Cantik Itu Luka

29 grudnia 2016 Książka  Brak komentarzy

Pewna podstarzała kurwa cieszyła się powszechnym szacunkiem wśród mieszkańców Halimundy. Nikt nie wątpił w to, iż ze swych obowiązków wywiązywała się należycie.

Siała spustoszenie w jądrach kochanków, zaspokajając ich dzikie żądzę, z których wstydzili się wyspowiadać swoim statecznym żonom i narzeczonym. One zaś wolały znaną, swojską cipę od cudzej, wymagającej dowodów uznania, albo miłości. Wszakże lepsza miejscowa dupodajka, utrzymująca rodzinę z uczciwie zarobionych pieniędzy, która w razie awarii nie będzie dopominać się alimentów od potencjalnych dawców spermy, niż utrzymywana na boku nałożnica, stanowiąca konkurencję dla prawowitej małżonki.

Wyruchana za wszystkie czasy, choć nadal piękna i pociągająca, wydawszy na świat czwartą córkę, postanowiła pożegnać się z ziemskim padołem.

Tkwiąc w nienaruszonym stanie w trumnie, ówcześnie odziana w całun, po ponad dwudziestu latach wstała z martwych. Cud? Pomyłka bogów? A może silna wola upadłego człowieka?

Oto ballada o prostytutce, próbującej uchronić rodzinę przed zemstą mściwego ducha. Nafaszerowana wulgaryzmami epicka historia o ponadczasowych wartościach i bolączkach, nękających przedstawicieli obojga płci.

 Eka Kurniawan Piękno to bolesna rana

Powieść Eki Kurniawana wzbudziła we mnie ambiwalentne uczucia. Wpierw dałam się omotać baśniowej koncepcji, stanowiącej zaledwie preludium prozy tak ciężkiej, jak ołowiane buty, ściągające walczącego z wodą topielca, na samo dno. Raziły mnie śmiałe epitety, ten pozbawiony eufemizmów samczy język. Choć nie należę do osób, szczycących się swym pruderyjnym jestestwem, walczyłam z kolejnymi opisami gwałtów, wszechobecnej przemocy, autorską wizją, sprowadzającą piękne kobiety do roli otworów, w których mieszczą się sztywne kutasy. Ludzkie i zwierzęce…Nie mogłam tego znieść, pojąć ogromu traumatycznych wydarzeń, przykładów zdemoralizowania, bestialskich występków. Naprzemiennie żegnałam się z lekturą i wracałam do niej z mocnym postanowieniem dotrwania do ostatniej strony.

Kurniawan szokuje szczerą wypowiedzią. Stanowi ona doskonałe tło dla ekshibicjonistycznych wątków, nadaje autentyczności fabule, czyniąc z książki cierpko-gorzką lekturę o mocnym zabarwieniu erotycznym. Jest to zamierzony efekt, który tylko potwierdza, iż jawajski filozof i pisarz zasłużył na miano jednego z najbardziej obiecujących, współczesnych twórców.

Dewi Ayu, wspomniana prostytutka, nim zaczęła wykonywać najstarszy zawód świata, doświadczyła rzeczy, które załamałyby niejednego, słynącego z męstwa, odwagi i hartu ducha, człowieka. To w jej młodości należy doszukiwać się przyczyn późniejszych dramatów. Decyzje, jakie podjęła, będąc nastolatką, zaważyły na losach kolejnych pokoleń. Czy jednak, jako nestorką rodu, zasłużyła sobie na takie życie?

Piękno to bolesna rana przyrównam do przaśnego traktatu o ewoluującym złu, które nie zostało wyssane z mlekiem matki, lecz zamieszkało w danym umyśle na wyraźne zaproszenie. Kurniawan snuje opowieść, będącą jednocześnie sagą zrodzonych z łona głównej bohaterki postaci oraz zapisem politycznych potyczek walczących o władzę. Rozwodzi się na wiele tematów, tworzy biografie intrygujących jednostek, powiązanych bezpośrednio lub tylko przechodzących nieopodal egzystującej Dewi Ayu, jej córek i wnucząt. Umiejętnie spaja losy świadków masakr, w których udział bierze wojsko oraz lokalne jednostki ,,partyzantów”.

Bohaterowie opisywanej książki zmagają się z piętnem urody, która sprowadza na swe właścicielki wyłącznie zgubę, śmierć, ból, udrękę. Cierpienie spada na kobiety niewinne, kierujące się szlachetnymi pobudkami, oraz na te, które nagminnie wykorzystują zniewalającą aparycję do mamienia mężczyzn, do bawienia się ich uczuciami. Nic więc dziwnego, iż brzydota wydaje się w tej sytuacji błogosławieństwem, choć, jak dowodzi autor, nawet ona nie uchroni się przed czarnymi owcami.

Piękno to bolesna rana wstrząśnie solidnymi podstawami czytelnika. Zachwyci rozmachem, z jaki utwór został uwieczniony na papierze, powali na kolana konsekwencją w tworzeniu świata przedstawionego. Zasmuci okrutnymi przykładami, zniechęci niezaspokojoną chucią. Na długo pozostanie w pamięci, odbijając się literacką czkawką.

Eka Kurniawan Piękno to bolesna rana

Piękno to bolesna rana (Cantik Itu Luka)

Eka Kurniawan

Przekład: Jędrzej Polak

Kraków 2016

Wydawnictwo Literackie

Półka: egzemplarz recenzencki

li_lia

W październiku 2010r. zostałam mamą. Od tamtej pory godzę domowe i macierzyńskie obowiązki ze swoją pasją- pisaniem. Klawiatura jest moją najlepszą przyjaciółką. Piszę, ponieważ czuję potrzebę okiełznania myśli za pomocą liter.

Zostaw komentarz

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>