AUTOR też człowiek- spotkanie z Magdaleną Witkiewicz

31 lipca 2014 KsiążkaMiejsca  4 komentarzy

Wcześniej nie odczuwałam potrzeby spotkania z jakimś cenionym przeze mnie pisarzem. Być może przerażała mnie wizja konwersacji, w trakcie której moja wiedza, słownictwo czy też sposób odbierania i interpretacji danej lektury zostałyby wyśmiane, lub wręcz zmiażdżone przez artystę. Nie chciałam również rozczarować się przyziemnością autora, dotąd postrzeganego przeze mnie jako wirtuoza zapisanych myśli, tresera marzeń i wyobraźni. O ile próbowałabym wystosować kilka nieśmiałych pytań, skierowanych do swoich rodaków, tak w przypadku anglojęzycznych pisarzy, skończyłoby się na wymownym kiwaniu głową.

Od kilku miesięcy bacznie obserwuję profil Magdaleny Witkiewicz, założony przez pisarkę na jednym z portali społecznościowych. Śledzę wpisy dotyczące podróży, zapowiedzi kolejnych książek, staram się również uczestniczyć w spontanicznej wymienia zdań autorki z jej czytelnikami. Kiedy więc na tablicy spostrzegłam informację o spotkaniu z panią Magdą, które miało odbyć się w pobliskim Ciechocinku, wiedziałam, że tym razem nie odpuszczę takiej okazji.

Magdalena Witkiewicz w Ciechocinku

Razem z bliźniaczkami Kiti i Kruszynką, które w przedostatni dzień lipca oprowadzałam po uzdrowisku, jako pierwsze zjawiłyśmy się w miejskiej bibliotece. Spory zapas czasu, który dzielił nas od wymienionej na afiszach godziny, wykorzystałyśmy do tego, by podgrzać i tak gorącą atmosferę. Emocje towarzyszące oczekiwaniu na gwiazdę spotkania obejmowały zarówno podniecenie jak i zniecierpliwienie, a także niepewność. Każda z nas w duchu zastanawiała się czy pisarka w rzeczywistości okaże się tak sympatyczna, bezpośrednia oraz wesoła, jak jawiła się na swoim fanpageu czy wręcz przeciwnie, stanie przed nami świadoma swojej sławy, wyniosła, humorzasta i lekceważąca małomiasteczkowe grono czytelników persona. Szczerze napisawszy nie chciałam, by moje wyobrażenie o ,,klawej babce, która pewnie dzierży w dłoniach pióro (tfu, przepraszam- klawiaturę) i jak mało kto potrafi stworzyć wyciskacz łez, utrwalić na białych kartkach poruszającą historię”, pękło jak bańka mydlana.

Magdalena Witkiewicz w Ciechocinku

Całe szczęście, że powyższe rozmyślania przerwało pojawienie się pani Magdy. Do niewielkiej sali wkroczyła pewnym krokiem, z uśmiechem na ustach, utwierdzając zgromadzonych uczestników spotkania w przekonaniu, że w ten oto sposób zaczął się jeden z najbardziej udanych wieczorów tego lata.

DSC_0014

Chyba nikt nie mógł oderwać oczu od kobiety, która wręcz promieniała, od osoby, mającej ogromny dystans do samej siebie, do swych przywar, do hejterów (tak zwanych pseudokrytyków), jak i do rzeczywistości. Nawet przez chwilę nie ogarnęła nas niezręczna cisza. Grupa fanów naprzemiennie słuchała opowieści pisarki i zadawała jej intrygujące pytania. Nie było między nami żadnej bariery, żadnej sztucznej, utrudniającej wzajemne poznanie ściany. Pani Magda bez skrępowania raczyła nas wspomnieniami, związanymi z początkiem swojej kariery z najtrudniejszymi momentami, a także zdradziła kilka szczegółów, dotyczących jej literackiej przyszłości.

Magdalena Witkiewicz w Ciechocinku

Jeszcze raz dałam się uwieść magii autorki Opowieści niewiernej i Zamku z piasku, które należą do grona moich ukochanych, niezapomnianych lektur. Możliwość poznania na żywo osoby, która tak bardzo angażuje się pisząc kolejne powieści, która ewidentnie w życiu kieruje się sercem, przez co jej proza jej autentyczna, wiarygodna, namacalna i tak bardzo mi bliska, było prawdziwą przyjemnością. Z panią Magdą umówiłabym się na kawę i bez skrępowania powierzyła jej najmroczniejsze sekrety, pragnienia, zwłaszcza te, które tak bardzo przypominają elementy historii, które ujrzały światło dzienne dzięki kilku wydawnictwom.

Magdalena Witkiewicz w Ciechocinku

Nie mam już żadnej wymówki i muszę koniecznie opisać Wam wrażenia, które towarzyszyły mi w trakcie czytania pozostałych książek Magdaleny Witkiewicz. Reszta lektur niebawem dołączy do mojej pękającej w szwach biblioteczki.

Magdalena Witkiewicz w Ciechocinku

Magdalena Witkiewicz w Ciechocinku

Magdalena Witkiewicz w Ciechocinku

Każdy z czytelników, który przyniósł na spotkanie z panią Magdą egzemplarze jej książek, otrzymał autograf z osobistą dedykacją.

Jeśli chcielibyście przypomnieć sobie moje recenzje książek pani Magdy, skorzystajcie z poniższych odnośników:

Opowieść niewiernej

Zamek z piasku

li_lia

W październiku 2010r. zostałam mamą. Od tamtej pory godzę domowe i macierzyńskie obowiązki ze swoją pasją- pisaniem. Klawiatura jest moją najlepszą przyjaciółką. Piszę, ponieważ czuję potrzebę okiełznania myśli za pomocą liter.

4 komentarzy w AUTOR też człowiek- spotkanie z Magdaleną Witkiewicz

  • piękne spotkanie za wami :)

  • Alicja says:

    Mam nadzieję, że też kiedyś spotkam tę pisarkę, czytałam jej ,,Zamek z piasku” :) Lubię takie spotkania z autorami, zresztą dedykacje w książkach są super !:)

  • Kiti says:

    Wspaniałe spotkanie, a Pani Magda to bardzo pozytywna osoba.

  • Bardzo się cieszę, że mogłam również uczestniczyć w tym spotkaniu. Niezapomniane wrażenia.

Zostaw komentarz Cancel reply

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>