W krainie kwitnącej arniki

13 maja 2013 Kosmetyki  15 komentarzy

Kiedy gasną światła w przytulnej aptece Pod Jaworem, zastygłe w bezruchu medykamenty oraz ich kosmetyczni towarzysze ośmielają się rozprostować prezentujące nienaganną postawę opakowania. Ośmielone brakiem czujnych oczu farmaceuty tabletki, kapsułki oraz pigułki marzą o wydostaniu się z ograniczających swobodę blistrów. Wprawione w ruch kropelki i syropy beztrosko krążą po butelkach i z impetem odbijają się o przyciemnione ścianki.

W zamkniętej mekce pacjentów, hipochondryków oraz stałych klientów, którzy z przyzwyczajenia zaopatrują się w panacea na wszelkie dolegliwości, prym wiodą zasuszone kwiaty arniki. Gdy tylko zabierają głos, milkną wszelkie rozmowy, nastaje wymowna cisza i cała apteka przysłuchuje się niezwykłym opowieściom.

- Wciąż pamiętamy nieśmiałe, pełne niezdarnych ruchów wznoszenie się nad suchą łąką, gdy zbocza gór ze swymi łagodnymi stokami, niemalże niewidocznym gestem zapraszały nas, abyśmy spoczęły w ich ziemi. Pełne nadziei opadałyśmy, wirując wokół własnej osi, witając się z podłożem, w którym miałyśmy spocząć na kilka lat.

DSC_0055

- Kusiło nas słońce, deszcz okrywał ciepłymi muśnięciami, a my, wpatrzone w błękitne niebo, wznosiłyśmy się wciąż wyżej i wyżej. A kiedy już nasze łodygi osiągnęły wysokość równą połowie metra, zaszczyciłyśmy świat zielonymi liśćmi w kształcie wymyślnych rozet. Na samym końcu uwolniłyśmy z niewielkich koszyczków długie, smukłe płatki. Ich barwa konkurowała z nieopodal dziko rosnącymi słonecznikami.

- Kiedy tak dojrzewałyśmy, ciesząc się z wszechogarniającego nas ciepła, poczciwa, spracowana dłoń poczęła odrywać części naszych delikatnych ciał. Nie należała ona jednak ani do zbłąkanego turysty, ani do złośliwego zielarza. Jej właściciel, świadomy naszych właściwości, z czułością wkładał nas do pojemnego koszyka.

- Bez żalu opuściłyśmy niewielką ojczyznę. Część z nas skończyła jako komponent wybornych nalewek, które wykazywały bakteriostatyczne i bakteriobójcze właściwości.

- A teraz, następne pokolenia przynoszą ulgę cierpiącym, szukającym długotrwałego ukojenia. Dzięki nim groźnie wyglądające rany goją się szybciej, sprawniej, niemalże nie pozostawiając po sobie widocznych śladów. Nasze kwiaty potrafią również oczyścić organizm, działając moczopędnie, a także przeciwskurczowo.

Kwiecisty dialog przycichł na moment, dając wytchnienie wpatrzonym w zasuszonych rozmówców produktom. Zaszeleściły folijki  pudełek, zmarszczyły się tubki maści. Pełną napięcia ciszę przerwało chrząkanie zniecierpliwionych plasterków. Zachęcone do dalszej spowiedzi arniki, spojrzały z tęsknotą w stronę dumnie stojących tubek kremów marki FlosLek.

- A oto nasza najdoskonalsza, kosmetyczna forma- wskazały na trio biało-żółtych produktów- Jesteśmy dumne z godnych następców, z kontynuatorów naszej zdrowotnej misji.

- Phi- zakpił jak zwykle zazdrosny lizak multiwiatminowy- A co one takiego wyjątkowego w sobie mają?

DSC_0059

- Cóż- nieśmiało zaczęły kwiaty arniki- Weźmy pod uwagę taki oto nawilżający krem wzbogacony filtrem SPF 15, który chroni twarz swej właścicielki przed niekorzystnym wpływem nadmiernej eksploatacji skóry na słońce. Jego charakterystycznym znakiem rozpoznawczym jest zielona barwa, która sprawia, że delikatna, jedwabista struktura kosmetyku idealnie rozprowadza się po docelowym miejscu, delikatnie maskując popękane naczynka. Chociaż nie jest w stanie ich ukryć czy zniwelować, dzięki regularnemu stosowaniu zapobiega powstawaniu nowych niedoskonałości. Wszelkie naczynka krwionośne z wdzięcznością chłoną jego dobroczynne składniki. Pod jego wpływem zmniejsza się ich objętość, nikną w oczach, co udowodniły laboratoryjne badania. A i zapach ma nawet przyjemny, który z całą pewnością się nie naprzykrza wrażliwym nozdrzom. Ponadto wchłania się przyzwoicie szybko, nie pozostawiając po sobie tłustego filmu, ani uczucia kłopotliwej lepkości Twarz dzięki niemu jest delikatnie rozświetlona, ale na pewno nie błyszcząca.

- Faktycznie ma wiele zalet- stwierdził zdziwiony lizak- A jego towarzysz? Co potrafi ten przeciwzmarszczkowy specyfik?

DSC_0056

- Jeśli sądzisz, że odmłodzi wiekową panią to niestety poczujesz ogromne rozczarowanie. Stworzono go bowiem z myślą o kobietach, które zawczasu myślą o nieuniknionych skutkach natury. Wbrew mitom ze zmarszczkami należy walczyć zanim jeszcze się pojawią, nim wyryją ślad przedwczesnej starości, będąc dowodem przeżyć, zaniedbania, kondycji organizmu i genetycznych predyspozycji danej osoby.

DSC_0057

- Czyli- dodał zamyślony oponent- Należy zapobiegać niż leczyć?

DSC_0058

- Tak, w tym przypadku z całą pewnością, profilaktyka jest jak najbardziej wskazana- odpowiedziały kwiaty arniki. Dodatkowo już po kilku zastosowaniach krem pozwala odczuć wyraźny wzrost nawilżenia skóry. Twarz staje się bardziej podatna na kolorowe kosmetyki, makijaż trzyma się znacznie dłużej. Dodatkowymi zaletami tego specyfiku są również odczuwalna poprawa jędrności, a także właściwości zbliżone do kompresu, który zmniejsza efekty uboczne stanów zapalnych. Zatem jeśli właścicielka kremu stosuje zabiegi depilacyjne, mające na celu usunięcie zbędnego owłosienia z twarzy ten specyfik pomoże jej skórze uspokoić się po takim zabiegu. Mało tego, sprawdza się również w sytuacjach, gdy dana osoba zbyt hojnie skorzysta z kąpieli słonecznych.

- Czy jednak posiada jakieś wady? Mówicie o nim w samych superlatywach…

- Cóż, na pewno po jego użyciu przez krótki czas można odnieść wrażenie, iż skóra nieprzyjemnie się lepi. Jednakże efekt ten znika w okamgnieniu.

- Więc wychodzi na to- kontynuował lizak- iż, gdyby ów krem posiadał drugie imię, moglibyśmy na niego wołać ULGA?

- O, tak- zgadza się- przytaknęły kwiaty. Co ważne, oba specyfiki można stosować, a wręcz należy, codziennie. Wystarczy nałożyć niezbyt obfitą porcję w zależności od potrzeby- zielonego, ochronnego kremu, bądź białego, przeciwzmarszczkowego i obserwować skórę twarzy i szyi w lusterku. Gwarancja zadowolenia z rezultatów jest oczywista.

- Dlaczego zatem oba kremy milczą?- zapytał lek przeciwbólowy. Czyżby miały inne zdanie o sobie?

- Skądże!- Krzyknęły chórem specyfiki marki FlosLek- jak najbardziej podpisujemy się pod słowami kwiatów arniki. Chciałybyśmy jednak, aby wreszcie ktoś zwrócił uwagę na naszego kompana- na żel arnikowy

DSC_0063

- A cóż to za cudo?- zapytała z przejęciem pasta do zębów.

DSC_0061

- Przyjemnie chłodna substancja o przezroczystej, wpadającej w lekką żółć barwie z powodzeniem radzi sobie z sińcami, potłuczeniami oraz wszelkimi obrzękami. To bardzo skuteczne remedium, niwelujące skutki całonocnego szaleństwa. Wystarczy wklepać w skórę twarzy wspomniany specyfik przed wyjściem z domu, po powrocie z prywatki oraz z samego rana. Tylko nieznośny ból głowy i powracający niczym wyrzuty sumienia kac zdradzą powód niedyspozycji człowieka. Na buzi nie pozostaną żadne oznaki zmęczenia, czy niewyspania. Ten kosmetyczny wynalazek jest wolny od parabenów, sztucznych barwników i substancji zapachowych. Odkąd trafił na naszą półkę klientki hurtowo zapełniają nim swe toaletki. Wszak niweluje worki pod oczami i jak mało który specyfik radzi sobie ze stłuczeniami, a nawet ze zwichnięciami. I co najważniejsze, wcale nie jest dostępny na receptę! Należy jednak pamiętać o ciągłości kuracji, o kilkukrotnych aplikacjach, by móc ujrzeć zadowalające rezultaty.

- Nie wierzę w ideały- zgłosił swe wątpliwości syrop przeciwkaszlowy.

- Zgadza się, takowe nie istnieją- podsumowały kwiaty arniki- Ale wśród polskich produktów znajdują się takie, które z powodzeniem mogą ubiegać się o miano naprawdę godnych polecenia.

DSC_0062

- Ja jednak- wtrącił ponownie multiwitaminowy lizak- chciałbym zwrócić uwagę na dość niewygodny sposób otwierania wszystkich trzech tubek. Sądzę, iż lepiej byłoby, gdyby nakrętek nie trzeba było odkręcać i zakręcać, gdyby istniała bardziej funkcjonalna technika wydobywania zawartości kolorowych opakowań.

- Nam się podoba, że jesteśmy tak niewielkie, a jednak mieścimy w sobie aż 50ml kremu lub żelu. Nasze zewnętrzne powłoki są estetycznie wykonane, etykiety wyczerpująco opisane, a sam materiał, z którego powstały nasze tuby ułatwia wyciskanie.

- To przejdźmy do konkretów. Przyjrzyjmy się waszym cenom- wtrącił syrop- Na pewno kosztujecie krocie.

- Nieprawda- sprostowały kwiaty arniki. Do końca maja trzy nowe kremy z arnikowej serii dostępne są na stronie producenta FlosLek z 25% rabatem. Za nawilżający krem arnikowy SPF 15 trzeba zapłacić zaledwie 14.99zł, tyle samo za przeciwzmarszczkowy krem, natomiast żel arnikowy to wydatek w wysokości niecałych 25zł, ale dostać go można aż w 200ml opakowaniu.

- Urzekła mnie wasza historia, drogie arnikowe kwiaty- podsumował lizak- mam nadzieję, że kremy bazujące na waszym ekstrakcie spotkają się z uznaniem nowych klientów naszej apteki.

———————————————————-

 

Nawilżający krem arnikowy SPF 15

 

FlosLek

pojemność: 50ml

cena: 14.99zł

Lista komponentów:

Aqua, Isododecane, Diethylamino Hydroxybenzoyl Hexyl Benzoate, Butylene Glycol Dicaprylate/Dicaprate, Hydroxyethyl Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Squalane, Polysorbate 60, C12-15 Alkyl Benzoate, Glyceryl Stearate, PEG-100 Stearate, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Cyclomethicone, Propylene Glycol, Arnica Montana Flower Extract, Arnica Chamissonis Flower Extract, Cetearyl Alcohol, Bis-Ethylhexyloxyphenol Methoxyphenyl Triazine, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Glycerin, Malpighia Glabra Fruit Extract, Panthenol, Aesculus Hippocastanum Seed Extract, Biosaccharide Gum-1, Aluminum Starch Octenylsuccinate, Alumina, Troxerutin, Tocopheryl Acetate, Allantoin, DMDM Hydantoin, Iodopropynyl Butylcarbamate, CI 77289, PEG-8, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Ascorbic Acid, Citric Acid, Disodium EDTA.

 

Przeciwzmarszczkowy krem arnikowy

 

Floslek

pojemność: 50ml

cena: 14.99zł

Lista komponentów:

Aqua, Ethylhexyl Stearate, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Caprylic/Capric Triglyceride, Glycerin, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Petrolatum, Propylene Glycol, Arnica Montana Flower Extract, Arnica Chamissonis Flower Extract, Ceteareth-20, Butyrospermum Parkii Butter, Tocopheryl Acetate, Synthetic Beeswax, Cera Alba, Aesculus Hippocastanum Seed Extract, Phenoxyethanol, Dimethicone, Panthenol, Malpighia Glabra Fruit Extract, Methylsilanol Hydroxyproline Aspartate, Sodium Lactate, Troxerutin, Butylene Glycol, Silybum Marianum Fruit Extract, Camellia Sinensis Leaf Extract, Hydrolyzed Wheat Protein, DMDM Hydantoin, Iodopropynyl Butylcarbamate, Aluminum Starch Octenylsuccinate, Ethylhexylglycerin, Disodium EDTA.

Żel arnikowy na sińce, potłuczenia, obrzmienia

FlosLek

pojemność: 50ml

Lista komponentów:

Aqua, Propylene Glycol, Arnica Montana Flower Extract, Arnica Chamissonis Flower Extract, Panthenol, Phenoxyethanol, Triethanolamine, Carbomer, Ethylhexylglycerin.

floslek

li_lia

W październiku 2010r. zostałam mamą. Od tamtej pory godzę domowe i macierzyńskie obowiązki ze swoją pasją- pisaniem. Klawiatura jest moją najlepszą przyjaciółką. Piszę, ponieważ czuję potrzebę okiełznania myśli za pomocą liter.

15 komentarzy w W krainie kwitnącej arniki

  • Asia says:

    Zapomniałaś o tytule postu ;)

    • Asia says:

      nigdy nie używałam, żadnych preparatów z arniką, może czas spróbować

    • li_lia says:

      Dziękuję, wiesz, ze nie zauważyłam? :*

  • MariAnah says:

    byłam ciekawa tej serii…

  • Alicja says:

    Kremiki mi się podobają, będę je mieć na oku na pewno:))

    • li_lia says:

      Polecam, zwłaszcza żel :)

  • nuneczka1991 says:

    Nic tylko kupować! XD
    Szkoda tylko, że się tak lepi po nałożeniu, ale myślę, że można przywyknąć :>

  • Ruda says:

    Żel na sińce i potłuczenia- rewelacyjny. Używamy go z Martyną non stop, siniaki szybciutko znikają :)

  • Marta says:

    Mam ten żel arnikowy i dość często po niego sięgam :)

    • li_lia says:

      Cieszę się, ze należysz do grona jego fanek :)

  • Lusia says:

    U mnie żel na sińce i potłuczenia zawsze jest niezbędny. Nie ma tygodnia, żebym nie miała nowych siniaków i tego typu nieprzyjemnych niespodzianek.
    Podziwiam bardzo Twój styl pisania, nawet pisanie o zwykłym żelu potrafisz zamienić w cudowną opowieść. ;)

    • li_lia says:

      Dziękuję Kochana. Serce rośnie, gdy się takie komentarze czyta.

  • Yulia says:

    Nie znam arnikowych kremideł, ale ten żel na siniaki to by się przydał.

    • li_lia says:

      Tak, zwłaszcza, ze naprawdę jest skuteczny.

  • Kingusia ;) says:

    używałam kiedyś kremu z arniką na krwiaki i opuchliznę i muszę powiedzieć, że zeszło mi to w tempie natychmiastowym!
    Więc spokojnie można polecić każdemu z takimi problemami ;)

Zostaw komentarz Cancel reply

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>