Parafinowa kuracja dla dłoni

9 grudnia 2013 Kosmetyki  17 komentarzy

Mam z nimi odwieczny kłopot. Jednak za ich nieestetyczny wygląd mogę winić wyłącznie siebie. Są podstawowym narzędziem mojej pracy, a ja tak bezdusznie się z nimi obchodzę.

Wreszcie znalazłam pretekst, by zafundować dłoniom regenerujący i niezwykle przyjemny zabieg, który nie dość że kosztował mniej niż 3zł to jeszcze skutecznie poprawił humor i korzystnie wpłynął na kondycję skóry.

DSC_0025

Nie wiem dlaczego tak rzadko wspominam Wam o produktach polskiego producenta, które zazwyczaj nabywam podczas cotygodniowych zakupów w jednym z marketów. Generalnie nawet w tak niewielkiej mieścinie, w jakiej przyszło mi żyć, bez problemu mogę zakupić nie tylko prawdziwe szlagiery z asortymentu firmy Marion, ale również dopiero podbijające rodzimy rynek nowości.

Parafinową kurację dla dłoni znam od wielu miesięcy i chętnie korzystam z jej dobrodziejstw, gdy tylko znajduję chwilę na drobne przyjemności. W zależności od sklepu cena kosmetyku waha się od 2.49zł do 3zł. Także koszt jest niewielki, a efekt jak najbardziej godny pochwalenia.

DSC_0026

Dwuelementowa Parafinowa kuracja dla dłoni składa się z Regenerującego peelingu (5g) oraz Pielęgnacyjnej maski parafinowej (6ml). Oba produkty zamknięto w wygodnych saszetkach, które można rozerwać, bez konieczności skorzystania z nożyczek. Ponadto do opakowania przyklejone zostały przezroczyste rękawiczki, które sprawdzają się w trakcie drugiego zabiegu.

DSC_0028

Peeling

Pierwszy z produktów przywodzi na myśl gęsty niemalże biały krem, pachnący mieszanką migdałów i brzoskwiń. Nanosimy go na zwilżone wodą dłonie, a następnie rozprowadzamy po ich powierzchni. Nawet jeśli cierpicie z powodu popękanej czy też zranionej skóry, wspomniany kosmetyk nie wyrządzi Wam żadnej krzywdy, nie spotęguje uczucia nieprzyjemnego pieczenia, nie wywoła również podrażnienia.

DSC_0004

DSC_0008

DSC_0009

Peeling po zaaplikowaniu na docelowe miejsce nie rozwarstwia się, nie ścieka. W trakcie zabiegu zachowuje pożądaną konsystencję. Przypomina mi balsam, który nałożony w nadmiarze nie jest w stanie wsiąknąć w głębsze warstwy skóry. Wzbogacony niewielkimi, ale wyczuwalnymi drobinkami pochodzącymi z łupin orzecha, doskonale oczyszcza dłonie, zmiękcza zrogowacenia oraz okalające paznokcie skórki, z samych paznokci usuwa resztki lakieru.

Po zakończeniu pierwszego etapu (zajmuje on dwie minuty, co nie oznacza, że nie możemy nieco wydłużyć opisanej czynności) dłonie należy umyć, ale nie wysuszać. Rezultatem zastosowania regenerującego pilingu jest czysta, sprężysta i wyraźnie rozjaśniona skóra, która wręcz grzeszy przywróconą miękkością.

DSC_0029

Maseczka

Muszę przyznać, że zaskoczyła mnie konsystencja parafinowej maski. Zapomniałam, że jest ona bardzo płynna, wręcz przypomina tłustą wodę. Aby zapobiec rozlaniu kosmetyku warto rozpocząć jego aplikację od umieszczenia substancji w złożonej w ,,koszyczek” wewnętrznej części dłoni. Rozprowadzanie maski po skórze wyzwala i potęguje niezmiernie przyjemny aromat, który jeszcze długo po zakończeniu zabiegu unosi się nad dopieszczoną częścią ciała.

DSC_0016

DSC_0014

Pokryte kosmetykiem dłonie, szczelnie owinęłam w dołączone do zestawu rękawiczki. W dalszej kolejności ukryłam je pod ciepłym ręcznikiem, który na krótko przed zabiegiem ściągnęłam z rozgrzanego grzejnika. Ponad dziesięciominutowy relaks, jaki zafundowałam swoim zmysłom oraz spierzchniętym i popękanym dłoniom, upłynął w przyjemnej, pozbawionej pośpiechu atmosferze. Pomimo ochronnych warstw, otulających skórę, rozleniwiający zapach, bez przeszkód docierał do moich nozdrzy. Czułam prawdziwą namiastkę profesjonalnego SPA w moim domowym zaciszu.

Po upływie wspomnianego czasu pozbyłam się rękawiczek i rozpoczęłam ostatni etap zabiegu- wmasowałam w skórę pozostałości po masce. Gładkie, miłe w dotyku, pozbawione szorstkości dłonie, pokryły się przezroczystą i lśniącą warstwą parafinowego kosmetyku. Chociaż nie dokuczał mi niepożądany efekt klejących się rąk (co zresztą obiecał na opakowaniu sam producent), mimo to ich powierzchnia nadal była śliska.

DSC_0025

Parafinową kurację dla dłoni zaliczam do swoich kosmetycznych ulubieńców. Niestety mankamentem zestawu jest krótkotrwały rezultat, który znika po kilkukrotnym potraktowaniu dłoni wodą i detergentami.

li_lia

W październiku 2010r. zostałam mamą. Od tamtej pory godzę domowe i macierzyńskie obowiązki ze swoją pasją- pisaniem. Klawiatura jest moją najlepszą przyjaciółką. Piszę, ponieważ czuję potrzebę okiełznania myśli za pomocą liter.

17 komentarzy w Parafinowa kuracja dla dłoni

  • Alicja says:

    Szkoda, że efekt jest tylko chwilowy. Miałam kiedyś podobną maseczkę i peeling z innej firmy, ale tak jak piszesz świetny efekt zniknął po kilku myciach rąk..

    • li_lia says:

      Gdybyś natrafiła na coś trwalszego, będę wdzięczna za polecenie :)

  • Małgosia says:

    Przez brak czasu dawno do Ciebie nie zaglądałam, a jak zwykle od razu znalazłam coś, co chcę mieć :)

  • Asia says:

    ehh, a już myślałam, że efekt jest kilkudniowy :( Jednak jeśli będę miała problem z dłońmi to spróbuję!

    • li_lia says:

      Niestety, szybko się ulatnia, ale i tak warto w zestaw zainwestować.

  • malenka says:

    Widziałam zestawy do parafinowania dłoni, stóp itd, a tutaj dzięki saszetce można wypróbować efekt na raz :)

    • li_lia says:

      I to wszystko za mniej niż 3zł :)

  • Szkoda,ze efekt nie utrzymuje sie dłuzej..

    • li_lia says:

      Dla tej przyjemności, płynącej z faktu relaksujących zabiegów warto pokusić się o zakup tej kuracji.

  • cyrysia says:

    Nigdy nie stosowałam takiej kuracji i szczerze, mam pewne obawy tym bardziej, ze jak sama wspominasz, efekt jest tylko chwilowy.

  • Anita says:

    Od razu wiedziałam, że to Marion! Lubię ich produkty :) nie wszystkie są dobre, ale większość można pochwalić. Muszę sobie zafundować taką kurację na zimę.

  • Kruszynka says:

    Pierwsze słyszę, ale nadzwyczaj dobrze wygląda.

  • Kiti says:

    Jak tak sobie czytałam ten Twój wpis to poczułam się, jakbym była w domowym SPA :)

  • polecam piling z kawy lub cukru i oleju :)

  • nikollet85 says:

    musze poszukac tej kuracji skoro ja tak zachwalasz :)

  • Zebra says:

    O kurcze – do tej pory na tej firmie się nie zawiodłam tzn na ich produktach to zapewne i ten jest super – muszę go nabyć – nie ma mocnych!

  • Andzia6668 says:

    mam wersje pomaranczowa ale nie uzywałam jeszcze

Zostaw komentarz Cancel reply

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>