-
Podwójny chrom na paznokciach
11 grudnia 2012 Kosmetyki
-
Postanowiłam zainwestować w nowy lakierowy nabytek. Nie musiałam długo się zastanawiać. Wystarczyło jedno spojrzenie na nową wystawkę z lakierami firmy Flormar i hop siup pobiegłam do kasy, zanim Nadia zdążyła zdemolować drogerię.
Po brokatowych pięknościach, które niestety nie grzeszyły trwałością, postawiłam na lakier o niejednolitej barwie z serii Duo 2x Chrome.
Skusiłam się na fiolet ze złotą poświatą. Za 11ml buteleczkę zapłaciłam 11zł. Przyznajcie sami, że ma całkiem świąteczny design. Z pewnością wpływa na to przesyt koloru cennego kruszcu, obecny na poręcznej i długiej nakrętce.
Cienki pędzelek ułatwia aplikację, sam lakier łatwo rozprowadza się na paznokciach, nie robi zacieków. Jednak mimo, iż jest bardzo rzadki, potrzebuje sporo czasu, by całkowicie zaschnąć. Ponadto dwie warstwy dają pozorne krycie, bowiem gdy przypatruję się paznokciom pod światło widzę prześwity na końcówkach.
Argumentem, który przemawia za kupnem kosmetyku jest jego trwałość. Na zdrowej płytce lakier utrzymuje się bez zastrzeżeń nawet 3 dni, od rozdwajających się paznokci odpryskuje po kilku godzinach.
Kolor nie blaknie, nie gaśnie, cudownie lśni w sztucznym świetle i przede wszystkim zachwyca swoimi ,,umiejętnościami” podpatrzonymi u kameleona. Niestety, mój aparat bardzo przekłamuje kolor. Widać to szczególnie na zdjęciach robionych w dziennym świetle Najwierniej barwę oddaję pierwsza fotografia- kolor bombki jest identyczny z prawdziwą barwą kosmetyku. Jego dualizm sprawia, iż urozmaicona błyszczącymi drobinkami śliwka pokrywa się złotą woalką, co w duecie tworzy piękny, szlachetny kolor.
Teraz mnie korci, by zafundować sobie zieleń, złoto z oliwką oraz chromowaną czerwień, na które choruję odkąd pierwszy raz nałożyłam mój nowy lakier na paznokcie…
li_lia
W październiku 2010r. zostałam mamą. Od tamtej pory godzę domowe i macierzyńskie obowiązki ze swoją pasją- pisaniem. Klawiatura jest moją najlepszą przyjaciółką. Piszę, ponieważ czuję potrzebę okiełznania myśli za pomocą liter.
Kolorek piękny, a buteleczka naprawdę fajna i zachęca do kupna Czekamy aż kupisz kolejne kolorki z tej serii
Zostałaś otagowana u mnie na blogu
11zł za taki lakier to dość przystępna cena. Kolorek świetny, czekam na następne Głównie czerwień…
Jak tylko Pan Mąż wypłaci kieszonkowe…
Ja niestety za kieszonkowe od męża musiałam sobie kupić stanik i koszulę do karmienia
Nie mówiąc już o reszcie podobnych rzeczy…
Wierzę,że po nowym roku będzie mniej wydatków,więc na coś kosmetycznego będę mogłą sobie pozwolić…
przynajmniej listonosz sobie o mnie przypomniał
No właśnie idę do Ciebie poczytać :*
Ładny kolorek
Nawet nie drogi ten lakier za taka buteleczkę i ten piekny kolor.
Czyli porzekadło – co dobre to drogie teraz się nie sprawdza- tutaj jest tanie a dobre
I dostępny jest w każdej drogerii w moim mieście. Jupii
Uwielbiam wszelkie odcienie fioletu:) Lakier gustownie wygląda na paznokciach:)
Nawet na takich łapskach jak moje hihi
A widzę, że choinka już ubrana ;p Fajny kolorek Ja na razie próbuję się odzwyczaić od obgryzania paznokci.. Może po tylu latach uwolnię się od nałogu
Sandro, może zainwestuj w jakąś paskudną w smaku odżywkę? To zniechęci Cię do obgryzania.
Kolorek jest świetny, a paznokcie wyglądają jak pokryte satyną
Tylko szkoda, że nie mogę Wam pokazać prawdziwego koloru. No tak mi aparat szaleje z rozjaśnianiem
Odpowiadam na temat rajstop;)
Nie kochana, te co testowałam są, ale każda para podobno czymś się różniła. Ja czytałam kiedyś Twój post na temat właśnie rajstop ale nie myślałam, że to chodzi o nich. Ja z tej współpracy jestem zadowolona, po otrzymaniu paczki wnikliwie je obejrzałam, dostałam widać świeżo z produkcji bo były gładziutkie;)
To dobrze. Zapewne wyciągnęli wnioski
Ładny kolorek, choć z moim „talentem” narobiłabym pewnie mnóstwo smug
Franiu, uwierz mi, skoro taka fajtłapa jak ja dała radę to Ty zapewne równiez byś nie 0poległa