Nowa Era w kosmetycznym świecie

8 lutego 2013 Kosmetyki  19 komentarzy

Kiedy ZADOWOLENIE zostaje zdetronizowane przez POZYTYWNE ZASKOCZENIE, warto zdradzić sprawców takiego zamieszania.

Do niedawna do wykonywania makijażu korzystałam z mineralnych kosmetyków firmy, która zjednała sobie klientki przystępnymi cenami. Jednakże na drodze do jej sukcesu stanęła konkurencja, podwyższając poprzeczkę w zakresie jakości i ilości asortymentu.

Czym Era Minerals zaskarbiła sobie moją sympatię i czy rzeczywiście zasługuje na uznanie?

DSC_0198

Kosmetyczne nowości od Ery Minerals podzieliłam na trzy wpisy. Pierwszy dotyczyć będzie informacji na temat produktów pierwszej potrzeby, które stanowią bazę dla makijażu. Kolejny zaś poświęcę cieniom do powiek, które nie do końca spełniły moje oczekiwania. W ostatnim zaś przybliżę Wam pozostały asortyment firmy.

DSC_0199

Puder, podkład, korektor i róż charakteryzują się eleganckimi opakowaniami. Minimalizm plastikowych słoiczków zdecydowanie przemawia na korzyść produktów.

Na spodzie każdego pojemniczka znajduje się niewielka naklejka, informująca o nazwie produktu, odcieniu, kraju pochodzenia oraz zawierająca adres strony internetowej producenta. Nie dowiemy się z niej kiedy wyprodukowano dany kosmetyk i jak długo zachowuje zdatność do użycia. O istotnych cechach poszczególnych rzeczy możemy dowiedzieć się dopiero po wejściu na stronę Ery Minerals. Jej przejrzysty układ i przydatne zakładki ułatwiają wirtualną wycieczkę.

DSC_0200

Makijażowy asortyment został podzielony na kilka działów związanych z: oczami, twarzą, policzkami oraz akcesoriami. Wybór poszczególnych kosmetyków z początku może okazać się trudny, zważywszy na bogaty asortyment marki. Jednakże, gdy tylko określimy nasze potrzeby z pomocą przyjdą nam dobrze przygotowane opisy produktów.

DSC_0202

W moim przypadku pod uwagę brałam kosmetyki, które przede wszystkim zamaskują przebarwienia, wyrównają koloryt skóry, pozbawią twarz nieestetycznego błysku, na długo ją matując, przez wiele godzin będą nieodzownym elementem mojej buzi, który nie wymaga poprawek i co najważniejsze- dalekie będą od wywołania uczucia maski. Kondensując myśli- chciałam mieć wytrzymałe, kryjące kosmetyki, które stworzyłyby na twarzy naturalny makijaż.

Korzystanie z 6,5ml słoiczków jest banalnie proste. Wystarczy odkręcić czarne wieczko, zerwać naklejkę i za pomocą trzech otworów w plastikowej membranie wysypać na dno nakrętki bądź na zewnętrzną część dłoni odpowiednią ilość kosmetyku.

Następnie sięgamy po ulubione pędzle (do korektora przyda się węższy, w przypadku podkładu idealny okaże się pędzel z płaską końcówką, do różu i pudru zaś z okrągłą lub lekko ściętą) i traktujemy nimi według kolejności odpowiednie partie twarzy.

Kosmetyki Ery Minerals charakteryzują się odpowiednią gęstością. Jest to istotne zwłaszcza podczas aplikacji. Także ich zaletą jest brak pylenia (spróbujcie kichnąć w trakcie wykonywania makijażu ;) ). Ponadto wzbogacone zostały filtrami UVA i UVB i nadają się dla osób o wrażliwej i podatnej na alergie skórze.

Na mojej twarzy od kilku tygodni goszczą:

DSC_0203

Korektor mineralny z serii Camouflage w odcieniu Butter Yellow- dostosowany do potrzeb kobiet, których zmorą są cienie pod oczami.

Składniki: mika, dwutlenek tytanu, azotek boru, krzemionka, lizyna. Może zawierać: kaolinit, ultramaryna, zielony tlenek chromu, tlenek żelaza, fiolet manganowy, tlenek cynku.

DSC_0145

Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że jego maślany kolor oraz ścisła konsystencja mogą pozostawiać na skórze efekt maski. W praktyce ten gęsty proszek od razu przechodzi do sedna problemu, stapiając się z niechcianymi plamami, przebarwieniami, czyniąc je niewidzialnymi- dosłownie, mało tego, miejsce w którym został zaaplikowane od razu zostaje rozświetlone.

DSC_0148

Korektor nie uwydatnia zmarszczek, nie postarza, wygląda tak, jakby go w rzeczywistości na skórze w ogóle nie było.

1

Produkt skradł moje serce faktem, że nie tylko mogę go stosować na całą powierzchnię twarzy, skutecznie kamuflując kilka rodzajów niedoskonałości, ale przede wszystkim trwałością. Bowiem nawet podczas ciężkiego dnia wypełnionego dyżurem przy garach, intensywnym spacerem z Nadią czy też wyprawą do marketu i szalonymi zabawami w domu, korektor nie rozwarstwia makijażu, nie rozpływa się na skórze. Istotne jest również to, że nie zatyka porów.

Lubię go łączyć z moim nowym matującym kremem typu BB, który posiada zdecydowanie zbyt ciemny odcień. W połączeniu z korektorem sprawia, że skóra wygląda jakbym niedawno wróciła ze słonecznego urlopu i nie razi w oczy przebarwieniami.

DSC_0204

Podkład mineralny z serii Flawless, Golden light przeznaczonej dla osób borykających się z tłustą skórą, aczkolwiek posiadaczki normalnej cery również mogłyby znaleźć w nim swojego sprzymierzeńca.

DSC_0152

Składniki: mika, dwutlenek tytanu, tlenek cynku, azotek boru, jedwab, krzemionka, lauryl lizyny. Może zawierać: ultramaryna, tlenek chromu (III), tlenki żelaza.

Przybrał postać jasnego, utrzymanego w ciepłej tonacji beżu, który kojarzy mi się z czystym, miałkim, pozbawionym grudek piaskiem z dziecięcej piaskownicy, idealnym do tworzenia niesamowitych budowli i baśniowych konstrukcji.

Tak, jak obiecuje producent, koryguje średnie niedoskonałości. Ponadto w widoczny sposób poprawia koloryt skóry, sprawiając, że nawet zmęczona, pozbawiona tlenu i odpowiedniego nawilżenia, staje się na pozór zdrowsza.

Kosmetyk ten najlepiej nanieść na skórę pokrytą delikatnie nawilżającym kremem, albo produktem typu BB. Podkład bez najmniejszego zgrzytu współpracuje z każdym pędzelkiem, łatwo rozprowadza się po twarzy, nie pozostawia nieestetycznych smug. Co najważniejsze potraktowana nim cera, którą dodatkowo zabezpieczę matującym pudrem od rana do wieczora prezentuje się niemalże nieskazitelnie!

Kolejną zaletą produktu jest fakt, że się nie warzy i na pewno nie wysusza skóry.

DSC_0205

Puder utrwalający z serii Matte Medium nr 302- o niebo lepszy od swojego poprzednika z konkurencyjnej firmy. Nie tylko wykańcza makijaż, bardzo dobrze pokrywa powierzchnię skóry, ale, co najważniejsze, genialnie matuje.

DSC_0154

Charakteryzuje się średnim odcieniem naturalnej opalenizny i konsystencją, która pozwala równomiernie rozprowadzić go po twarzy. Sprawia, że oblicze jego właścicielki prezentuje się nienagannie i wielowymiarowo z każdej perspektywy. Nie uwydatnia kości policzkowych, korzystnie wpływa na ich subtelniejsze postrzeganie. Dzięki niemu makijaż zachowuje świeżość przez cały dzień bez konieczności zbierania nadmiaru sebum i poprawek.

Nie zapycha porów, skóra dzięki niemu może bez problemu zaczerpnąć powietrza. Nawet twarz, którą potraktowano zbyt jasnym podkładem, odzyskuje równowagę i pożądany koloryt.

DSC_0206

Mineralny róż z serii matte favori nr 105-  kuszące połączenie brzoskwini z jasną różą. Kosmetyk nie posiada wyczuwalnego zapachu. Ożywia pozbawioną wyrazu twarz, pozostawiając na niej  urocze rumiane muśnięcie.

Co dziwne i warte uwagi, nie kłóci się z cerą naczynkową (sprawdziłam na mamie), a nawet taką, którą zaatakował trądzik. Ze względu na brak jakichkolwiek rozświetlających drobinek jest doskonałą alternatywą dla zbyt ekscentrycznych kosmetyków o identycznym przeznaczeniu.

DSC_0156

Składniki: mika, dwutlenek tytanu, tlenek cynku, azotek boru, jedwab, krzemionka, lauryl lizyny. Może zawierać: ultramaryna, tlenek chromu (III), tlenki żelaza.

DSC_0122

Jeśli nie wiecie, jak powinno się prawidłowo aplikować róż, wciągnijcie powietrze i usta ułóżcie w kształcie karykaturalnego dzióbka. Wklęśnięcia na policzkach pokażą Wam obszar, który wymaga zaróżowienia. Przy twarzach tak pełnych jak moja sprawdza się również zasada skośnego nakładania różu (nie robimy kółek).

Nie lubię używać bronzerów. Odkąd odkryłam róże to właśnie nimi modeluję owal twarzy, optycznie ją wyszczuplając. Produkt Ery Minerals nie czyni tego w bardzo widoczny sposób. Pozwala uzyskać naturalny, lekko zauważalny efekt. Matowy róż sprawdzi się nie tylko na twarzy nastolatki, która dopiero rozpoczyna swoją przygodę z kosmetykami, polubią go również eksperymentujące dwudziestolatki, na pewno zaś przypadnie do gustu kobietom w każdym wieku.

Po nałożeniu na twarz wymienionych wyżej kosmetyków wyglądam tak:

DSC_0166

Pełnowymiarowe kosmetyki, których mniejsze wersje mogłam przetestować kosztują:

Korektor: 39zł http://eraminerals.pl/makijaz-mineralny/twarz/korektor/mineralny-korektor-camouflage-butter-yellow-201.html

Podkład: 109zł http://eraminerals.pl/makijaz-mineralny/twarz/podklad-mineralny/podklad-mineralny-flawless-golden-light-353.html

Puder: 79zł http://eraminerals.pl/makijaz-mineralny/twarz/puder-utrwalajacy/mineralny-puder-utrwalajacy-matte-302-214.html

Róż: 79zł http://eraminerals.pl/makijaz-mineralny/policzki/roz/mineralna-roz-matte-favori-105.html

Czy ceny są adekwatne do ich jakości? Owszem. Sądzę, że warto odłożyć sobie pieniądze na korektor, podkład i puder, ponieważ bez nich nie przygotujemy twarzy do dalszych działań. Pamiętajcie, iż ich zakup nie wiąże się z comiesięcznym wydatkiem, ponieważ zawartość słoiczków jest bardzo wydajna, także spokojnie, przy codziennym makijażu powinny starczyć na więcej niż pół roku. Mało tego, po rozmowie telefonicznej z wizażystką firmy Era Minerals (pozdrawiam wszystkie 3 panie, które cierpliwie odpowiadały na moje pytania i wysłuchały długiego monologu), dowiedziałam się, że powyższe kosmetyki ze względu na swój skład (minerały) nie mają daty ważności, także nam się nie przeterminują.

A jak WY Moje Drogie cztelniczki zapatrujecie się na mineralne kosmetyki?

li_lia

W październiku 2010r. zostałam mamą. Od tamtej pory godzę domowe i macierzyńskie obowiązki ze swoją pasją- pisaniem. Klawiatura jest moją najlepszą przyjaciółką. Piszę, ponieważ czuję potrzebę okiełznania myśli za pomocą liter.

19 komentarzy w Nowa Era w kosmetycznym świecie

  • nikollet85 says:

    oooo, nie wiedziałam,że sa wogóle kosmetyki, które nie mają daty ważności :)
    Bardzo ładny makijaż:)
    A co do ceny, nie jest ona ani wysoka ani niska,taka w sam raz :)

  • wiola says:

    próbuję od jakiegoś czasu opanować sypkie kosmetyki , jeszcze trochę i może mi się uda ;) Szukam dobrego korektora ale cena trochę wysoka jak dla mnie :(

  • Andzia6668 says:

    korektor ładnie kryje,no jak dla mnie 100zł za podkład to drogo niestety

  • Mamiczka says:

    Fajny ten kolor różu.

  • ave123 says:

    nie stosowałam jeszcze mineralnych kosmetyków, ale przyznam, że troszkę mnie zachęciłaś ;)

  • ave123 says:

    jakiego podkladu bb uzywasz? ostatnio mialam probke z avonu – fajny, odcien ladnie dostosowuje sie do skory, ale slabo kryje niestety….

    • li_lia says:

      Z Eveline, tego o najciemniejszym kolorze z funkcją matowienia skóry.

  • Asia says:

    nigdy nie próbowałam nakładać różu taki jak opisałaś, fajny sposób. Ja zawsze nakładałam po omacku, ale muszę spróbować tego sposobu!

    • li_lia says:

      Kochana, pamiętaj, że aplikacja uzależniona jest również od kształtu twarzy i to, co mi pasuje nie musi dobrze wyglądać na Tobie :)

  • Agusia says:

    Najbardziej zainteresował mnie podkład, niestety jak dla mnie 100 zł to troszkę sporo aby wydać na kosmetyk ale wiadomo czasami jak coś jest dobre to musi trochę kosztować :) . Swoją drogą też nie wiedziałam, że są takie kosmetyki które nie muszą mieć daty ważności bo są bezterminowe :)

    • li_lia says:

      Szukałam na stronie Ery informacji o dacie i nie mogłam znaleźć. Postanowiłam zadzwonić do biura obsługi klienta i tam wizażystka Ery wyjaśniłą mi tę kwestię :) Także byłam zdziwiona tym brakiem daty :)

  • Marta says:

    Najbardziej podoba mi się róż :)

  • amefan says:

    wszystko sypkie to moim zdaniem mało wydajne i drogie.a długo się trzymają na twarzy?bo ja nie cierpię poprawiać makijażu.Makijaż u ciebie bardzo ładnie wygląda

    • li_lia says:

      Kochana właśnie wszystko na odwrót. Te kosmetyki są bardzo wydajne i trzymają się od rana do wieczora bez konieczności poprawiania.

  • Lusia says:

    Ciekawe kosmetyki, aczkolwiek ceny mogły by być niższe;)
    Najbardziej spodobał mi się róż.

  • vanilia120 says:

    fajne sa mineralne kosmetyki ;)

  • Monika says:

    Na http://www.eraminerals.pl gwiazdkowe promocje :) Warto zajrzec :)

  • Mirka says:

    Era Minerals obchodzi 3 Urodziny!
    https://www.facebook.com/events/100273986970461/

  • Ewcia says:

    No mi niestety nie przypadły do gustu… trwałość jest dla mnie zawodna jeśli chodzi o Era Minerals. Znacznie lepiej na mojej skórze utrzymuje się podkład Earthnicity Minerals…

Zostaw komentarz Cancel reply

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>