Brzęcząca historia

3 maja 2016 BohaterowieKsiążka  Brak komentarzy

Ich obecność napawała mnie lękiem. Zjawiały się, gdy ukwiecone drzewa ozdabiały ogrody delikatnymi płatkami. Miałam wrażenie, że specjalnie znajdują drogę do okien salonu i mojej sypialni, by za pomocą charakterystycznego dźwięku, wywoływać nieprzyjemne drżenie.

Nigdy nie stwierdzono u mnie, aby ich ukłucie przyczyniło się do powstania silnej reakcji alergicznej. Jednakże niejednokrotnie doświadczyłam bólu, będącego skutkiem przelotnego spotkania. Przez pewien czas nosiłam ślad pod postacią niewielkiego obrzęku. Owad, który odważył się mnie zaatakować, utraciwszy żądło, kończył swą krótką egzystencję.

Dziś, nieruchomo siedząc na ławce, z uwagą nadsłuchuję trzepotu niewielkich skrzydeł. Odgłos pochłoniętych pracą stworzeń, daje nadzieję na obfite zbiory.

Jak większość ludzi nie zdawałam sobie sprawy z tego, iż przez nieracjonalne gospodarowanie zasobami natury, możemy przyczynić się do ich wyginięcia.

Jak wyglądałby bez nich świat?

Czy nieobecność można by w jakiś sposób zrekompensować?

Oto literacka Historia pszczół. Jest oprószona pyłkiem kwiatów, ocieka miodem. Podkreśla rangę wspomnianych owadów i ukazuje skutki ich utraty.

Historia pszczół Maja Lunde

Ul może być postrzegany jako źródło inspiracji nie tylko dla badacza natury, naukowca, ale również dla przeciętnego zjadacza chleba. Jego mieszkańcy wcielają się w rolę bohaterów powieści, dziecięcych bajek, muzycznych szlagierów, a także często cytowanych przysłów. Dla Mai Lunde pszczoły stanowiły tło dla opisanych w omawianej książce wydarzeń. Towarzyszyły kluczowym (a także historycznym, jak chociażby nasz rodak Jan Dzierżon) postaciom w trakcie istotnych momentów. Przyczyniały się do ich zguby, kiedy indziej postrzegane były w kategorii motywacji do działania.

Świat przedstawiony w powieści norweskiej pisarki, podzielony został na trzy epoki: tę, w której odkrywano tajemnice brzęczącego roju, tę, podczas której działania ludzkości przyczyniły się do stopniowej migracji i sukcesywnego wymierania pszczół, oraz tę, kiedy człowiek musiał przejąć obowiązki owadów, a o ich istnieniu dowiadywał się podczas lekcji biologii.

Wędrówkę po wymienionych okresach czytelnik pokonuje razem z trzema bohaterami. Jest wśród nich dziewiętnastowieczny myśliciel, poszukujący sensu życia (William), niemalże współcześnie egzystujący pszczelarz (George), a także pochodząca z przyszłości robotnica, parająca się ręcznym zapylaniem roślin (Tao). Zamieszkują różne kontynenty, zmagają się z pozornie odmiennymi dylematami, aczkolwiek wspólny mianownik stanowią dla nich tytułowe owady.

pszczoła

Podczas lektury odniosłam wrażenie, iż uczestniczę w nietypowym przyrodniczym filmie. Dzięki szczegółowym opisom, wnikliwej analizie psychiki postaci, mój umysł dokonał swoistej projekcji poruszającej historii. Nie utożsamiałam Tao, Williama ani Georga ze skrzydlatymi postaciami, nie przypisywałam im pszczelich cech. Zauważyłam jednak (co zapewne było autorskim zamiarem Lunde) zależność pomiędzy obydwoma gatunkami, interakcje, zachodzące między przedstawicielami homo sapiens a fauną.

W jednym z kwietniowych numerów ,,Wysokich Obcasów” (weekendowego dodatku do ,,Gazety Wyborczej”) ukazał się wywiad z pochodzącą ze Skandynawii literatką. Rozmowa z pisarką okazała się kluczowym elementem poznania prawdziwej motywacji, która przyczyniła się do powstania książki, uhonorowanej Norweską Nagrodą Pisarzy.

Lunde stworzyła nie tylko melancholijną opowieść o koegzystencji na pozór niezależnych od siebie bytów. Splotła na papierze losy bohaterów, zamieszkujących odległe zakątki świata, dogłębnie zaznajamiając czytelnika z ważnymi problemami danej epoki. W poetycki sposób dokonała uroczystego otwarcia ula, rzucając światło dzienne na królową, robotnice oraz poświęcających swe życie (na rzecz prokreacji) skrzydlatych samców.

Nie istotne czy mamy do czynienia z pszczelą czy ludzką familią. Obie tętnią życiem, tworzą je istoty mniej lub bardziej skupione na wyznaczonych zadaniach. Niekiedy dochodzi między nimi do rozłamu, konfliktów, a na ostateczne przetrwanie wpływa ogromna liczba czynników.

 

Historia pszczół Maja Lunde

Historia pszczół

Maja Lunde

Przekład: Anna Marciniakówna

Kraków 2016

Wydawnictwo Literackie

Półka: egzemplarz recenzencki

li_lia

W październiku 2010r. zostałam mamą. Od tamtej pory godzę domowe i macierzyńskie obowiązki ze swoją pasją- pisaniem. Klawiatura jest moją najlepszą przyjaciółką. Piszę, ponieważ czuję potrzebę okiełznania myśli za pomocą liter.

Zostaw komentarz

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>