-
Moja przygoda z Annabelle Minerals
21 września 2012 Kosmetyki
-
Nowy listowy jest jak atrament sympatyczny.
Wszyscy wiedzą, że roznosi przesyłki, ale nikt go nie widział w terenie.
Czekam, aż z zasłużonego urlopu wróci mój pan listonosz, który już z daleka machał do mnie, informując o listach.
Po powrocie do domu, zastałam tajemniczą kopertę.
Uwielbiam takie obfite współprace, gdy firma nie ogranicza się do wysłania jednego produktu tylko umożliwia mi wybór i na dodatek dodaje coś od siebie.
Na Annabelle Minerals trafiłam szukając w Internecie informacji o mineralnych kosmetykach.
Urzekło mnie przesłanie firmy, której na sercu leży nie tylko reklama, pokaźne konto bankowe, ale przede wszystkim dbanie o klientki.
Nie ma brzydkich kobiet. Są tylko zaniedbane panie i te, które nie potrafią podkreślić swojej urody. Pudry, róże i korektory Annabelle Minerals zostały stworzone do tego, by pomóc każdej z nas wydobyć z siebie czar oraz urok osobisty.
Kosmetyki Annabelle Minerals łączą w sobie właściwości produktów pielęgnacyjnych i tych, które służą do wykonania makijażu.
Na początku producentowi przyświecał cel, by stworzyć kosmetyki, które sprawdzą się w przypadku, gdy klientki miały operację plastyczną. Ale również osoby, które borykają się z problemem wrażliwej i trądzikowej skóry powinny być usatysfakcjonowane ich działaniem.
Na korzyść produktów przemawia ich skład oraz pozostałe cechy, o których wspomnę podczas pisania recenzji.
W mojej przesyłce znalazły się pełnowartościowe kosmetyki:
- Podkład mineralny matujący odcień: beige light
- Podkład mineralny kryjący odcień: beige light
- Podkład mineralny rozświetlający odcień: golden light
- Róż mineralny odcień: sunrise
- Korektor mineralny odcień: medium
Pędzle:
- Flat top
- do różu
Na własnej skórze przekonam się czy mój zachwyt był uzasadniony
li_lia
W październiku 2010r. zostałam mamą. Od tamtej pory godzę domowe i macierzyńskie obowiązki ze swoją pasją- pisaniem. Klawiatura jest moją najlepszą przyjaciółką. Piszę, ponieważ czuję potrzebę okiełznania myśli za pomocą liter.
Przyjemnego testowania życzę.
A ten listonosz to sprytna bestia musi być, że się tak dobrze maskuje i że nikt go nie widzi. Mój niestety uwielbia zostawiać awizo w skrzynce, nie chce mu się fatygować z przesyłkami. A gdy już przyjedzie to… trąbi niewysiadając z samochodu Ja zazwyczaj nie zdąrze narzucić czegoś na małą i zlecieć z piętra po schodach na podwórko. A pan listowy dużo czasu nie daje- dwa trąbnięcia i odjeżdża
Małgosiu, Twój listowy w ogóle nie ma powołania Pozostaje mi życzyć, aby zmienił swój stosunek do adresatów przesyłek, które rozwozi
Przyjemnego testowania życzę.
A ten listonosz to sprytna bestia musi być, że się tak dobrze maskuje i że nikt go nie widzi. Mój niestety uwielbia zostawiać awizo w skrzynce, nie chce mu się fatygować z przesyłkami. A gdy już przyjedzie to… trąbi niewysiadając z samochodu Ja zazwyczaj nie zdąrze narzucić czegoś na małą i zlecieć z piętra po schodach na podwórko. A pan listowy dużo czasu nie daje- dwa trąbnięcia i odjeżdża
Małgosiu, Twój listowy w ogóle nie ma powołania Pozostaje mi życzyć, aby zmienił swój stosunek do adresatów przesyłek, które rozwozi
Gratuluję współpracy A moja listonoszka to też ciekawa postać jest. Tak jakoś moje listy bardzo często trafiały do sąsiada, który dzielnie oddawał mi moje listy. Ale ostatnio jakoś się poprawiła i odwiedza już moją skrzynkę
Lusiu, może ktoś się poskarżył i do niej dotarło?
Kto wie
A w ogóle, gdzie się podziały Żanetka, Loriette?
Gratuluję współpracy A moja listonoszka to też ciekawa postać jest. Tak jakoś moje listy bardzo często trafiały do sąsiada, który dzielnie oddawał mi moje listy. Ale ostatnio jakoś się poprawiła i odwiedza już moją skrzynkę
Lusiu, może ktoś się poskarżył i do niej dotarło?
Kto wie
A w ogóle, gdzie się podziały Żanetka, Loriette?
Ciekawa współpraca. Ja mam swojego listonosza od lat, jest przystojny, zabawny i co dzień nie mogę się doczekać, aż zaczną psy szczekać na wsi
Aniu, zazdroszczę
Małgosiu, dobrze kombinujesz Pewnie coś było na rzeczy hehe
Ciekawa współpraca. Ja mam swojego listonosza od lat, jest przystojny, zabawny i co dzień nie mogę się doczekać, aż zaczną psy szczekać na wsi
Aniu, zazdroszczę
Małgosiu, dobrze kombinujesz Pewnie coś było na rzeczy hehe
Lusiu a może ona chciała Cię bliżej z sąsiadem zapoznać, może to taka listonoszka-swatka *)
Lusiu a może ona chciała Cię bliżej z sąsiadem zapoznać, może to taka listonoszka-swatka *)
zdecydowanie czekam na recenzje;p szukam właśnie tego typu kosmetyków:)) Spadłaś mi jak z nieba )
Justyno, miło mi to czytać zatem zapraszam do obserwowania i komentowania
zdecydowanie czekam na recenzje;p szukam właśnie tego typu kosmetyków:)) Spadłaś mi jak z nieba )
Justyno, miło mi to czytać zatem zapraszam do obserwowania i komentowania
Tej wspolpracy bardzo Ci zazdroszcze. Obecnie sama poszukuje czegos do mojej twarzy, a produktach Anabelle duzo dobrego czytalam. Z tego co pamietam u nich na stronce mozna zamowic za darmo 4 testery, tylko trzeba oplacic przesylke w wysokoci 8.50 zl.
Kochana kopsnij jeden puderek ))
Wszystkie już pootwierałam Takiego naruszonego wstydziłabym się Ci wysłać
Tej wspolpracy bardzo Ci zazdroszcze. Obecnie sama poszukuje czegos do mojej twarzy, a produktach Anabelle duzo dobrego czytalam. Z tego co pamietam u nich na stronce mozna zamowic za darmo 4 testery, tylko trzeba oplacic przesylke w wysokoci 8.50 zl.
Kochana kopsnij jeden puderek ))
Wszystkie już pootwierałam Takiego naruszonego wstydziłabym się Ci wysłać