-
Prawdziwa miłość (38/2017)
8 sierpnia 2017 Książka
-
Taka miłość pisana jest jedynie bohaterkom książkowych romansów, postaciom, dla których ważne są rumieńce, oblewające policzki, przyspieszone bicie serca, wesela, wieńczące matrymonialne podchody.
Dla kultowego ,,I żyli długo i szczęśliwie” niejedna panna zaprzedałaby duszę diabłu, nie bacząc na to, iż proza życia skutecznie weryfikuje infantylne wyobrażenie o świecie.
Mogłoby się wydawać, iż rudowłosa Kate została zepchnięta na dalszy plan, na dobre zastąpiona przez dotychczasową kochankę hrabiego. Jednakże nie takie zakończenie zostało przewidziane dla charyzmatycznej dziewczyny, która ze społecznych nizin awansowała do roli narzeczonej dziedzica Cantendorfów.
Perypetie państwa, służby, gości i wścibskich sąsiadów osiągnęły swe apogeum. Skrywane latami tajemnice zostały wyszeptane do właściwych uszu. Nierychliwa karma zebrała żniwo. Krystyna Mirek postawiła przysłowiową kropkę, ucinając dalsze, czytelnicze spekulacje.
Ostatni tom Sagi rodu Cantendorfów skutecznie uniemożliwiał zaczerpnięcie oddechu. Autorka umyślnie dążyła do tego, by finisz historii obfitował w mniej, lub bardziej zaskakujące zwroty akcji. Bohaterowie zbaczali z wydeptanych ścieżek, podejmowali decyzje, o które zdecydowanie nie można by było ich posądzić podczas pierwszego spotkania.
Niektóre z negatywnie odbieranych postaci, zaskakiwały właściwymi czynami. Bohaterowie, napędzani siłą pragnień, podejmowali rzuconą przez los rękawicę, weryfikowali dotychczasowe priorytety, zaczęli kierować się sercem, a nie konwenansami. Te spektakularne metamorfozy podparte były sensownymi argumentami, nie wynikały jedynie z szalonych koncepcji autorki, z chaosu, mającego na celu wywołanie globalnego zamętu.
Opisywana książka przyniosła rozwiązanie zagadek, które dręczyły fanki przystojnego hrabiego. Owiana legendą osłona na rękę, wreszcie ukazała szpecące znamię, będące jednocześnie pamiątką po prawdziwej matce Aleksandra. On zaś postanowił wywrócić swój świat do góry nogami. Kilkukrotny wdowiec wreszcie stanął u boku kobiety, która dzięki swej determinacji, osiągnęła zamierzony cel. Nie zdradzę Wam jednak czy kolejną panią na zamku została lady Adler czy jej młodsza rywalka.
Nie wszyscy doznali uczucia ulgi, związanej z uzewnętrznieniem sekretów. Wszystkiemu winne są intencje, towarzyszące popełnianym czynom, prawdziwe motywacje i korzyści.
Krystyna Mirek konsekwentnie realizowała pierwotny zamysł, racząc czytelnika pełną nadziei opowieścią, o tym, iż każdemu przysługuje druga szansa, jeśli tylko opamięta się we właściwym czasie, że życie pisze przeróżne scenariusze, uwzględniając irracjonalne koncepcje i tylko od nas zależy czy właściwie je zrealizujemy.
To nieabsorbująca, pozbawiona wzniosłych uniesień, poetyckich opisów, idealna na letnią porę lektura. Krzepi serce, odrywa od spraw doczesnych, jednakże nie ma siły przebicia do tego, by zająć szczytowe miejsce na liście książkowych szlagierów.
Na koniec chciałabym tylko dodać, że bardzo, ale to bardzo przypadły mi do gustu okładki całej serii
Saga rodu Cantendorfów. Tom III: Prawdziwa miłość
Krystyna Mirek
Warszawa 2017
Edipresse Książki
Półka: egzemplarz recenzencki
P.S.
Zapraszam do zapoznania się z recenzjami wcześniejszych tomów wspomnianej sagi.
Tajemnica zamku
Cena szczęścia
li_lia
W październiku 2010r. zostałam mamą. Od tamtej pory godzę domowe i macierzyńskie obowiązki ze swoją pasją- pisaniem. Klawiatura jest moją najlepszą przyjaciółką. Piszę, ponieważ czuję potrzebę okiełznania myśli za pomocą liter.
Najnowsze komentarze
EWELINA: ŚWIETNY POMYSŁ. DZEKI ZA »
Natalia: chciałabym kupić są »
Barbara: Witam serdecznie »
li_lia: Dzień dobry. Niestety »