Chodź, pomaluj mój świat, farbką do kąpieli…

6 czerwca 2012 Kosmetyki  14 komentarzy

 

Moja przygoda z Avonem w roli konsultantki zaczęła się prawie sześć lat temu. Z biegiem lat coraz mniej entuzjastycznie podchodzę do zbierania kolejnych zamówień. Zaczyna mnie drażnić znaczna rozbieżność między zdjęciami produktów w katalogu a ich rzeczywistym wyglądam. Najbardziej jest to widoczne w przypadku kolorowych kosmetyków do makijażu. Ponadto odczuwam nie zawsze przyjemne skutki stosowania żeli pod prysznic, kremów do twarzy oraz balsamów tej firmy. A już najbardziej irytuje mnie wycofywanie naprawdę rewelacyjnych produktów, albo ulepszanie tych, które zasługiwały na uznanie.

Avon próbuje nadążyć za obowiązującymi trendami, jednak mimo starań wciąż pozostaje daleko w tyle za prężnie rozwijającą się konkurencją. Cóż, można powiedzieć, że na rynku kosmetycznym wszystko już było, niezbędne rzeczy zostały wynalezione i teraz można je tylko modyfikować i dostosowywać do potrzeb klientów. Nic bardziej mylnego. Ten dział jest wciąż niezapełniony i daje ogromne pole do popisu twórcom zapachów, mazideł i wszelkich kosmetycznych produktów.

Dziś chciałabym podzielić się z Wami moimi refleksjami na temat pewnej nowinki, skierowanej do najmłodszych odbiorców Avon.

 

Farba do kąpieli Towarzyska pomarańcza, Avon

50ml

Cena 8,99zł

 

 

Żałuję, że zerwałam niewygodną karteczkę, na której znajdował się skład produktu i zalecenia producenta. Swoją opinię oprę zatem na własnym doświadczeniu.

Kiedy dostałam katalog z wyprzedzeniem od znajomej konsultantki z okręgu prognozującego, aż zatarłam dłonie z ciekawości. Pomyślałam o moim dziecku, które nad wszystko kocha wodę, wannę i robienie piany. Oczyma wyobraźni widziałam Nadię malującą swoje delikatne ręce kolorowym kosmetykiem. Mogłaby nawet zrobić wesołe szlaczki na wannie, jeśli tylko sprawiłoby jej to radość. Gdy katalog zaczął u mnie obowiązywać,  złożyłam zamówienie nie zapominając o prezencie dla mojej pociechy. Zdecydowałam się na pomarańczowy wariant (mogłam wybrać również Szalonego arbuza), ponieważ odczuwam przesyt różu w moim otoczeniu.

Testem kosmetyku była pierwsza kąpiel.

Mała, poręczna butelka, przypomina antyperspirant w kulce. Łatwo się ją otwiera, a jej wygodny kształt ułatwia dziecku trzymanie podczas zabaw w wodzie. Pachnie owocowo, powiedzmy, że delikatna pomarańczowa nuta gdzieś tam próbuje dać się zauważyć. Konsystencja farby jest dosyć rozwodniona. Z przewróconego, zamkniętego  produktu wylewa się zawartość. Kolor kosmetyku jest przyjemnie pomarańczowy. Jeśli  jednak przejdziemy do meritum opinii to niestety, ale nic pochlebnego o tym produkcie napisać nie mogę. Przeznaczeniem farby jest barwienie skóry. Także pożądaną cechą jest odznaczający się kolor, którego w tym przypadku na ciele po prostu nie widać.

Przypatrzmy się dziecku, które reklamuje ten kosmetyk. Na załączonym obrazku widać uśmiechniętego chłopca, któremu prawdziwą przyjemność sprawiło pomalowanie twarzy rzucającymi się w oczy kolorami.

 

 

A teraz porównajmy go z mniej barwną rzeczywistością.

 

 

 

Nawet jeśli farbka zaschnie na skórze, co w przypadku dzieci jest niemożliwe, gdyż jak wiadomo podczas kąpieli należy się bawić na całego, a nie grzecznie pozować mamie do zdjęcia, nie otrzymamy takiego efektu.

Farbka nie barwi skóry tak jak bym tego oczekiwała. W kontakcie z ciałem przy odrobinie wody delikatnie się pieni, ładnie pachnie i szybko zmywa. W żaden sposób nie urozmaica harców w wannie.

Pamiętajcie, że kosmetyk ten nie jest odpowiedni dla dzieci poniżej trzeciego (o czym się dowiedziałam dopiero, gdy zamówiłam produkt) roku życia. Nie nadaje się również dla maluszków cierpiących na AZS.

Zalety:

- ładny zapach

- bezproblemowa zmywalność

- funkcja subtelnie pieniącego się mydełka

- wygodna butelka

 

Wady:

- brak widocznego efektu pomalowania skóry

- kiepska konsystencja

- cena- za 9zł można kupić dziecku musujące tabletki lub kulki, ewentualnie dołożyć i skusić się na barwiący płyn do kąpieli.

li_lia

W październiku 2010r. zostałam mamą. Od tamtej pory godzę domowe i macierzyńskie obowiązki ze swoją pasją- pisaniem. Klawiatura jest moją najlepszą przyjaciółką. Piszę, ponieważ czuję potrzebę okiełznania myśli za pomocą liter.

14 komentarzy w Chodź, pomaluj mój świat, farbką do kąpieli…

  • Czokomorena says:

    o kurczę, jaka beznadzieja, a sam opis produktu zapowiadał się fajnie…

  • li_lia says:

    Niestety, to kolejny Avonowy kit…

  • layonka says:

    zgadzam sie z paniami to jakis szajs

  • krawcik says:

    Zgadzam się! Totalny kit! Kupiłam dziewczynkom, bo miały wcześniej zwykłe, niemieckie, które rewelacyjnie zabarwiało, pieniło się i było naprawdę świetne dla dzieci. A to z Avonu… szkoda słów… i też coraz częściej mam mieszane uczucia z przewagą negatywnych… jestem konsultantką, zamówienia mam różne, ale ostatnio nie złożyłam, a katalogów do następnej kampanii nie dostałam, bo… nie było… a rada, by skorzystać z wersji elektronicznej nie bardzo się sprawdziła, bo klientki wolą obejrzeć, spokojnie wziąć do ręki katalog papierowy, a poza tym niektóre nawet dostępu do internetu nie mają… i co mam z laptopem do nich biegać? ani czasu, ani ochoty już powoli nie mam…

    • konsultant Avon says:

      Jeśli nie otrzymała Pani katalogu od firmy nalezy sie skontaktowac z liderem a na pewno takie katalogi taka osoba dostarczy :)

  • li_lia says:

    Brak katalogów, płatny magazyn My Avon, płatne reklamówki itp… Firma nie dba o konsultantki, wciąż wynajduje nowe koszty. A sposób w jaki wymusza na nas przejście na e-fakturę, odbierając możliwość podglądu zamówienia wziętego do realizacji to prawdziwa żenada…

    • konsultant Avon says:

      magazyn nie jest płatny jak zamowi Pani wiecej katalogów ma go Pani za darmo zamówienie 20 katalogów za 16 zł to nie duza inwestycja a przy lekkim zaangazowaniu mozna je wykorzystac i znalezc nowe klientki :)

    • li_lia says:

      Szkoda mi tych drzew, które ścięto na zbędną makulaturę. Wolę wersję elektroniczną ;)

  • martusa.stm says:

    Fajnie ze przeczytalam ta recenzje bo zastanawialaam sie nad kupnem tego zabawowego specyfiku juz wiem ze tego nie uczynie, dzieki :)

  • li_lia says:

    Służę uprzejmie i pozdrawiam :*

  • Farbka pomarańczowa faktycznie nic specjalnego.Ta arbuzowa troszke lepiej barwi, ale nie są warte polecenia.

    • li_lia says:

      Elżbieto, a jak z zapachem? Korzystnie wypada?

  • konsultant Avon says:

    Zgadzam się z Państwem że pomarańczowa farba jest niewidoczna na skórze lecz jest takze farbka rozowa ktora znakomicie widac na skórze. A pozatym jesli produkt zakupiony nie spelni panstwa oczekiwania zawsze mozna go zwrocic :)

    • li_lia says:

      Oczywiście i wtedy konsultantka ponosi koszty wysyłki i musi zwrócić pieniądze niezadowolonej klientce.

Zostaw komentarz Cancel reply

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>