-
Książkowe nowości
12 lipca 2017 Książka
-
Kiedy książkowy recenzent osiąga apogeum szczęścia?
Myślicie, że w chwili otrzymania maila od wydawnictwa z zapowiedzią kolejnej, wciągającej lektury?
A może kluczowy moment nadchodzi wraz z listonoszem/kurierem i doręczoną do rąk własnych przesyłką?
Żadna z powyższych odpowiedzi nie nie jest właściwa w moim przypadku…
Największą przyjemność sprawia mi zatracenie się w danym tekście, później zaś możliwość podzielenia się z Wami opinią na jego temat.
Zobaczcie, jakie nowości niebawem pojawią się na moim blogu.
Spośród bogatej oferty zaprzyjaźnionych wydawnictw wybrałam kilka książek, które stanowią kontynuację rozpoczętych sag lub funkcjonują jako odrębne opowieści.
Zapewne zdążyliście się już przekonać, iż Richarda Flanagana darzę uczuciem, klasyfikującym się pomiędzy fascynacją a podziwem. Zatem nie mogłam sobie odmówić Tasmańskich historii wspomnianego autora. Pozwólcie zatem, że zacytuję opis wydawcy:
,,Uwięziony przez prąd tasmańskiej rzeki, wciągnięty pod sam wodospad, Aljaz Cosini, przewodnik turystycznej wyprawy, tonie. Ostatnie chwile życia stają się dla niego rodzajem mistycznej podróży w głąb własnego życia oraz życia przodków. Przed oczami Aljaza przesuwają się obrazy z przeszłości. Widzi, jak jego ojciec Harry jako mały chłopiec grzebie swojego ojca pod drzewem gumowym, które wnet rozkwitnie tysiącem żółtych kwiatów. Jak wuj Reg sprzedaje zęby, by spłacić dom. Jak prababka ucieka przed złym duchem, a pijany łowca fok gwałci na plaży Aborygenkę zwaną Czarną Perłą. Widzi piękną twarz kobiety, którą kochał… W podwodnym świecie, który odbiera Aljazowi ostatni oddech, rodzinna wizja złożona z okruchów aborygeńskich, celtyckich, włoskich, angielskich, chińskich oraz wschodnioeuropejskich opowieści przeistacza się w bezdenną historię Tasmanii.â
Straszna, brutalna, tragiczna i piękna. „The New York Times”
Osiągnięcie godne najwyższej uwagi. „The Washington Post”. „Idealną na wakację, lekką, niezobowiązującą lekturą zapewne okaże się Prawdziwa miłość, będąca trzecią częścią Sagi Rodu Cantendorfów. Liczę na wyjaśnienie wielkiej tajemnicy hrabiego i mam nadzieję na kilka odważnych zwrotów akcji.
W kolejce cierpliwie czeka również Indeks Szczęścia Juniper Lemon. Już sam tytuł oraz okładka sprawiły, że dopisałam powyższą lekturę do listy letniego Must have.
Na razie zdradzę Wam tylko informację od Wydawnictwa IUVI:
„Indeks szczęścia Juniper Lemon” jest zabawną i jednocześnie poruszającą opowieścią o ważnych, a także z pozoru błahych wydarzeniach, które przewracają życie do góry nogami. Niesamowity debiut Julie Israel.
Minęło sześćdziesiąt pięć dni od wypadku, który na zawsze odmienił życie Juniper. Świat bez jej cudownej starszej siostry Camilli stał się zimnym i smutnym miejscem.
Pewnego dnia Juniper odkrywa list siostry napisany w dniu wypadku. List, w którym Cam zrywa z tajemniczym „TY”. Jest w szoku – nie wiedziała o związku siostry i ziejąca dziura w jej sercu wydaje się jeszcze większa. Jaka naprawdę była Cam? Postanawia się tego dowiedzieć, odkryć tożsamość
„TY” i dostarczyć mu list.Ale wtedy Juniper coś gubi. Drobiazg, niewielką kartkę. Jedną z wielu, na których codziennie notuje swój prywatny poziom szczęścia i katalog własnych „wzlotów i upadków dnia”. A ta fiszka jest wyjątkowa: zawiera tajemnicę, o której nikt nie może się dowiedzieć.
***
Do czego prowadzi grzebanie (dosłownie i w przenośni) w cudzych śmieciach?
Czy odkrywanie małych i wielkich tajemnic otaczających ją ludzi to właśnie to, czego Juniper potrzebuje, aby uporządkować własny życiowy bałagan?
Tego dowiesz się z książki „Indeks szczęścia Juniper Lemon”.
Jeśli przeżywaliście perypetie Maxa i Aubrey z pewnością oczekiwaliście premiery kolejnego tomu. Niewiele stron dzieli mnie od finiszu i możecie być pewni, iż recenzja zaprezentowanej wyżej lektury jako pierwsza pojawi się na blogu. Nieco więcej na temat książki możecie przeczytać w poście, będącym zapowiedzią lipcowych nowości.
Oczywiście nie mogło zabraknąć pozycji dla najmłodszych czytelników. Oto komplet czterech podręczników, które przydadzą się rodzicom młodych żaków i z pewnością przypadną do gustu nauczycielom wychowania wczesnoszkolnego i przedszkolnego.
Na deser zostawiłam nowe wydanie Drogi do domu, które ukazało się nakładem Wydawnictw Literackiego rok po polskiej premierze. Nie potrafię zdecydować, która szata graficzna bardziej przypadła mi do gustu.
Gwoli przypomnienia treści:
,,Są takie powieści, które w dniu premiery stają się światowymi bestsellerami, Droga do domu jest jedną z nich.
Ta książka pachnie dżunglą, dziką plażą i słońcem tropików.
Przygodą, smakiem wakacji i pyszną lekturą.
Sagą tętniącą afrykańską magią życia i amerykańskim snem.Osiemnasty wiek â przyrodnie siostry, Effia i Esi, przychodzą na świat w różnych wioskach w Ghanie. Effia wychodzi za mąż za Anglika i żyje w przepychu Cape Coast Castle. Nie wie, że jej siostra Esi została uwięziona w zamkowym lochu, sprzedana jak tysiące innych przez handlarzy niewolników ze Złotego Wybrzeża i wyprawiona na statku do Ameryki, gdzie jej dzieci i wnuki będą dorastały jako niewolnicy.
Jeden z wątków powieści podąża za potomkami Effii przez stulecia wojny w Ghanie, gdy plemiona Fante i Asante walczą z handlem niewolnikami i brytyjską kolonizacją. Inny wątek to losy Esi i jej dzieci w Ameryce.
Od południowych plantacji po wojnę secesyjną i wielką wędrówkę, od kopalni węgla w Pratt City w Alabamie aż po kluby jazzowe i narkomańskie spelunki w dwudziestowiecznym Harlemie.
To wciągająca historia i prawdziwa eksplozja emocji.”
Moją opinię zapewne już znacie. Jeśli nie mieliście okazji, serdecznie zapraszam do lektury: KLIK
Do szybkiego przeczytania!
li_lia
W październiku 2010r. zostałam mamą. Od tamtej pory godzę domowe i macierzyńskie obowiązki ze swoją pasją- pisaniem. Klawiatura jest moją najlepszą przyjaciółką. Piszę, ponieważ czuję potrzebę okiełznania myśli za pomocą liter.
Najnowsze komentarze
EWELINA: ŚWIETNY POMYSŁ. DZEKI ZA »
Natalia: chciałabym kupić są »
Barbara: Witam serdecznie »
li_lia: Dzień dobry. Niestety »