Prawie jak… Kosmetyczna zabawa w skojarzenia

21 stycznia 2014 Kosmetyki  10 komentarzy

Jednym ze sprawdzonych sposobów na to, by w świadomości konsumentów zakorzenić dany produkt bądź markę, jest zwrócenie naszej uwagi na pewną charakterystyczną cechę. Może nią być kształt opakowania (innowacyjny, bądź niezmienny od lat- klasyczny, niepodążający z duchem czasu), jego wyjątkowy kolor, albo symbol, często znajdujący się w logo danej firmy. Tak jak większości z nas fioletowa barwa kojarzy się ze znaną tabliczką czekolady, gołąbek przywodzi na myśl kostkę kremowego mydła, tak granatowa buteleczka, której jedyną ozdobą jest biała smuga, udająca ,,mleczną falę”, ewidentnie nawiązuje do popularnego kosmetyku, pielęgnującego wrażliwą i suchą skórę. Producent oryginalnego mleczka kilkukrotnie zmieniał pierwotną koncepcję, nadając różny kształt opakowaniu, tak aby stało się bardziej wygodne w użyciu, mniej kanciaste i po prostu ładniejsze.

Kiedy więc na sklepowej półce pewnego dyskontu znalazłam kosmetyk, łudząco podobny do opisanego wyżej pierwowzoru, zaczęłam się zastanawiać nad tym czy jego pomysłodawca zainspirował się wyłącznie wyglądem czy również jakością znanego produktu.

DSC_0076

Pierwszą zaletą Nawilżającego mleczka do ciała Bebeauty, które można nabyć w Biedronce, jest niska cena. Za 250ml buteleczkę zapłaciłam bowiem 4.99zł. Po dwóch tygodniach stosowania stałam się posiadaczką kolejnego egzemplarza.

DSC_0073

DSC_0074

Opływowy kształt opakowania, choć pozbawiony wygodnego ,,wcięcia w talii”, doskonale mieści się w dłoni i nie zajmuje zbyt wiele miejsca na półce w toaletce. Wieczko butelki posiada zamknięcie, które wystarczy podważyć palcem, by usłyszeć dobrze znany ,,klik”, bez konieczności bawienia się w odkręcanie nakrętki. Przez niewielki otwór bez trudu przedostaje się odpowiednia ilość mleczka. Estetycznie zaprojektowana etykieta, zawiera wystarczającą ilość informacji, które skłaniają do zakupu opisywanego produktu. Nie potrafię jednak przestać pisać o mleczku Bebeauty bez odnoszenia się do kosmetyku z którym ewidentnie mi się kojarzy. Jestem ciekawa czy Wy również dostrzegacie podobieństwo?

DSC_0075

Ten wyprodukowany na terenie UE niezbędnik każdej zadbanej kobiety, skierowany jest w szczególności do osób, które borykają się z problemem suchej skóry, bądź potrzebują solidnej dawki nawilżenia. Zagłębiając się w dane, uwiecznione na przejrzystym wykresie, który producent umieścił na tylnej ściance opakowania, możemy dowiedzieć się o wyjątkowej skuteczności, będącej wynikiem regularnego stosowania mleczka. Nie wiem czy bardziej przemawiają do mnie liczby czy opis działania kosmetyku. W każdym razie jednego jestem pewna w 100%- mleczko w granatowej, nieprześwitującej butelce naprawdę przynosi ulgę i pielęgnuje moje ciało.

DSC_0079

Lśniąca, gęsta, ale jednocześnie jedwabista, pozbawiona jakichkolwiek grudek czy nierówności konsystencja, ewidentnie ułatwia aplikację. Mleczko doskonale rozprowadza się po skórze, sprawiając iż od razu staje się przyjemnie gładka, miękka i nawilżona. Nie jest to ulotne wrażenie, które znika po pierwszej kąpieli bądź wizycie w prysznicowej kabinie. Po kilkudniowym stosowaniu zauważyłam polepszenie kondycji skóry. Nawet delikatny, ale nieco chemiczny zapach, będący połączeniem kremowych nutek z jakimś sztucznym aromatem, nie jest w stanie zmienić mojej pozytywnej opinii o produkcie. Na szczęście błyskawicznie się ulatnia i nie kłóci z aromatem moich perfum.

DSC_0080

Dla mnie liczy się szybkość działania kosmetyku. Lubię obserwować rezultaty, będące wynikiem jego zastosowania, które widać gołym okiem, które można wyczuć opuszkami palców i nie trzeba na nie czekać w nieskończoność. Tak właśnie działa wspomniany produkt. Kolejnym argumentem, przemawiającym na jego korzyść jest krótki czas wchłaniania mleczka przez skórę, brak efektów ubocznych w postaci klejącego się, tłustego filmu, jaki najczęściej pozostaje po użyciu nawilżających kosmetyków. Dzięki temu mogę bezpośrednio po aplikacji wskoczyć w piżamę, bądź przywdziać dzienny strój.

DSC_0081

Kolejny raz udowodniłam Wam, że niska cena idzie w parze z rewelacyjną jakością. Mleczko Bebeauty spełniło moje oczekiwania, wywiązało się z producenckich obietnic, nie uczuliło mojej skóry. To wydajny, dobrze nawilżający produkt, który chociaż posiada listę składników dalekich od naturalnych komponentów, nie wyrządził mi najmniejszej krzywdy, a wręcz uzależnił od regularnego stosowania.

li_lia

W październiku 2010r. zostałam mamą. Od tamtej pory godzę domowe i macierzyńskie obowiązki ze swoją pasją- pisaniem. Klawiatura jest moją najlepszą przyjaciółką. Piszę, ponieważ czuję potrzebę okiełznania myśli za pomocą liter.

10 komentarzy w Prawie jak… Kosmetyczna zabawa w skojarzenia

  • Paprykens says:

    Skojarzenie jak najbardziej trafne, bo na pierwszy rzut oka też pomyślałam o tej firmie ;) I między innymi dlatego bałam się zaryzykować kupna, bo produkty owej firmy uczulają mnie paskudnie :/
    No i w gruncie rzeczy wolę jednak masełka- nawilżają moją skórą zdecydowanie na dłużej :)

  • IlonaK Adixx says:

    Przez dłuższy czas omijałam te kosmetyki szerokim łukiem ,bo myślałam ,że nie są grosza warte . Po namowach koleżanek wypróbowałam płyn micelarny i jestem zachwycona , te z wysokiej półki nie spełniły moich oczekiwań tak jak ten płyn z Biedronki. Z pewnością wypróbuję balsam ;)

  • Asia says:

    Skład tego mleczka jest adekwatny do ceny i to jest na plus. Dobrze, że działanie spełniło Twoje oczekiwania. Popularne drogeryjne marki mają składy nawet gorsze, a ceny zawyżone nawet kilkukrotnie, więc zakup tego mleczka uważam za korzystny :) Ta marka bebeauty ma chyba fajne produkty, bo wiele osób je sobie chwali, ja niestety jeszcze nic nie miałam. Za daleko mam Biedronkę.

  • ania says:

    o kurde skusiłaś mnie,mam bardzo suchą skórę i ta cena rewelacja skoro naprawdę nawilża :) jutro go będe szukała

  • Antoniana says:

    mhm, chyba się zaopatrzę ; )

  • mzap says:

    naprawde myslisz ze mleczko z samymi syfami (m.in parafiną i gliceryna) poprawi stan Twojej skóry?

    • li_lia says:

      Kupiłaś? Używałaś? Próbowałaś?

  • Nie raz przechodziłam obok półki z tym kosmetykiem.Nie przyszło mi aby bliżej się nim zainteresować.Kupie go przy okazji najbliższych zakupów.

  • ups zauwazyłam,ze zjadłam wyraz…..ma być nie przyszło mi do głowy

  • Alicja says:

    Nie miałam, ale obecnie mam mleczko do twarzy z tej serii i w sumie tak średnio jestem zadowolona, micelek był jednak lepszy :)

Zostaw komentarz Cancel reply

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>