Jak odbudować życie po śmierci ukochanej osoby? POWIETRZE, KTÓRYM ODDYCHA

4 października 2016 Książka  Brak komentarzy

Od młodej wdowy, w dodatku będącej matką kilkuletniej dziewczynki, małomiasteczkowa społeczność oczekiwała publicznej manifestacji smutku i rozpaczy, intymnej wstrzemięźliwości oraz dowodów samoumartwiania.

Elizabeth nie szukała mężczyzny, który mógłby zastąpić jej ukochanego męża, nie odczuwała potrzeby komunalnej spowiedzi, aczkolwiek strata, jakiej doznała, okazała się szansą na odbudowę relacji z matką.

Żałoba po stracie życiowego partnera uniemożliwiała jej odbudowę utraconych wartości. Nieszczęśliwy wypadek położył kres udanemu małżeństwu, sprawił, iż jakiekolwiek przejawy radości wywoływały w kobiecie wyrzuty sumienia.

Los jednak (w postaci autorki omawianej książki) popchnął bohaterkę w ramiona zbuntowanego, cieszącego się złą reputacją nowego sąsiada. Ten zaś, umożliwił kobiecie stworzenie iluzji, dającej chwilowe zapomnienie i zatracenie się w drugim człowieku.

Oto historia przesycona pożądaniem, pragnieniem bliskości kogoś, kto odmieni rzeczywistość, przegoni koszmary, zmaterializuje wspomnienia, przyspieszy pracę serca i we wspólnym, ekstatycznym uniesieniu, udzieli rozgrzeszenia.

Powietrze, którym oddycha Brittainy C. Cherry

Pierwsze sto stron powieści wywołało we mnie konsternację. Bezskutecznie próbowałam znaleźć sensowne uzasadnienie wysokich ocen, którymi czytelnicy nagrodzili książkę. Zamierzałam nawet porzucić lekturę, oszczędzając sobie wątpliwej jakościowo rozrywki. Nie wiem, kiedy zmieniłam zdanie, co przekonało mnie do kontynuowania wspomnianej czynności, aczkolwiek zawartość pozostałych pagin pochłaniałam w zastraszającym tempie.

Tekst obronił się podziałem na narratorów. Kiedy wywody głównej bohaterki ustępowały miejsce zwierzeniom Tristana, nabierałam ochoty na kontynuację tej papierowej znajomości. Męski punkt widzenia okazał się intrygujący, rzeczowy i choć przesycony emocjami, uporządkowany. Rozchwianie Elizabeth (co prawda w tej sytuacji zrozumiałe), jej ocena otaczającego świata i ludzi, niezaradność, przemawiały na niekorzyść postaci.

Brittainy C. Cherry nie potraktowała po macoszemu bohaterów drugoplanowych. Najlepsza przyjaciółka Elizabeth-Faye wraz ze swym niewyparzonym językiem, szalonymi pomysłami, rozwiązłością, w udany sposób urozmaiciła opisywaną historię. Wniosła pewną lekkość, dystans, trzeźwy osąd, a także szczyptę humoru. Tuż obok niej istotną rolę pełnił Tanner, przyjaciel wdowy, dawny kompan jej męża. Chorobliwa zazdrość, sieć intryg, które uknuł, uzupełniły opowieść o wątki kryminalne, przez co przestała być jedynie dramatem z pikantnymi podtekstami.

Autorka posłużyła się nie tylko naprzemiennym oddawaniem głosu bohaterom, ukazywaniem świata z ich perspektywy, ale także zastosowała retrospekcje. Stopniowo odkrywając przeszłość, wzbogacała wiedzę czytelnika o istotne informacje, pomagając tym samym lepiej poznać postaci, a także motywy, które nimi kierowały.

Jednakże nagromadzenie zbiegów okoliczności, wymyślenie punktu, łączącego dramaty obu rodzin, moralizatorskie wywody niektórych postaci (nowego partnera matki Elizabeth, pracodawcy Tristana) obniżają ogólną ocenę książki. Być może Brittainy C. Cherry jest fanką Paula Coelho (wyczuwam inspirację), być może chciała nadać swej powieści duchowy wymiar, aczkolwiek sposób, jaki wybrała okazał się zbyt nachalny, oczywisty, niepozostawiający czytelnikowi (ani bohaterom) wyboru.

Największy sukces Powietrza, którym oddycha stanowią opisy momentów zatracenia Tristana i Lizzy. Seks w wykonaniu tej dwójki rozgrzewał druk, sprawiał, iż strony nabierały rumieńców. Był ucieczką, sposobem na rozładowanie napięcia, oszukaniem zmysłów, złudną pociechą. Okazał się także cegłą, dzięki której można zbudować coś nowego, trwałego i wartościowego.

Przytoczona opowieść zawiera pewne pokrzepienie, niesie z sobą nadzieję na to, że można odbudować szczęście nawet po wielkiej tragedii. Ukazuje różne reakcje na śmierć bliskiej osoby, sposoby radzenia sobie z traumą, żałobą, z wychodzeniem z cienia. I chociaż wyobraźnia ewidentnie wymknęła się autorce ze smyczy, życie lubi nieprawdopodobne historie, w których splata z sobą losy osób z podobnym doświadczeniem.

 Powietrze, którym oddycha Brittainy C. Cherry

Powietrze, którym oddycha (The air he breathes)

Brittainy C. Cherry

Przekład: Agnieszka Dyrek

Poznań 2016

Wydawnictwo Filia

Półka: książka pochodzi z mojej prywatnej biblioteczki, nie została przekazana w ramach współpracy

li_lia

W październiku 2010r. zostałam mamą. Od tamtej pory godzę domowe i macierzyńskie obowiązki ze swoją pasją- pisaniem. Klawiatura jest moją najlepszą przyjaciółką. Piszę, ponieważ czuję potrzebę okiełznania myśli za pomocą liter.

Zostaw komentarz

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>