5 komentarzy w Sinister 2012

  • mentoska says:

    Jest prawie druga w nocy, a ja po przeczytaniu pierwszych zdań Twojej recenzji zdecydowałam, że obejrzę ten film. Teraz.
    Dam znać, czy bardzo się bałam ;)

    • li_lia says:

      Koniecznie :)

    • mentoska says:

      Hmm, nie było tak źle. Ale fakt, niektóre momenty są okropne…
      Warto obejrzeć :)

  • Margaretka says:

    Oglądałam i trochę mnie rozczarował. Te postaci dzieci ukazując się pod koniec filmu już nie robią wrażenia, no chyba, że bajki z dreszczykiem. Sam pomysł był fajny, ale z realizacją jak dla mnie nie do końca się powiodło.

    • li_lia says:

      No cóż, tak bywa, ale przyznaj, ze chociaż raz poczułaś obecność tej paskudy ;)

Zostaw komentarz

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>