Kąpiel mandarynkowa

19 grudnia 2012 Kosmetyki  7 komentarzy

To jeden z tych kosmetyków, których używanie sprawia ogromną przyjemność. Od swojej właścicielki wymaga czegoś więcej niż chwili uwagi. Jest doskonałym pretekstem, by w ciągu dnia wygospodarować kwadrans tylko dla siebie, zadbać o zmysłowy relaks oraz poprawić mankamenty urody.

DSC_0038

To właśnie Mandarynkowa kąpiel spośród trójki produktów, które otrzymałam od BingoSpa w ramach współpracy, stała się moją ulubienicą. I chociaż zazwyczaj wzbraniam się przed używaniem kosmetyków, których aplikacja nie kończy się na wklepaniu, wsmarowaniu w ciało, tłumacząc się brakiem czasu, tak wspomnianą kąpiel z przyjemnością zaliczę do wyjątków od powyższej normy.

DSC_0033

Podoba mi się jej plastikowy słoiczek, którego zawartość chroni dodatkowa nakładka. Lubię zanurzać łyżeczkę w pomarańczowym piasku, przypominającym puder do wanny. Nie przeszkadza mi nawet odrobinę chemiczna wersja zapachu znanego mi cytrusa. Nigdy nie trzymam się zaleceń producenta i do porcelanowej miseczki wsypuję większą, niż zalecana, porcję. Następnie zalewam ją ciepłą wodą. Znajduję sobie wygodne miejsce i zaczynam nurkować palcami w kolorowej cieczy.

DSC_0034

Zanim proszek się rozpuści czuję jego obecność w wodzie. Szkoda tylko, że zapach jest tak mało intensywny. Na powierzchni kąpieli wytwarza się delikatna piana, taka, jak w przypadku źle opłukanej od płynu do naczyń szklanki. Preparat przez chwilę musuje, wytwarzając biały osad, powodując, że płyn staje się śliski.

DSC_0049

Dłonie maczam tak długo, aż wystygnie mi woda. Po takiej kąpieli skóra jest przyjemnie miękka, pamiętająca aromat sztucznej mandarynki i niezwykle podatna na dalsze zabiegi. Bez problemu mogłabym wówczas usunąć wrastające w paznokcie skórki, albo opiłować kształt płytek. Jednak zazwyczaj po prostu wycieram dłonie ręcznikiem i aplikuję na nie sporą dawkę odżywczego kremu.

Kosmetyk BingoSpa używany razem z diamentową odżywką od Eveline pomógł mi zregenerować rozdwajające się, kruche i łamliwe paznokcie, na tyle, bym wreszcie mogła je zapuścić.

Jednak nie mogę go używać, gdy moja skóra jest podrażniona, popękana czy nawet zaczerwieniona, co ostatnio z powodu niskich temperatur i stronienia od rękawiczek nagminnie mi się przytrafia. W takim przypadku preparat zaczyna mnie szczypać i kąpiel przestaje być przyjemnym zabiegiem.

DSC_0032

Produkt BingoSpa naprawdę przypadł mi do gustu, zmusił do chwil relaksu. To wydajny i intrygujący kosmetyk o składzie pozbawionym parabenów. Tym razem nie doczepię się do etykiety, która wyjątkowo nie działa na mnie jak czerwona płachta na byka. Oto dzierżę w dłoniach polski kosmetyk z opakowaniem obcym od wszędobylskiej angielszczyzny.

14zł za 300g uważam za świetną inwestycje w dłonie i paznokcie. Polecam :)

Zapraszam do sklepu BingoSpa

li_lia

W październiku 2010r. zostałam mamą. Od tamtej pory godzę domowe i macierzyńskie obowiązki ze swoją pasją- pisaniem. Klawiatura jest moją najlepszą przyjaciółką. Piszę, ponieważ czuję potrzebę okiełznania myśli za pomocą liter.

7 komentarzy w Kąpiel mandarynkowa

  • wiola says:

    nie miałam jeszcze do czynienia z kosmetykami tej firmy, może czas się na coś skusić :)

    • li_lia says:

      W styczniu prawdopodobnie ruszy kolejny nabór blogerek do testowania. Bądź czujna :)

  • MariAnah says:

    Fajnie że się sprawdził mnie odstraszyła papaja!

  • Asia says:

    ojj, coś mi się wydaje, że zapach wyjątkowo przypadł by mi do gustu :)

  • QueenIris says:

    Muszę gdzieś ją kupić, bo ostatnio mam strasznie łamliwe paznokcie:/ a nie jestem przyzwyczajona do króciusieńkich pazurków:P Można ją dostać w jakimś hipermarkecie?;)

    • li_lia says:

      Oj, nie. Nie widziałam jej nawet w przeciętnych drogeriach. Za to na stronie BS albo w internetowych drogeriach bez problemu ją zakupisz.

  • mentoska says:

    A mi się wydaje, że to zbędny kosmetyk, bo nic nadzwyczajnego z dłońmi nie robi :) W dodatku dostałam drugie opakowanie na urodziny, ale już poszło w świat.

Zostaw komentarz Cancel reply

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>