Fałszywy książę

19 maja 2013 Książka  9 komentarzy

Królewskie insygnia, zaszczytne tytuły, bogactwo i władza nie idą w parze z osobistym szczęściem. Tron może być niezwykle niewygodnym krzesłem, a odpowiedzialność za losy poddanych ciężarem nie do udźwignięcia. Na własnej skórze doświadczył tego król Eckbert. Nieudolnie prowadzona zagraniczna polityka, otaczanie się ludźmi, działającymi na szkodę państwa oraz sprawującej rządy dynastii, doprowadziły do zamachu stanu. W wyniku sprytnie uknutych intryg ginie głowa Carthyi, małżonka jego wysokiej mości oraz ich dwaj synowie. Przynajmniej taką wersję utrzymują dworzanie. Rozpoczyna się walka o koronę. Wśród tych, którzy pragną odegrać istotną rolę na kartach historii wspomnianej krainy, znajduje się regent- Conner. Postanawia on przedstawić światu cudownie ocalałego księcia. Nie kierują nim jednak szlachetne pobudki. Bowiem głównym zamierzeniem arystokraty jest uczynienie z chłopca marionetki, za pośrednictwem której mógłby wpływać na losy państwa.

DSC_0163

Conner wyrusza w głąb Carynthi w poszukiwaniu sobowtóra księcia Jarona. Podobieństwo między fałszywym, a prawdziwym następcą tronu nie ogranicza się wyłącznie do wyglądu zewnętrznego. Fałszywy książę będzie musiał przekonać możnowładców, iż nie tylko wyszedł cało z zastawionej na jego życie pułapki, co wręcz zasługuje na to, by przejąć ojcowiznę i przede wszystkim do końca swych dni udawać kogoś kim nie jest. Spośród pozostawionych na pastwę losu sierot, regent wybiera czterech potencjalnych kandydatów. Jednego z nich zamierza uczynić następcą tronu, pozostałych zaś… No cóż, napiszę tylko, że Conner jest nie tylko przebiegły, inteligentny, co wręcz zapobiegliwy. W większości przypadków potrafi zacierać ślady swoich przestępstw.

Wśród czwórki nastoletnich chłopców znajduje się Sage, główny bohater powieści Jennifer A. Nielsen. Mimo wszelkich przywar, zbytniej pewności siebie od razu zdobył moją sympatię, imponując zaradnością i wolą przetrwania. Wychowanek obskurnego przytułku dla nieletnich jako jedyny nie marzy o koronie. Jest jednak świadomy konsekwencji, z którymi przyjdzie mu się zmierzyć, gdy nie zostanie wybrany przez Connera. Celowo sprzeciwia się swemu panu, wszak został przez niego wykupiony z sierocińca, co sprawiło, że stał się dłużnikiem, a nawet niewolnikiem arystokraty. Nie cieszy go wizja radykalnej zmiany społecznego statusu, nie kusi pozorna władza. Sage wyraźnie wyznacza granice tego, na co jest gotów się zgodzić. Jest zdanym wyłącznie na siebie indywidualistą, który w jednej chwili potrafi zjednać sobie serce Connera, by za moment zaprzepaścić wszelkie szanse na ,,wygraną”. Postawa chłopca, motywy, które nim kierują, staną się jasne dopiero pod koniec historii o fałszywym księciu.

Pierwszą część trylogii bez wahania uznam za jedną z najlepszych książek, które przeczytałam w tym roku. Jej autorka stworzyła niezwykle realistyczny świat, wyrazistych bohaterów, którym albo się kibicuje, albo życzy rychłego upadku. Na szczególne uznanie zasługuje postać Sage’a. Jego niezwykle realistyczna gra nawet mnie zwiodła na manowce. To on staje się najistotniejszym elementem opowieści, którą relacjonuje z pozycji narratora i bezpośredniego świadka wydarzeń. Jest tak doskonale skonstruowany, że mimo kilku tajemnic potrafię go sobie wyobrazić, wczuć w jego sytuację.

Prawda o jego enigmatycznej przeszłości z pewnością zaskoczy wielu czytelników, a on sam, stanie się godzien odpowiedzialnego stanowiska. I właśnie takich bohaterów mogłabym życzyć każdemu pisarzowi. Chociaż Nielsen nie jest mistrzynią poetyckich opisów przyrody, nie tworzy wysokolotnych słownych kompozycji, to jednak posiada dar, który czyni powieść Fałszywy książę lekturą wciągającą i godną zapamiętania. Trudno, naprawdę trudno się od niej oderwać, a niemalże 400 stron znika w okamgnieniu.

Ogromne brawa należą się również twórcy okładki. Blaszany symbol władzy, który szpeci głowę rzekomego mistyfikatora, potęguje odbiór powieści jako utworu, w którym nie tylko to, co zostało bezpośrednio napisane, ale przede wszystkim wskazówki odgrywają istotną rolę. Fałszywy książę w swej wielowątkowości porusza różne kwestie. To wzbudzający silne emocje literacki traktat o dojrzałości, przebaczeniu, kultywowaniu rodzinnych tradycji i lojalności względem ojczyzny i przyjaciół, miłosierdziu okazanego wrogom oraz o wybaczaniu.

———————————————————————————————

Fałszywy książę

Jennifer A. Nielsen

Warszawa 2013

li_lia

W październiku 2010r. zostałam mamą. Od tamtej pory godzę domowe i macierzyńskie obowiązki ze swoją pasją- pisaniem. Klawiatura jest moją najlepszą przyjaciółką. Piszę, ponieważ czuję potrzebę okiełznania myśli za pomocą liter.

9 komentarzy w Fałszywy książę

  • Asia says:

    jejku, ile Ty książek czytasz? Ja czytam jedną na miesiąc, a Ty je po prosu nosem wciągasz. WOW!

    • li_lia says:

      Kochana, żebym jeszcze trafiała na takie perełki, jak ta ;)

  • zapowiada się naprawdę dobra lektura, zazdroszczę ja nie pamiętam kiedy czytałam książkę typowo dla mnie. teraz głównie dziecięce

    • li_lia says:

      Kochana, musisz, koniecznie musisz wygospodarować dla siebie chociażby jeden wieczór i umilić sobie czas lekturą.

  • Kruszynka says:

    Czytałam, bardzo mi się podobała i czekam na kontynuację ;)

    • li_lia says:

      Ja również, ciekawe kiedy to nastąpi?

  • weronika says:

    skoro lektura „godna zapamiętania” to jutro jeszcze jak będziemy na ostatnich zakupach przed wyjazdem, zajrzę po nią do księgarni. Bo szczerze mówiąc miałam sobie kupić jakąś jedną książeczkę na leżak :-) )

    • li_lia says:

      Polecam, wyjątkowo udana lektura.

  • Paprykens says:

    Czytając Twoją recenzję już wiem, że to książka dla mnie! :) Tylko najpierw muszę się uporać z serią „Pieśń Lodu i Ognia” „(kończę właśnie drugą część, więc jeszcze sporo przede mną) ;)

Zostaw komentarz Cancel reply

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>